Niezdiagnozowany
: 2016-11-06, 20:51
Witam.
W moim przypadku wszystko zaczęło się w lutym br. Dziwne punktowe klująco-piekące bóle głowy i zahwiania równowagi. Wizyta u neurologa, odruchy prawidłowe, skierowany na mri głowy. Taki stan trwał do połowy września kiedy pojawiły się nowe dolegliwości.
Na początku czułem osłabienie mięśni nóg przy wchodzeniu po schodach ( uczucie jakby zakwasów) w okolicy kolan. Do tego doszły poty jak przy chorobie szczególnie dłoni, stop i głowy. Bóle punktowe głowy i zawroty przyszły kolejnego dnia razem z uczuciem otumanienia. Trzeciego dnia pojawiło się osłabienie rąk ale nie siły tylko jakby szybsze meczenie szczególnie barku i przedramienia w prawej ręce, kolejnego dnia już w obu. Po tygodniu nasiliły się osłabienie nóg które obejmuje juz nie tylko uda ale i pod łyżkami i stopy. Uczucie jakby zakwasow na całym ciele i ból osłabionych mięśni jak podczas wysiłku siłowego. Sprawność w kończynach jest ok, precyzyjne ruchy wykonuje, nie przewracam się. W dłoniach czuję sztywność palców, szybsze meczenie nadgarstków i przedramion. Morfologia i elektrolity, cpk, ana, anca, ob, crp, - wszystko w normie, borelioza Igm i Igg tez dobre, rezonans głowy Tez bez uwag. Dodam ze od kilku lat co jakis czas ( 2-4 razy w roku pojawiaja sie perestezje calego ciala i trwaja okolo tygodnia. Rodzinny odsyła do neurologa, neurolog do psychiatry, psychiatra do reumatologa, reumatolog do neurologa. I tak w kółko. Do dziś bez zmian. Czy macie jakieś pomysły?Pozdrawiam
W moim przypadku wszystko zaczęło się w lutym br. Dziwne punktowe klująco-piekące bóle głowy i zahwiania równowagi. Wizyta u neurologa, odruchy prawidłowe, skierowany na mri głowy. Taki stan trwał do połowy września kiedy pojawiły się nowe dolegliwości.
Na początku czułem osłabienie mięśni nóg przy wchodzeniu po schodach ( uczucie jakby zakwasów) w okolicy kolan. Do tego doszły poty jak przy chorobie szczególnie dłoni, stop i głowy. Bóle punktowe głowy i zawroty przyszły kolejnego dnia razem z uczuciem otumanienia. Trzeciego dnia pojawiło się osłabienie rąk ale nie siły tylko jakby szybsze meczenie szczególnie barku i przedramienia w prawej ręce, kolejnego dnia już w obu. Po tygodniu nasiliły się osłabienie nóg które obejmuje juz nie tylko uda ale i pod łyżkami i stopy. Uczucie jakby zakwasow na całym ciele i ból osłabionych mięśni jak podczas wysiłku siłowego. Sprawność w kończynach jest ok, precyzyjne ruchy wykonuje, nie przewracam się. W dłoniach czuję sztywność palców, szybsze meczenie nadgarstków i przedramion. Morfologia i elektrolity, cpk, ana, anca, ob, crp, - wszystko w normie, borelioza Igm i Igg tez dobre, rezonans głowy Tez bez uwag. Dodam ze od kilku lat co jakis czas ( 2-4 razy w roku pojawiaja sie perestezje calego ciala i trwaja okolo tygodnia. Rodzinny odsyła do neurologa, neurolog do psychiatry, psychiatra do reumatologa, reumatolog do neurologa. I tak w kółko. Do dziś bez zmian. Czy macie jakieś pomysły?Pozdrawiam