oceany_czasu pisze: Mam orzeczony umiarkowany stopień i już wtedy, gdy byłam na komisji, powiedziano mi, że należy mi się zasiłek stały. Kolejnym moim krokiem było poczłapanie do MOPS-u, gdzie powiedziano mi, że nie kwalifikuję się do tego, by rzeczony zasiłek otrzymać.
Jedna uwaga... Jeżeli mieszkamy z rodzicami

,to od Pani z MOPSu zależy w sumie ,czy uzna że prowadzimy samodzielne (jednoosobowe)gospodarstwo domowe,czy jesteśmy na utrzymaniu rodziców. Rodzice powinni w takim momencie powiedzieć kategorycznie że nie utrzymują swojej dorosłej córki,zaś osoba zaineresowana powinna utrzymywać że prowadzi oddzielne gospodarstwo domowe.De facto od tego właśnie zależy przyjęcie lub odrzucenie wniosku.
Argumentem takze moze byc żądanie rodziców abyś to Ty ponosiła częściowo koszty utrzymania mieszkania(czynsz itp.)
Ważne! Rodzice nie mają obowiązku utrzymywania swoich dorosłych dzieci,nawet niepełnosprawnych jezeli te dzieci miały możliwośc przepracowania przynajmniej 5 lat,(jezeli chodzi o Twój wiek),a co za tym idzie nabyły prawo do renty.W drugą stronę już nie jest tak łatwo,bo rodzice zawsze mogą zażądać wsparcia i ...alimentów od dzieci.
Także- jak to
Tuja napisała -bardzo ważne jest ogólne wrazenie podczas wywiadu srodowiskowego. Innymi słowy-lepiej schować na ten czas Chanel no 5 głęboko w szafie.Im biedniej-tym lepiej.
Przykładowy nagłówek wniosku:
"Proszę o przyznanie zasiłku (np.) celowego z programu wieloletniego na żywność oraz zasiłku specjalnego celowego na koszty związane z leczeniem."
I tutaj należy opisać swoja sytuację materialna i zdrowotną- wszelkie wydatki,dołaczyć ksero orzeczenia o niepełnosprawności,rachunki za leki...i już. Ładnie tez brzmi zdanie:Nie posiadam żadnych środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb...(np)..
Chociaż... Tak Bogiem a prawdą,lepiej się starać o zasiłek stały.Zawsze są to te 477 zł.
Ja dostaję taką właśnie kwotę na waciki-z tym że mam
stopień znaczny. Mając stopień umiarkowany mogłam sie starać o zasiłki celowe ( z czym jest dużo zachodu bo każdorazowo musiałabym składać pisma,i mi sie po prostu nie chciało wydawać po 20 zł na taxi,żeby dostać 40..,zaś źle sformułowałam wniosek z którego wynikało ze pozostaję na utrzymaniu mamy i odmówiono mi zasiłku stałego-dlatego przestrzegam przed tym!).
I - przy stopniu znacznym -Urząd Miasta wypłaca (z automatu po złozeniu wniosku 153 zł) ,zaś resztę-324 zł dopłaca MOPS .
Kuriozum! Orzeczenie mam od października,wniosek składałam 27 .12. W związku z powyższym w miesiącu styczniu dostałam niejako wyrównanie za 3 m-ce+ za styczeń=612 zł. I teraz

MOPS oczywiście potraktował to jako jednorazowy dochód,i w miesiącach lutym i marcu wypłaca mi tylko po 171 zł .Sprawiedliwość musi być
Wyjściem było złozenie właśnie wniosku o przyznanie zasiłku celowego z przeznaczeniem na zakup żywności . I jest to jednorazowa kwota 140 zł.
Hmmm..Rada.. Wypełniajac takie wnioski podpisujemy oświadczenie,ze nie posiadamy oszczędności na kontach...różnorakich,"ani innych rzeczy które nasze są"
Warto o tym pamietać,żeby nie było wpadki.
Pozdrawiam!
