Witam, od jakiegoś czasu czytam Wasze forum
![n :)](./images/smilies/001.gif)
Zaciekawiła mnie metoda CCSVI o której najpierw przeczytała moja dziewczyna. Teoria CCSVI najbardziej pasuje mi do SM, coroby o której tak mało wiadomo. Mam SM (rozpoznanie 2001) narazie trzymam się w miarę .
Ale od początku. Zaczęło się od zapalenia nerwu wzrokowego w 1998r i tygodniowym pobytem w szpitalu, zapalenie powtórzyło się rok później i wtedy też pojawiły się pierwsze przypuszczenia co do choroby. Badania w 2001 roku potwierdziły że mam sm. Choroba przebiega dość łagodnie moim zdaniem. Jej objawy to: pogorszenie widzenia, uczucie drętwienia stóp i palców rąk, szybkie męczenie się, problemy z utrzymaniem równowagi, drżenie prawej nogi, problem z chodzenie, utykanie z powodu opadającej stopy (obecnie używam laski, ale i tak ciężko normalnie przejść kilkanaście metrów),chłodne stopy i prawa noga od kolana w dół, potrzeba częstego oddawania moczu.
Jednak mimo tych wszystkich trudności staram się normalnie żyć
![;-)](./images/smilies/004.gif)
pomagają mi w tym bliscy i oczywiście Ula, na codzień chodzę do pracy, jeżdżę samochodem (mam rgh) To tyle o mnie.
Z forum dzięki Niej dowiedzieliśmy się o CCSVI i zapisała mnie na badanie. Z tym sposobem leczenia wiążemy wielkie nadzieje, bo tylko to pozostało. W następny czwartek mam mieć zabieg
![:-)](./images/smilies/001.gif)
a potem to już tylko lepiej będzie.
Jeśli ktoś jest już po zabiegu niech napisze proszę jaksię czuje i co się poprawiło z jego zdrowiem, jak przebiega zabieg, czy to boli, jak należy się zachowywaćpo, czy trzeba odpoczywać? Pozdrawiam