Bardzo czekałam na powyższy wpis,i wiem ile on
Beatkę kosztował ...(Znamy Ją,nie?! Delikatnie rzecz ujmując - nie mówi o swoich problemach..
)
To Forum niektórym z nas kojarzy się nie tylko z chorobą,ale i z ciepłym domem.
A dom ma fundamenty,coś pośrodku...
,dach, ale kiedy przechodzi tornado,niewiele można uratować..
Ja byłam ( moje konto) jedną z pierwszych ofiar błędów w skrypcie.
Byłam też cichutkim świadkiem tego,jak opornie szła naprawa,i mogę powiedzieć jedno ...
Tak heroicznej walki o jakiekolwiek forum,to wirtualny świat na pewno nie widział!Nie widział! Na bank! Nawet postronny chłopak
luk19952,informatyk hobbysta to zauważył, i napisał o tym w naszym SB :
I za to ja ,ze swojej strony dziękuję
Beacie z całego mojego anulowego serducha...Dziękuję..
Tak sobie myślę,że radość,śmiech,godziny jakie spędziliśmy pijąc wirtualną kawkę czy piwko,przeżywając wspólnie radości i smutki..pomoc i wsparcie jakiego doświadczyliśmy i które mieliśmy możliwość okazać...przyjaźnie zadzierzgnięte przez te lata..-to wszystko jest niewymierne.. W żaden sposób..
Beata bardzo chciała ocalić,i udało Jej się(!) -tą naszą małą enklawę ..
Za tyle,ile Beata wydała na forum,niektórzy muszą pracować cały miesiąc...a co bardzo ważne-na początku nic tego nie zapowiadało- takich wydatków..
Bez komentarza...
To są jedynie koszty materialne.Nerwy Beaty,i jej praca kiedy wydawało się,że nic z tego nie będzie,to zupełnie..inna bajka.
Pomijając to o czym napisałam,Wszystkim Wam bardzo bardzo dziękuję za to,że po prostu jesteście..uczestniczycie w życiu Forum...
Czasami "z przytupem"klikając w klawiatury ,a czasami cichutko ,jak duszki tylko czytając ...
Bez Was przecież nie byłoby tego Forum..
...żeby w tej całej mojej paplaninie nie zagubił się ...materialny sens..pozwolę sobie skopiować nr konta :
xxxxxxxxxxxxxxxx
Pozdrawiam cieplutko..
Iwona
------------------------------------
Edycja:
Usunęłam numer konta i dziękuję
Iwonko za miłe słowa