Teoretyczna przyczyna SM (MS) - C.C.S.V.I.

Dla osób, które interesują się metodą leczenia niewydolności żył szyjnych.

Moderator: Beata:)

mateusz
Posty: 87
Rejestracja: 2009-12-24, 19:58
Lokalizacja: wrocław

Postautor: mateusz » 2010-05-14, 16:59

No to fajnie składa Grzesiek, ja mam wizyte na 12, a Ty? przed badaniem sie dokładnie zgadamy ;-)
mat83

Grzegorz76
Posty: 113
Rejestracja: 2009-05-15, 10:29
Lokalizacja: Islandia

Postautor: Grzegorz76 » 2010-05-14, 18:32

mateusz, a ja na 10
UPADAMY aby POWSTAć i IŚć przed SIEBIE

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-05-14, 19:29

homag pisze:Czy po zabiegu Twój stan neurologiczny uległ zmianie.?Była poprawa..?


Wojtku szczerze mówiąc to stan neurologiczne niewiele się poprawił. Doktor mówi, że na to trzeba czasu. Ale jak wspominałam już nie wiem co to chroniczny ból głowy, co to zmęczenie... I powróciło krążenie w kończynach.
Jestem w 100% przekonana, że im szybciej na początku walki z chorobą poddając się zabiegowi, tym lepsze efekty.... Ja się cieszę z małych kroczków i mam nadzieję, że jeszcze się mój stan poprawi.

Życzę dużo zdrowia. :-)

Grzegorz76
Posty: 113
Rejestracja: 2009-05-15, 10:29
Lokalizacja: Islandia

Postautor: Grzegorz76 » 2010-05-14, 20:13

Ania W., a ile chorujesz jesli mozna spytac?
i przypomnij , Ty masz stenta tak?
pozdrawiam
UPADAMY aby POWSTAć i IŚć przed SIEBIE

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-05-14, 20:21

Grzegorz choruję 10 lat, niestety w ciągu ostatnich 3 lat choroba znacznie postąpiła. Nie mam rzutów dzięki mitoksantrnowi,ale chodzenie jest kiepskie. Gnębi mnie spastyka, :-/

Mam założonego stenta w prawej żyle. 2x prof. próbował mnie balonikować, jednak zwężenie było zbyt silne. W trakcie zabiegu wyraziłam zgodę na stenta.

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2010-05-14, 21:06

Ania W. pisze:Wojtku szczerze mówiąc to stan neurologiczne niewiele się poprawił. Doktor mówi, że na to trzeba czasu. Ale jak wspominałam już nie wiem co to chroniczny ból głowy, co to zmęczenie... I powróciło krążenie w kończynach.


Aniu..jeżeli stan neurologiczny nie poprawił się tak jakbyś tego chciała to bardzo ważne jest to,że ból głowy i zmęczenie znikło..ja wierzę w to,że zabieg udrażniania jest właściwym lekarstwem,jestem o tym przekonany.Wierzę również w to,że po 10-ciu czy 20-tu latach choróbska nie da się od razu biegać i skakać..na to potrzeba czasu.Jak tylko żyły będą działać prawidłowo napewno doczekasz się dni bez spastyki i z porządnym chodzeniem. :-)
Wojtek

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-05-14, 21:45

Wojtku zgadzam sie z Tobą. Masz rację, wierzę, że powoli, ale nastąpi poprawa. I tego sobie życzmy. :-)

Dla mnie ro ważne by choroba nadal nie postępowała.
Pozdrawiam serdecznie.

PS> Jak nastąpi jakaś istotna zmiana u mnie to na pewno dam znać.

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2010-05-14, 22:03

Tak Aniu..przy sm postępującym najważniejsze jest to,aby zatrzymać chorobę lub spowolnić jej przebieg jak tylko jest to możliwe.Też mam postępujące sm i mam nadzieję,że to postępowanie będzie powolniutkie..Byle do zabiegu udrażniania. Również pozdrawiam i czekam na dobre wieści od Ciebie. :-)
Wojtek

Ares
Posty: 30
Rejestracja: 2010-02-02, 22:41
Lokalizacja: małopolska

Postautor: Ares » 2010-05-16, 18:56

witajcie,
dawno nie pisałem więc piszę ;)
po 4 miesiącach od zabiegu znikła u mnie spastyka i chroniczny ból głowy, nie męczę się tak szybko jak wcześniej, troszkę pewniejsię czuję chodząc, wróciłem do pracy i nie jest toproblem. Chciałbym jeszcze tylkjo lepiej chodzić,znaczy się płynniej i bez zachwiań, myślę że może się udać coś z tym zrobić. Co prawdą po balonikowaniu lekko zwęziły się żyły zwłaszcza lewa, ale jak powiedział dr S. nie wymaga to ingerencji :) pozdrawiam Wszystkich

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2010-05-16, 21:30

Ares, gratuluję :-D To super,że poprawa jest tak duża :-) Mam nadzieję,że będzie coraz lepiej ;-) Trzymam kciuki i pozdrawiam :-)

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-05-17, 11:27

Ares , muszę to napisać......A, NIE MÓWIŁAM?.
cierpliwości i wszystko powoli się unormuje-pozdrawiam serdecznie :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

krysia69
Posty: 62
Rejestracja: 2008-12-18, 09:02
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: krysia69 » 2010-05-18, 20:03

Ares ,strasznie się ciesze ,że Ci się poprawia komfort życia .To bardzo budujące dla mnie bo czekam na zabieg a ostatnio było dużo negatywnych opinii .
Witam !
w prezencie świątecznym otrzymałam dziagnozę ...SM

malgog
Posty: 122
Rejestracja: 2009-12-14, 11:03
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: malgog » 2010-05-19, 11:36

Ares świetnie, że powoli wszystko idzie ku lepszemu...pamiętam, że u Ciebie początkowo tuż po zabiegu nie było znaczącej poprawy...na wszystko potrzeba czasu

Aniu W. jesteś bardzo dzielna...ja trzymam nieustannie za Ciebie kciuki

wszyscy piszecie o Tychach i Katowicach...czy ktoś zdecydował się na zabieg w Amedsie ? nikt się nie chwali .....
właśnie doczytałam, że nadal nie ruszyli z zabiegami...

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-05-19, 14:11

malgog pisze:Aniu W. jesteś bardzo dzielna...ja trzymam nieustannie za Ciebie kciuki


Bardzo serdecznie Ci dziękuję za ten miły wpis. :-)
Mam nadzieję, że będzie ze mną coraz lepiej.

Prawdę mówiąc, to gdyby nie ta spastyka to czułabym się zdrowa, ;-)

Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dużo,dużo zdrówka. :3:

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-05-20, 08:44

Aniu, Tobie też mówiłam że będzie dobrze , szkoda tylko że nie można tego procesu przyśpieszyć, ale my esemki jesteśmy cierpliwi :-),pozdrawiam serdecznie
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.


Wróć do „CCSVI”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 94 gości