Teoretyczna przyczyna SM (MS) - C.C.S.V.I.

Dla osób, które interesują się metodą leczenia niewydolności żył szyjnych.

Moderator: Beata:)

Stokrotka
Posty: 58
Rejestracja: 2010-02-26, 14:22
Lokalizacja: Warszawa / Szkocja

Postautor: Stokrotka » 2010-03-02, 16:52

Hej Ares,

jak masz czekac rok na wizyte kontrolna to biegnij szybko odwiedzic swojego neurologa. Choc szkoda serca na mitoxantron.
Zajrzyj tez do chirurga naczyniowego w najblizszym szpitalu!

Ares
Posty: 30
Rejestracja: 2010-02-02, 22:41
Lokalizacja: małopolska

Postautor: Ares » 2010-03-02, 16:59

sorry ale jestem zakręcony oczywiście 9 marca 2010 :)

ella79
Posty: 7
Rejestracja: 2010-01-28, 19:56
Lokalizacja: Starachowice

Postautor: ella79 » 2010-03-02, 17:13

Ares, ale namieszałeś :-)

eljot
Posty: 15
Rejestracja: 2010-02-03, 17:26
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: eljot » 2010-03-02, 17:54

Ares, 9 marca to za chwilę, ale nikt nie może Ci mówić,zebyś sobie siedział i czekał.
Neurolog nafaszeruje Cię solumedrolem i jeszcze wyśmieje zabieg na żyłach pewnie... Ale jakoś zadziała na Twój obecny stan, o ile to jest pogorszenie a nie efekt przeziebienia.
Z drugiej strony wszyscy opieramy się na teorii i wierzymy z całą mocą, ze zabieg udrożnienia żył pomoże nam. I dlatego ja uważam, że twoje balonikowane żyły ponownie się przewężyły.
Najgorsze wydaje mi się, że osoby po zabiegu są puszczane do domu z terminem kontroli ale bez wiedzy co robić w przypadku pogorszenia tak jak u Ciebie. Nie powiedzieli Ci w Katowicach że tak się może zdarzyć?
Przecież są jedynymi specjalistami w kraju i nie tylko... Do kogo zwrócic się w przypadku obaw?

Ares
Posty: 30
Rejestracja: 2010-02-02, 22:41
Lokalizacja: małopolska

Postautor: Ares » 2010-03-02, 18:21

eljot, podzielam Twoje obawy. Żyły mogą się zapaść, wiem tylko tyle że wtedy trzeba przeprowadzić jeszcze jeden zabieg, nie przypuszczałem tylko że może to nastąpić tak szybko (o ile wogóle chodzi o zapadnięte żyły, oczywiście dowiemy się tego 9-tego) Ciekawe co się okaże :?: Nie mam informacji, co zrobić w przypadku pogorszenia stanu zdrowia... Może po balonikowaniu to nie jest groźne (wcześniej lata żyłem nie wiedząc że mam problem z żyłami). Może to tylko po przeziębieniu pogorszyło mi się...

samurajka
Posty: 53
Rejestracja: 2010-01-05, 21:11
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Postautor: samurajka » 2010-03-02, 21:06

Ares pisze:eljot, podzielam Twoje obawy. Żyły mogą się zapaść, wiem tylko tyle że wtedy trzeba przeprowadzić jeszcze jeden zabieg, nie przypuszczałem tylko że może to nastąpić tak szybko (o ile wogóle chodzi o zapadnięte żyły, oczywiście dowiemy się tego 9-tego) Ciekawe co się okaże :?: Nie mam informacji, co zrobić w przypadku pogorszenia stanu zdrowia... Może po balonikowaniu to nie jest groźne (wcześniej lata żyłem nie wiedząc że mam problem z żyłami). Może to tylko po przeziębieniu pogorszyło mi się...


Witajcie,

http://www.biegusy.zgora.pl/modules/xfo ... umpost5382

- restenoza w moim przypadku nastąpiła błyskawicznie.

Ares - jeśli chodzi o ponowny zabieg w przypadku restenozy, nie powinieneś mieć problemu z terminem operacji (kwestia pieniędzy i Twojej decyzji).

Poczytaj moje wpisy na Biegusach - nie zawsze jest dobrze, ale przeczekuję te momenty/dni i znowu jest super. Samą myśl o stencie odwlekam w czasie maksymalnie.

Pozdrawiam,
Natalia
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą.

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-03-02, 21:32

Natalio.czekam na Twe wpisy(innych po... tyż)z pełną tęskliwością,jeno na bieguskach
cicho ...jak makiem rozsiał ;-)
co w duszy,to i w oczach

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2010-03-02, 22:00

Witajcie,

jestem już po zabiegu i po kontakcie telefonicznym z prof. Stelmasiakiem ( wcześniej u niego sie leczyłem a jego stanowisko nt. CCSVI wydawało mi się najsensowniejsze) .
No i okazał duże zainteresowanie łącznie z zaproszeniem do siebie na oddział.
Osobiście nie czuje takiej konieczności i potrzeby - ale pewnie warto to wszystko kontrolować i dać szanse neurologom na ocenę wpływu zabiegu na pacjentów ( tym bardziej że Stelmasiak to jednak wpływowy prof. ) .

Mam trochę z tym dylemat bo nie wiem czy to ma sens - ale spodobało mi sie jego zainteresowanie - powiedział że już rozmawiał z Włochami o tej sprawie.

Troche mnie zaskoczył - bo dzwoniłem dzisiaj a on chciałby żeby przyjechał juz jutro ( tak zeby zdązyli mnie przebadać do konća tygodnia ( mojego L4 ) )- tak byłoby dla mnie najlepiej.

Może taka moja wizyta pomoże innym chorym i przyspieszy weryfikacje teorii ?

Co myślicie ? olać czy jednak pojechać ? ( to 200 km ode mnie )

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Postautor: anula;) » 2010-03-02, 22:23

perso
Ożesz JEDŹ koniecznie! :!: :!:

Możesz zrobić duuużo dobrego-niech zobaczy jak jest po zabiegu!Jak "rozumny" i wpływowy,to może neurolodzy będą w końcu chętniej słuchali...
Dmucham w opony! :-)
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2010-03-02, 22:37

perso, jedź koniecznie :!: Z tej wizyty może coś dobrego wyniknąć,może zmieni się stosunek neurologów do zabiegu udrażniania żył(szczególnie jak profesor na własne oczy zobaczy pozytywne efekty zabiegu ;-) )Tak więc uważam,że naprawdę warto jechać :!:
Powodzenia i pozdrawiam :-)

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2010-03-02, 22:41

dobra zostałem przekonany - jadę - mam nadzieje że da to jakiś efekt .
Tylko muszę jeszcze jakieś skierowanie wytrzasnąć do jutra .

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-03-02, 22:52

Kuniecnie!!kolejny z tuzów zamierza poddać się odtrzęsinom ? Cio na to Łódż i ichniejszy
tuz? ;-)
co w duszy,to i w oczach

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 52
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2010-03-02, 23:20

Perso, powodzenia- już trzymam kciuki!
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-03-02, 23:23

Prso.Na co Ciebie skierowanie,wszak konferowałeś z Profesorkiem i kce Cię zbadać... ;-)
co w duszy,to i w oczach

mareksl
Posty: 56
Rejestracja: 2009-12-26, 21:39
Lokalizacja: Gniezno

Postautor: mareksl » 2010-03-03, 09:53

czesc ... wczoraj poznym popoludniem wrocilem z katowic ... na stole operacyjnym /1.marca/ okazalo sie, ze mam dwie zyly szyjne niedrozne - balonikowali mi prawa, a stenta wpakowali do lewej ... do tego momentu wiedzialem tylko o lewej niedroznej - z usg ... sam zabieg bezbolesny, półtoragodzinny

poki co: zaburzenia rownowagi i napiecie miesniowe - bez zmian na plus ...meczliwosc jednak jakby ciut mniejsza, bo chce mi sie tego czy owego w chacie, no i jakos to robie :) ... trzeba cierpliwosci ponoc

zastrzyki i tabletki przeciwzakrzepowe - standardowo teraz biore

bede obserwowac siebie i raportowac co jakis czas

ps
moze psychicznie zabieg mnie jakos podbuduje bardziej? ... ufff, gorzej - jak na razie - nie jest, wiec nie ma co rozpaczac czy zalowac, no nie? :) ... przynajmniej jakas tam nadzieje po tym 'eksperymencie medycznym' daje sobie i otoczeniu, tak mysle


Wróć do „CCSVI”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości