Teoretyczna przyczyna SM (MS) - C.C.S.V.I.

Dla osób, które interesują się metodą leczenia niewydolności żył szyjnych.

Moderator: Beata:)

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2010-02-03, 09:21

I ja trzymam kciuki.Fajnie ,że coś się w końcu ruszyło a wiosny jeszcze nie ma. ;-) Będzie dobrze :509:
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

irys2
Posty: 52
Rejestracja: 2009-08-26, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Postautor: irys2 » 2010-02-03, 11:34

Aniu ja też trzymam kciuki Powodzenia Będzie DOBRZE albo nawet lepiej.
irys2

Lampard13
Posty: 39
Rejestracja: 2009-04-02, 11:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: Lampard13 » 2010-02-03, 12:27

Aniu ja również trzymam mocno kciuki.
Musi być dobrze.

Marff
Posty: 13
Rejestracja: 2009-12-21, 12:55
Lokalizacja: Polska

Postautor: Marff » 2010-02-03, 13:38

przypominam tylko że temat tego wątku to Teoretyczna przyczyna sm...wiec zanim cos napiszesz zastanów się czy piszesz na temat.

mama kangurzyca
Posty: 115
Rejestracja: 2009-11-29, 20:39
Lokalizacja: prawie łódź

Postautor: mama kangurzyca » 2010-02-03, 17:48

aniu,
powodzenia, trzymam kciuki,
maile do Najwyższej Instancji też powysyłam ;-)

wydedukowałam, że anna black, znana wam może ze swojego bloga o tysabri miała zabieg wczoraj...także coraz coraz więcej powodów do radości :-)

Marff, - ale o co chodzi? podnosimy się na duchu jak najbardziej na temat CCSVI ;-)

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 52
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2010-02-03, 18:10

Marff, kciuki trzymamy jak najbardziej w temacie, więc o co chodzi?
Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-02-03, 18:32

Ja również kibicuję wszystkim przed i po zabiegu ,dodaję otuchy niecierpliwym tez w temacie ccsvi :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-02-03, 19:19

Miło się czyta Wasze wpisy. :-)
Dr do mnie dzwonił i w piątek będzie zabieg.....mam głęboką nadzieję.

Ściskam Was mocno.

Ares
Posty: 30
Rejestracja: 2010-02-02, 22:41
Lokalizacja: małopolska

Postautor: Ares » 2010-02-03, 20:31

Witam, od jakiegoś czasu czytam Wasze forum :) Zaciekawiła mnie metoda CCSVI o której najpierw przeczytała moja dziewczyna. Teoria CCSVI najbardziej pasuje mi do SM, coroby o której tak mało wiadomo. Mam SM (rozpoznanie 2001) narazie trzymam się w miarę .
Ale od początku. Zaczęło się od zapalenia nerwu wzrokowego w 1998r i tygodniowym pobytem w szpitalu, zapalenie powtórzyło się rok później i wtedy też pojawiły się pierwsze przypuszczenia co do choroby. Badania w 2001 roku potwierdziły że mam sm. Choroba przebiega dość łagodnie moim zdaniem. Jej objawy to: pogorszenie widzenia, uczucie drętwienia stóp i palców rąk, szybkie męczenie się, problemy z utrzymaniem równowagi, drżenie prawej nogi, problem z chodzenie, utykanie z powodu opadającej stopy (obecnie używam laski, ale i tak ciężko normalnie przejść kilkanaście metrów),chłodne stopy i prawa noga od kolana w dół, potrzeba częstego oddawania moczu.
Jednak mimo tych wszystkich trudności staram się normalnie żyć ;-) pomagają mi w tym bliscy i oczywiście Ula, na codzień chodzę do pracy, jeżdżę samochodem (mam rgh) To tyle o mnie.
Z forum dzięki Niej dowiedzieliśmy się o CCSVI i zapisała mnie na badanie. Z tym sposobem leczenia wiążemy wielkie nadzieje, bo tylko to pozostało. W następny czwartek mam mieć zabieg :-) a potem to już tylko lepiej będzie.
Jeśli ktoś jest już po zabiegu niech napisze proszę jaksię czuje i co się poprawiło z jego zdrowiem, jak przebiega zabieg, czy to boli, jak należy się zachowywaćpo, czy trzeba odpoczywać? Pozdrawiam

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2010-02-03, 20:33

mama kangurzyca pisze:aniu,
powodzenia, trzymam kciuki,
maile do Najwyższej Instancji też powysyłam ;-)

wydedukowałam, że anna black, znana wam może ze swojego bloga o tysabri miała zabieg wczoraj...także coraz coraz więcej powodów do radości :-)

Marff, - ale o co chodzi? podnosimy się na duchu jak najbardziej na temat CCSVI ;-)



ojj widze ze dawno nie czytalam jej bloga!

joasssia
Posty: 276
Rejestracja: 2009-09-19, 22:43
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joasssia » 2010-02-03, 23:21

Cześć Ares, Fajnie, że masz tak bliski termin zabiegu. Z wypowiedzi tych, co już go mieli wynika, że to niemal bułka z masłem i nie ma się czego bać :) Poczytaj wyżej ten wątek - znajdziesz kilka relacji i opis badania i zabiegu :) I koniecznie napisz, jak się poczujesz po zabiegu :)
"Nie ma zdrowych, Szerszeń,
są tylko nieprzebadani."
www.fotoinblanco.pl

samurajka
Posty: 53
Rejestracja: 2010-01-05, 21:11
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Postautor: samurajka » 2010-02-03, 23:28

Heja :)

Aniu W., zobaczysz, jak będzie fajnie :-) Wyłącz stres, będziesz w naprawdę dobrych rękach. Ja przed samym zabiegiem tak wyluzowałam, że z nudów wyciagnęłam notatki i zaczęlam uczyć się do ewentualnej poprawki egzaminu (dość długo czekałam beczynnie, praktycznie 4 godziny). A po zabiegu to już w ogóle :)

Sporo osób intryguje moje samopoczucie, dlatego informuję oficjalnie (praktycznie 2 tygodnie po zabiegu): wciąż czuję się świetnie. Nie pamiętam, kiedy ostatnio było tak dobrze. Chyba jak byłam dzieckiem, bo z tego okresu życia zazwyczaj pamięta się same dobre i szalone rzeczy :) Mam mnóstwo energii, bardzo szybko regeneruję się nawet po dużym wysiłku fizycznym. Podobno też chodzę jak terminator :-P Generalnie jest git :-D

Płytkę z zabiegu obejrzałam dopiero wczoraj - naprawdę niezły bałagan mącił spokój w odpływie krwi z mojej głowy. Nieparzysta według mnie wcale nie jest piękna, ale mam nadzieję, że doktor Ludyga zna się lepiej... Poza tym przecież jest super, więc po co narzekać na zapas. Oby tak dalej i do przodu :-)
Nie poddawajcie się. Naprawdę będzie dobrze :)

Pozdrawiam ciepło
samurajkaa
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą.

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2010-02-04, 08:06

Aniu W. trzymaj się!!Mam nadzieję,że podróż Cię nie wykończy!!!!

Samurajko strasznie się cieszę,że tak zarąbiście się czujesz!!!

Ja teraz czekam na tel. od doktora :mrgreen:
Nadzieja umiera ostatnia ...

mama kangurzyca
Posty: 115
Rejestracja: 2009-11-29, 20:39
Lokalizacja: prawie łódź

Postautor: mama kangurzyca » 2010-02-04, 09:31

hej zajrzyjcie na blog anny black, teraz już oficjalnie relacjonuje swoje ccsvi po zabiegu ;-)

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2010-02-04, 16:28

Czytam jej ostatnie wpisy na blogu i coraz bardziej się przekonuję,że udrażnianie żył rewelacyjnie pomaga :-) Super,że Anna dobrze się czuje po zabiegu :-D


Wróć do „CCSVI”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 90 gości