Szylkretowa ja już po zabiegu . Miejski Zespół d/s Orzekania o NIepełnosprawności
(ten jest przy MOPSie drugi jest przy ZUSie) zaprosił mnie dziś na godz.16.15 .
Przyszedłem trochę wcześniej ale był poślizg i wszedłem na Komisję ok.17. Komisja liczyła sobie 3 osoby (lekarz neurolog , pani dr.o nieustalonej specjalizacji oraz pracownik administracyjny) Zaraz po wejściu skierowano mnie do gab. neurologa.
Myślałem ,że będzie się dopytywał o to MRI. Ale nie ponieważ to był ten sam neurolog ,
który mnie tak pięknie zdjagnozował w szpitalu .A ja akurat byłem na jego sali którą się opiekował .( Ten neurolog jest specjalistą medycyny lotniczej ) Przeprowadził ze mną rozmowę na temat mojego zdrowia i obecnego samopoczucia .Zapytał mnie czy ja chcę dalej pracować .Odpowiedziałem ,że chcę a nawet muszę bo z renty nieda się przeżyć .Tym bardziej że w tej chwili tylko ja pracuję .Dopóki będę mógł to chcę pracować. Potwierdził to żeby jak najwięcej korzystać z rehabilitacji a w moim przypadku to jest : 1x na rok szpital sanatoryjny i 1x w roku pobyt w szpitalu na rehabilitacji neurologicznej( gdzie są zabiegi w większośći podobne do sanatoryjnych-tylko w mniej sympatycznych warunkach) Potem było spisywanie danych i dowidzenia .
Decyzja do odbioru za tydzień tj.19.01.2009r .Całośc trwała ok 15minut . Myślę .że dostanę stopień lekki .Szylkretowa pozdrawiam i życzę powodzenia na Komisji d/s Orzekania o Niepełnosprawności .