[CCSVI] Raport po zabiegu - kalokagatia

Dla osób, które interesują się metodą leczenia niewydolności żył szyjnych.

Moderator: Beata:)

kalokagatia
Posty: 26
Rejestracja: 2010-07-10, 09:07
Lokalizacja: wielkopolska

[CCSVI] Raport po zabiegu - kalokagatia

Postautor: kalokagatia » 2010-07-19, 19:00

HISTORIA SM
IMIę (LOGIN): Kalokagatia
PŁEć (M/K): K
WIEK: 31
ROZPOZNANIE: SM
DIAGNOZA w 2005r.

DOTYCHCZASOWE LECZENIE:solumedrol 5x w ciągu tych pięciu lat
od 2006 do 2007 program leku FTY 720

DOTYCHCZASOWE OBJAWY (PRZED ZABIEGIEM UDRAŻNIANIA): Do marca 2007 jedynie opadająca prawa stopa po wiekszym wysiłku. Zaraz po zakonczeniu programu FTY720 infekcja, grypa 39/40 stopni gorączki, pół roku później brak samodzielnego chodzenia, chodzenie przy ścianie a teraz jedynie z balkonikiem. Częste też oddawanie moczu i problemy z utrzymaniem. Ale po odstawieniu owoców, nabiału i konserwantów w ogóle w dużych ilościach i całkowity zakaz glutaminianu sodu - problem z sikaniem zniknał całkowicie :-D
Maj 2008 - plazmaforeza.
Jesień/zima 2008 infekcja pasożytami; rozpoznano - LAMBLIE. Po kilku miesiącach całkowite ich wytępienie.
Subiektywnym odczuciem jest spostrzeżenie, iż jakakolwiek rehabilitacja pogarsza stan fizyczny, co kończyło się zawsze sterydami. Nawet lekkie ćw. pogarszało stan, więc zaprzestałam całkowicie ćwiczeń rok temu i nie odnotowałam żadnego pogorszenia :-)

HISTORIA ZABIEGU UDRAŻNIAJĄCEGO

TYP BADAń OBRAZOWYCH (DOPPLER, MRV) Doppler, MRV
DIAGNOZA: zwężenie lewej żyły szyjnych wewnętrznych
DATA ZABIEGU: 28.06.2010
MIEJSCE ZABIEGU:Klinika Chirurgii Naczyniowej i Endowaskularnej EuroMedic, Katowice
TYP ZABIEGU: PTA żyły wewnętrznej lewej (balonikowanie)

WPŁYW ZABIEGU NA OBJAWY SM, W KTÓRYM DNIU OD ZABIEGU:
1 dzień po zabiegu całkowita senność, zmęczenie.
2,3,4 dzień lekkie polepszenie, samopoczucie - rewelacja jak za dawnych lat przed chorobą :-P
Od 5 dnia pogorszenie ale trudno mi powiedziec czy efekt po zabiegu, czy po prostu infekcja dróg moczowych, która zaostrzyła się dość mocno, od tygodnia biorę UROSTIM i czekam na wynik posiewu moczu i narazie jest dobrze :mrgreen: (będzie jutro)
Chodzenie wróciło do normy, czyli balkonik ale jakby pewniej podnoszę nogi, choc zmienia się to nawet w ciągu dnia.

20 DZIEń PO ZABIEGU: Udało się iść na dworze z mężem kilka kroków, trzymając męza z lewej strony pod rękę a z prawej nie opierać się o kulę :6:
Nogi zatem wydają się mocniejsze lub lepsza stabilność .
Wstawanie z ubikacji bez chwytania się z lewej strony o krzesło, tylko z prawej !
Zobaczymy dalej, choć bywało, że w ciągu tych 20 dni, była bardzo duża spastyka lub luźne nogi tak, że w ogóle ustać nie mogłam ale jak pisałam nie wiem czy to efekt po zabiegu czy wpływa infekcji dróg moczowych.


Za zgodą autorki została zmieniona na prawidłową data zabiegu- Tuja
Ostatnio zmieniony 2010-07-21, 11:57 przez kalokagatia, łącznie zmieniany 1 raz.
kalokagatia

kalokagatia
Posty: 26
Rejestracja: 2010-07-10, 09:07
Lokalizacja: wielkopolska

Postautor: kalokagatia » 2010-07-19, 19:37

Aj i najważniejsze: brak sinych stóp jakie były przed zabiegiem; już po kilku dniach staly z sinego bardziej czerwone, teraz z czerwieni bardzie różowo-normalne :lol:
kalokagatia

kalokagatia
Posty: 26
Rejestracja: 2010-07-10, 09:07
Lokalizacja: wielkopolska

Postautor: kalokagatia » 2010-07-20, 09:47

21 DZIEń PO ZABIEGU WIECZOREM - Gwałtowne pogorszenie jeśli chodzi o drogi moczowe; czegoś takiego nie doświadczyłam od 3,4 lat! Po wyniku posiewu moczu rodzinna zleciła CIPRONEX; dzisiaj 22 dnia po zabiegu zaczęłam zażywać. Od wczoraj w związku z tym pogorszeniem fatalne samopoczucie, zmeczenie, duża spastyka ( mozliwe od stresu) i zastanowienie: po co mi był ten zabieg, czy to nie on zaostrzył być może słabe punkty? Przed zabiegiem w ogóle nie było takich problemów :-/
kalokagatia

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2010-07-20, 16:05

Spokojnie - bez nerw ;) - weź przymiarkę na ostatnie fale upałów ( a co za tym idzie gorsze natlenowanie mózgu ).
To co mi przychodzi do głowy to jeszcze rada żeby pić jak najwięcej wody - mimo niewygody związane z częstszy chodzeniem do łazienki. To chyba bardzo istotne zarówno jeśli chodzi o przepływy jaki i infekcje dróg moczowych.

Nie ma co się załamywać - chyba większość osób po zabiegu doświadczala lepszych i gorszych dni. Jeśli chodzi o mnie to z mojej perspektywy wygląda to na dwa kroki do przodu i jeden w tył.

kalokagatia
Posty: 26
Rejestracja: 2010-07-10, 09:07
Lokalizacja: wielkopolska

Postautor: kalokagatia » 2010-07-20, 17:07

Pić owszem tym bardziej, że im więcej wody,choć przy infekcji najlepiej ciepłej, tym mniej niespodzianek związanych z sikaniem. Może to paradoks ale zauważyłam juz to kilka lat temu - sprawdza się na plus :-D


Za zgodą autorki niepotrzebny wpis został usunięty- Tuja
Ostatnio zmieniony 2010-07-21, 11:58 przez kalokagatia, łącznie zmieniany 1 raz.
kalokagatia

kalokagatia
Posty: 26
Rejestracja: 2010-07-10, 09:07
Lokalizacja: wielkopolska

Postautor: kalokagatia » 2010-07-23, 07:07

24 DZIEń PO ZABIEGU (wczoraj) - problem z sikaniem nagle zniknął całkowicie :23:
kalokagatia


Wróć do „CCSVI”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 95 gości