Strona 3 z 4

: 2009-06-09, 21:01
autor: rob
Mario doskonale sobie z tego zdaje sprawę często czytam i podaje takie informację, (strona LDN) podawane przeze mnie akurat te informacje jednak są wiarygodne bo potwierdzone przez wiele różnych badań na tysiącach pacjentów z tymi akurat faktami już nikt nie dyskutuje.

aloen ty po prostu przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem to co napisałem :568: i nie podawaj przekręconych przez ciebie tekstów jako moich. Nie pisz że pani Wojciechowska coś by powiedziała bo to tylko twoje przypuszczenia nie będące prawdą. Pisanie że coś (niby) by powiedziała jest delikatnie mówiąc niewłaściwe. Doktor Wojciechowska nie jest autorytetem również dla mnie nie przeszkadza to jednak wcale czytać to co pisze sprawdzać to co podaje, zgadzać się dość często jednak na pewno nie we wszystkim. Jest przede wszystkim praktykiem i wiele widziała i słyszała, rozsądnie jest z tego skorzystać jak sądzę. W końcu sztuką jest uczyć się na błędach innych a nie swoich :-P.

optymistka jak we wszystkim konieczna jest tu równowaga i nie traktowanie wszystkich jednakowo. Na pewno jednak mniej chemii, więcej optymizmu i nie pójście na łatwiznę nikomu nie zaszkodziło.

: 2009-06-09, 21:44
autor: optymistka
hehehe
rob, mi optymizmu nie brak, uwierz :D:D

owszem zgadzam sie z Toba w wielu kwiestiach tutaj, a na pewno z tym ze 'mniej chemii...' sama staram sie jak najmniej tego uzywac, ale jednoczesnie fakt ze biore interferon dodaje mi jeszcze wiecej wiary w to ze bedzie dobrze. mysle ze wiele osob jest tu podobnego zdania. natomiast Ty usilnie starasz sie pokazac ze te leki nie maja sensu, ze wiecej zepsuja niz pomoga, a przynajmniej tak to odbieram.
i faktycznie, na pewno moga zaszkodzic organizmowi, ale z drugiej strony jest te 30% i pojawia sie taka mysl: a moze mam szczescie i znajde sie w tych 30% chorych, na ktorych poskutkuje pozytywnie pod wzgledem postepu choroby.

: 2009-06-09, 22:31
autor: maria_xx
Dla porządku - lekarka o której mowa nazywa sie Joanna Woyciechowska, przez 'y', a nie 'j'.

: 2009-06-09, 23:18
autor: rob
Tak mario w tej chwili tak oczywiście, mimo to wiadomo o kogo chodzi. Zresztą przed wyjazdem do USA było „j” ;-).

optymistka wierzę i niech tak zostanie :4:. Co do interferonu takie można odnieść wrażenie wiem, ale tak nie jest. Nie jestem przeciwny interferonowi jako lekowi tak jak nie jestem przeciwny stosowaniu noży. Tylko inaczej wyobrażam sobie stosowanie tego leku, szczególnie w Polsce w tym miejscu lepiej zapuścić zasłonę milczenia. Bo interferon może pomóc 30% i nie zaszkodzić 70%, ale cóż lepiej zarobić więcej niż mniej "busines is busines" :8:.

Rozmawiałem ostatnio z lekarką w Niemczech i muszę powiedzieć że to bardzo dobra lekarka ale i w Niemczech nie ma ich zbyt wielu. Większość (ale nie wszyscy) pacjentów którymi się opiekuje (właśnie tak to wygląda) bez żadnego żalu odstawiają interferon po kilku latach, bo uczą się w tym czasie żyć bez interferonu. Gdy go odstawią nic gorszego się nie dzieje z nimi i ich stanem zdrowia. A są na pewno mocniejsi psychicznie. Diabeł schowany jest w szczegółach (psychice) jak się okazuje. Czego ci (i wszystkim) szczerze życzę optymistko w końcu nick zobowiązuje :-).

: 2009-06-09, 23:59
autor: optymistka
zobowiazuje czy nie to chyba niewazne, przyznam sie bez bicia ze od kiedy zaczelam sie kluc czesciej mam hustawki nastroju, na szczescie gorsze chwile trwaja doslownie chwile i szybko ida w zapomnienie. z reszta zawsze mialam to do siebie ze nawet jak cos nie wychodzi to staram sie znalezc plusy i poki co zawsze sie udaje - i oby tak zawsze :mrgreen:

w sumie nie chce sie spierac czy wiecej jest korzysci z leczenia interferonem czy nie, podejzewam ze wiesz wiecej na ten temat, chodzi mi tylko bys nie odbieral nadziei tym ktorzy postawili na leczenie lub tez chca je zaczac.
swoja droga jestem ciekawa jak dokladnie sobie wyobrazasz stosowanie tego leku? chodzi o dokladniejsze badania kontrolne?

: 2009-06-10, 00:47
autor: aloen
rob pisze:aloen ty po prostu przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem to co napisałem i nie podawaj przekręconych przez ciebie tekstów jako moich. Nie pisz że pani Wojciechowska coś by powiedziała bo to tylko twoje przypuszczenia nie będące prawdą. Pisanie że coś (niby) by powiedziała jest delikatnie mówiąc niewłaściwe. Doktor Wojciechowska nie jest autorytetem również dla mnie nie przeszkadza to jednak wcale czytać to co pisze sprawdzać to co podaje, zgadzać się dość często jednak na pewno nie we wszystkim. Jest przede wszystkim praktykiem i wiele widziała i słyszała, rozsądnie jest z tego skorzystać jak sądzę. W końcu sztuką jest uczyć się na błędach innych a nie swoich .

Jak już chcesz rob prawić sobie złośliwości, to: Po pierwsze powiedz mi gdzie przekręciłem Twoje teksty (ciężko to zrobić gdy sie kopiuje i wkleja) :?:
Po drugie pokaż mi gdzie napisałem, że pani Wojciechowska coś by niby powiedziała :?: Jedyne użyte przeze mnie zdanie w podobnym tonie (o działaniu interferonu przez 3 do 6 miesięcy) jest cytatem z jej książki. Nigdzie nie napisałem swoich przypuszczeń co by powiedziała pani Wojciechowska.
Wniosek jest taki byś sam czytał ze zrozumieniem choć po ostatnim Twoim wpisie to powinienem napisać byś w ogóle czytał co inni piszą. ( z tego co czytam w temacie to marcinl0 ciągle prorokuje co by powiedziała pani Wojciechowska)

: 2009-06-10, 03:44
autor: marcinl0
tzn. ironizuję raczej - po prostu można się trochę pośmiać z fanatyzmu dr W.

Wydaje się że ciągnięcie dyskusji w tym wątku nic już nowego nie wniesie, a roztrząsanie wzajemnych "pretensji" jest niesmaczne. Proponuję zamknąć wątek.

: 2009-06-10, 09:36
autor: aloen
marcinl0, ja od początku miałem świadomość ironii w Twoich wypowiedziach :-)
zgadzam się też z Iffonka, tylko niestety do kielicha nie mogę zasiąść :-D ale jako ciasteczkowy potwór mogę się integrować przy pączkach ;-)

: 2009-06-10, 18:26
autor: rob
No ja tam mogę integrować się i przy kielichu i przy pączkach fajna sprawa.
Jednak nie lubię jak wciska mi się kit bo jest nie smaczny :-P.
Więc odpowiem aloenowi i nie są to żadne złośliwości ani mi to w głowie tylko fakty:

aloen pisze:A Ty sam sobie przeczysz. Najpierw przekonujesz marię, że interferon szkodzi a teraz piszesz że nikt tego nie wie. :-P Pozwole sobie zacytować "Interferony szkodzą na pewno (nie prawdopodobnie) około 70% leczonym nim na SM ... "


Zupełny brak zrozumienia bo napisałem że interferon szkodzi zawsze a nie wiadomo bez badań czy pomaga, prawda :-).
Co do wypowiedzi niby pani Woyciechowskiej to masz rację i przepraszam, mój błąd.

Więc wystarczy trochę zrozumienia głównie tekstu i tyle no i czytam, czytam jak widać :-).

: 2009-06-10, 18:41
autor: aloen
rob... a olać to. Ja pozostanę przy swoim zdaniu Ty przy swoim i będzie git :mrgreen:

: 2009-06-10, 22:02
autor: rob
To ok. jestem za, tylko bez kitu :mrgreen:

: 2011-04-12, 19:45
autor: elapdkp
W dniu 28 kwietnia 2011 roku, w Sandomierskim szpitalu przy ul. Schinzla 13, na stoołówce, o godz. 17- ej odbędzie się spotkanie- wykład dr Joanny Wojciechowskiej.
Serdecznie zapraszamy osoby chore, opiekunów, rehabilitantów, lekarzy i wszystkich chętnych.

: 2011-04-22, 21:58
autor: elapdkp
Bardzo wszystkich przepraszam, ale niestety spotkanie z dr Wojciechowską, zaplanowane na 28-go kwietnia w Sandomierskim szpitalu przy ul. Schinzla 13, na stoołówce, o godz. 17- ej, niestety nie odbędzie się. Pani dr Wojciechowska odwołała swój wykład. O kolejnym terminie spotkania poinformuję jak tylko będę znała szczegóły. A tymczasem zapraszam na spotkania osób chorych na SM, opiekunów i wszystkich zainteresowanych w każdą drugą sobotę miesiąca, o godz. 10-ej, na szpitalną stołówkę.

: 2011-05-04, 07:57
autor: Ania W.
Może ktoś będzie chętny.... :-)

Ciąg dalszy wykładów dr Woyciechowskiej w Polsce.

Radzyń, woj. lubuskie Ośrodek Victoria-Król 7.05 g.10.00

: 2011-05-04, 11:19
autor: klk85
o właśnie chce na to isc teraz w ta niedziele sa w poznaniu moj chlopak nie chce isc na to :evil: a wiec sie przejde sama co mi szkodzi wiecej wiedzy potrzebuje :mrgreen: