Renta

Renta, dofinansowania, ZUS, US itp...

Moderator: Beata:)

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-06-27, 18:00

kovi29 ja Ci powiem tak:
jak pierwszy raz szłam na rentę to dostałam odprawę rentową z pracy.
Ale taka odprawa należy się tylko raz w życiu :evil: przynajmniej wg dzisiejszych przepisów.

Byłam trzy lata na rencie, a potem podleczywszy się trochę starałam się o pracę i ją dostałam. Trzy lata pracowałam, aż mnie ścięło, a poza tym dowiedziałam się od swojego szefa, że będą zwalniać i chyba jedną z będę ja i ... dostałam od niego zgodę na pójście na półroczne zwolnienie 8-)

Załatwiłam sobie rentę dwa miesiące przed końcem okresu zasiłkowego, a potem ... dobrze, że mnie szef nie zabił :evil: Poszłam do lekarza medycyny pracy 4 dni przed końcem ww. okresu (w 178 dniu) i dostałam zgodę na pracę :mrgreen:

No i nie mieli wyjścia! Zwolnili mnie, ale z trzymiesięczną odprawą :mrgreen:
Nieznajomość prawa szkodzi :mrgreen:
Jaką różnicę zrobiły te cztery dni to wie tylko moja kieszeń! Bo gdybym czekała na koniec zwolnienia to nie dostałabym nic i mogłabym sobie w brodę pluć :lol:

Mnie też zaszkodziła nieznajomość prawa, ale o tym może potem napiszę :-?
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!

pado
Posty: 83
Rejestracja: 2009-02-06, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: pado » 2009-06-28, 22:36

Casey, a mozesz napisać cos więcej o tej odprawie rentowej?

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-06-28, 23:22

Oj to było w 2003 roku, zatem przepisy mogły się już 3 razy zmienić...
Ale jeśli chodzi o fakt, to mi jako podstawę do wyliczenia kwoty renty wzięli 5 lat studiów, 1 rok macierzyńskiego i 8 lat pracy.
studia: 1989-1994
macierzyński: 1994-1995
praca: 1995-2003

Macierzyński wziął się stąd, że na piątym roku (w kwietniu) urodziłam syna, a broniłam się w lipcu tego samego roku. A do pracy poszłam w lipcu 1995, kiedy mały miał rok, dlatego ZUS potraktował tą przerwę na macierzyński jako okres czynny, ale nieskładkowy.

Wszystko zależy od lat pracy i ilości przebywania na zwolnieniach lekarskich. ZUS liczy co do dnia te okresy.

A odprawa rentowa? Nie pamiętam, to była chyba trzykrotność pensji, ale nie pamiętam :-?

Teraz może jest to zależne od ilości czasu pracy u danego pracodawcy...

Ja na szczęście dotarłam do takich informacji, że jak ktoś drugi raz przechodzi na rentę to już ŻADNA odprawa rentowa mu się nie należy :!:
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-06-28, 23:25

Gapa jestem!
Napisałam odpowiadając nie dokładnie na Twoje pytanie... Zagalopowałam się i wcześniej napisałam więcej, ja chyba już jestem zmęczoma, sorry.. ;-)
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!

kovi29
Posty: 349
Rejestracja: 2009-05-09, 19:15
Lokalizacja: Żnin
Kontaktowanie:

Postautor: kovi29 » 2009-06-29, 17:39

Casey, dzięki za rady ;-) ...ja szefowi mówiłem o mojej chorobie i co mnie zdziwiło obiecał mi pomóc...nie mogę sobie jednak pozwolić na powrót na dotychczas zajmowane stanowisko gdyż jest to ciężka,odpowiedzialna praca fizyczna...pracowałem w tej firmie koło 10 lat i szef obiecał stworzyć dla mnie jakieś pół etatu gdy przejdę na rentę...oczywiście mniej uciążliwą pracę mi oferuje ;-) ...że też Casey, nie zamierzam z nim walczyć gdyż facet stanął w pełni na wysokości zadania :-) ...
...a co do ZUS'u i wszystkiego co z nim związane to jestem ciemny :-/ i będę musiał skorzystać z pomocy kogoś lepiej zorientowanego...zamierzam skoczyć do koleżanki,ona zna się na rzeczy :-) ,bo ja w papierach to ginę :mrgreen:

pado
Posty: 83
Rejestracja: 2009-02-06, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: pado » 2009-06-29, 18:15

Casey, :-)
Ja jestem na rencie od 5 lat i nie dostałam zadnej odprawy rentowej odchodząc .

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-06-29, 19:55

To może zależało od stażu pracy ? od wieku ?
Nie wiem co teraz się liczy i co kiedyś się liczyło... :roll:
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!

kovi29
Posty: 349
Rejestracja: 2009-05-09, 19:15
Lokalizacja: Żnin
Kontaktowanie:

Postautor: kovi29 » 2009-07-12, 11:55

...w poniedziałek złożyłem papiery na rentę...teraz tylko czekać na wezwanie na komisję...wkurza mnie tylko ten bałagan cały w ZUS'ie :evil: ,nie minęło kilka dni a już przysyłają mi pisma z prośbą o dostarczenie różnych zaświadczeń z firm gdzie przedtem pracowałem...ile to biegania i załatwiania :-/ ...i jeszcze napiszą "pilne!" i dadzą 7 dni na odtworzenie dokumentów :evil: ...a dałem im wszystkie świadectwa pracy w oryginale :-/ ...ciężko być chorym :-/ ...

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2009-07-12, 11:57

oj znam to ..ja musialam dowozic jakies swiadectwa ze szkoly :7: i tez mnie wnerwialo to ale teraz sie ciesz ze jest po wszystkim i na dniach przyjdzie znow zusik:)
bedzie dobrze, cierpliwosci!

kovi29
Posty: 349
Rejestracja: 2009-05-09, 19:15
Lokalizacja: Żnin
Kontaktowanie:

Postautor: kovi29 » 2009-08-07, 11:06

...wczoraj dostałem wezwanie na komisję rentową :-| ...24 sierpnia na 11:30...to jeszcze tyle czasu a już mnie biorą nerwy :-/

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2009-08-07, 12:19

kovi bedzie dobrze..ja tez mialam komisje i jakos przeszlam i pozytywanie rozpatrzyli sprawe..najwazniesze to chyba wygladac jak zul na komisji ja mam takie stwierdzenie :2: poszlam bez makijazu , wlosu tluste , blada :lol: ale mialam pelno wypisow, kartotek...wiec nioe wiem w sumie co pomoglo..a moze mialam szczescie na orzecznika :-o trzymam kciuki :-)

kovi29
Posty: 349
Rejestracja: 2009-05-09, 19:15
Lokalizacja: Żnin
Kontaktowanie:

Postautor: kovi29 » 2009-08-07, 13:11

Dzięki :-) ...łatwo nie będzie bo ostatnio mi ciężko w ogóle skupić się na czymkolwiek :-/ a co dopiero dodatkowy stres :-/ ...kiedyś wszystkie "egzaminy" potrafiłem przejść bez większych problemów ale teraz czasami zapominam się i to tak potwornie :evil: ....ale cóż może i to lepiej na komisji gdy tak będzie i popatrzą na mnie jak wariata :-P ..

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2009-08-07, 22:51

Ja nie mogę narzekać na ZUS.Komisję mam w domu (choć chodzę), akurat miałam nie dawno.Mnie tylko wkurza, że w ogóle dają na czas okreslony.Zapytałam, czemu, czy licza na cudowny lek?W odpowiedzi usłyszalam: " z chorobami neurologicznymi , to nigdy nie wiadomo" ha ha.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

kovi29
Posty: 349
Rejestracja: 2009-05-09, 19:15
Lokalizacja: Żnin
Kontaktowanie:

Postautor: kovi29 » 2009-09-04, 12:33

...jestem już po komisji...właściwie to po komisji i po konsultacji z lekarzem neurologiem ale oczywiście ZUS'owskim...wszystko rozegrało się wciągu dobrego tygodnia gdyż pani orzecznik bała się podjąć decyzję bez ustaleń ze specjalistą (jakaś niedouczona była choć nawet miła :-D )...teraz czekam za odpowiedzią :-/ ,nie wiem jak długo to jeszcze potrwa :-( ?!...powiem wam jedno...w ZUS'ie wiedzą jak zadbać o nasze nerwy i zdrowie :evil: !...mam nadzieję że obędzie się już bez dodatkowych i zbędnych wyjazdów..."zbędnych" piszę dlatego gdyż nie wiem po co była ta konsultacja?....wszystkie papiery moje mieli a neurolog tylko podrapał mnie po stopach :-D !...czyżby nie wierzyli?...albo chcieli wyleczyć :roll: ?...albo po prostu dali zarobić jakiemuś równie niedouczonemu neurologowi?! ...żałosne.... :evil:

zofija
Posty: 803
Rejestracja: 2009-03-31, 14:05
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: zofija » 2009-09-04, 13:14

A mnie właśnie wpłyneły pieniążki za wygraną sprawę w ZUS-ie o przywrócenie renty.
Tak-ZUS umie o nas zadbać.Nawet odsetek nie zapłacił za czekanie na pieniądze prawie półtora roku.
No ale wyleczyć też mu się mnie nie dało :-(
Miłego dnia [you]!

"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"


Wróć do „Urzędy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości