Dzieki; u mnie tez tak było, pierwszy dzień totalny out, a przez następne zauważyłam brak sinych stóp choć jeszcze czerwone i mogę pić gorące herbaty w ciągu dnia!
Tak było pierwsze 10 dni,później pogorszenie na 3-4 dni i dzisiaj już stan z przed pogorszenia, ale fakt nie wiem czy infekcja czy naturalny cykl po zabiegu.
Nie ukrywam,że boję sie trochę, że ten balonik nie spełni swojej roli i jak mam zastoje w polepszeniu, nasuwa sie pytanie czy działa
I tak pomyslałam, że zrobie sobie USG u siebie w mieście na dniach,bo kontrola dopiero za jakieś 3 m-ce.
Z pozdrowieniami
Teoretyczna przyczyna SM (MS) - C.C.S.V.I.
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 2010-07-10, 09:07
- Lokalizacja: wielkopolska
czesc ... daje znac, ze zyje i pamietam o tym forum ... w koncu to z netu ostatniej zimy czerpalem info do mojego zabiegu 1.marca /stentowanie zyly lewej, balonikowanie prawej/
technicznie nie umiem juz updatowac mojej ankiety ... napisze tu: ze mna nic lepiej - gorzej chodze po chacie, mecze sie szybciej, zawroty wieksze, mniej ostro widze, gorzej znosze ciepło, a odretwienie /konczyny, dolne partie brzucha i plecow/ oraz poranne zaburzenia erekcji - nadal trwaja ... wystarczy ... ot, mój postepujacy sm rzadzi i dzieli ...
co robie ze soba? ... nic ... beznadziejna rezygnacja ... neurolodzy doradzaja mi solumedrol w szpitalu i rehabilitacje ... nigdzie nie pojde ... rehabilitacji 'rodzinnej' mam od lat dosyc /staram sie kustykac po domu i robic przy sobie i opiece nad kątami sam/ ... taka juz ta moja filozofia ... otoczenie tez bezradne
tylko szkoda, ze mieszkanko mam za ciasne, by moim wozkiem elektr. podjechac tu i tam ... ech, az odechciewa sie zyc
pozdrawiam i trzymam kciuki za dobra forme innych kompanów losu po zabiegu
technicznie nie umiem juz updatowac mojej ankiety ... napisze tu: ze mna nic lepiej - gorzej chodze po chacie, mecze sie szybciej, zawroty wieksze, mniej ostro widze, gorzej znosze ciepło, a odretwienie /konczyny, dolne partie brzucha i plecow/ oraz poranne zaburzenia erekcji - nadal trwaja ... wystarczy ... ot, mój postepujacy sm rzadzi i dzieli ...
co robie ze soba? ... nic ... beznadziejna rezygnacja ... neurolodzy doradzaja mi solumedrol w szpitalu i rehabilitacje ... nigdzie nie pojde ... rehabilitacji 'rodzinnej' mam od lat dosyc /staram sie kustykac po domu i robic przy sobie i opiece nad kątami sam/ ... taka juz ta moja filozofia ... otoczenie tez bezradne
tylko szkoda, ze mieszkanko mam za ciasne, by moim wozkiem elektr. podjechac tu i tam ... ech, az odechciewa sie zyc
pozdrawiam i trzymam kciuki za dobra forme innych kompanów losu po zabiegu
Marku, przykro mi bardzo, że nie czujesz żadnej poprawy.
Ja za Ciebie i siebie [też mam postępujący SM ], wierzę że będzie lepiej, tylko trzeba dużo więcej czasu, niż u innych-niestety. Jestem zdecydowana na zabieg, nie oczekuję
cudu, zatrzymanie choroby było by dla mnie satysfakcją. Ja myślę, że w zaawansowanym stadium choroby musi minąć ok pół roku, żeby odczuć poprawę.
To jest , tylko moje zdanie a wiara, że zabieg Ci [nam ] pomoże mnie nie opuszcza.
Trzymaj się , po każdej burzy wychodzi słońce
Ja za Ciebie i siebie [też mam postępujący SM ], wierzę że będzie lepiej, tylko trzeba dużo więcej czasu, niż u innych-niestety. Jestem zdecydowana na zabieg, nie oczekuję
cudu, zatrzymanie choroby było by dla mnie satysfakcją. Ja myślę, że w zaawansowanym stadium choroby musi minąć ok pół roku, żeby odczuć poprawę.
To jest , tylko moje zdanie a wiara, że zabieg Ci [nam ] pomoże mnie nie opuszcza.
Trzymaj się , po każdej burzy wychodzi słońce
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
mareksl pisze:technicznie nie umiem juz updatowac mojej ankiety ...
niestety, założycielka forum z dziwnych powodów odebrała nam tę możliwość.
nie jest to wporządku wobec forumowiczów, każdy z nas powinien mieć prawo w każdym czasie wykasować/ zedytować swoje posty, szczególnie, że dotyczą tak delikatnej materii jak choroba.
do tego niemożliwia prowadzenie ankiety ze stratą dla zainteresowanych zabiegiem udrażniania.
szkoda.
Mareksl z tego co mi wiadomo z Twojej ankiety, miałeś-zrobione-balonikowanie w lewej żyle a w prawej stenta i nie pojechałeś na wizytę kontrolną. Dlaczego to piszę? Będąc na zabiegu w Katowicach, była ze mną kobieta na wózku, która miała robioną powtórkę zabiegu po 2 miesiącach od balonikowania, teraz ma włożone dwa stenty. Być może u Ciebie zapadła sie ta żyła balonikowana i wymaga to powtórki.
Życzę zdrówka i nie rezygnuj z walki o lepsze samopoczucie, zastanów sie nad tym co napisałam
Życzę zdrówka i nie rezygnuj z walki o lepsze samopoczucie, zastanów sie nad tym co napisałam
quba pisze:niestety, założycielka forum z dziwnych powodów odebrała nam tę możliwość.
niestety spowodowali to sami forumowicze, obrażając siebie wzajemnie, a potem zmieniając posty. To jest jedyny temat, w którym ograniczona możliwość edytowania postów sprawia mały problem, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ankietę wypełnić drugi, czy trzeci raz, zaznaczając ile czasu upłynęło od zabiegu, kogo to interesuje na pewni poradzi sobie z uporządkowaniem informacji.
quba pisze: nie jest to wporządku wobec forumowiczów, każdy z nas powinien mieć prawo w każdym czasie wykasować/ zedytować swoje posty
I tu się niestety mylisz. Nie powinno się poprawiać już wysłanych postów bo to byłoby właśnie nie w porządku, gdyż powstałby wielki zamęt jak już miało to miejsce na tym forum dzięki niesfornym forumowiczom o czym powiedziała Iffonka.
dziś na onecie jest taki artykuł: stwardnienie rozsiane leczone balonem.
o to link:
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzi ... index.html
o to link:
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzi ... index.html
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 118 gości