Tysabri, poziom żelaza a CCSVI
: 2010-07-21, 13:02
Co prawda Tysabrii nigdy nie brałem - ale pamiętam rozmowę z jedną lekarką od SM w szpitalu ( taka luźna gadka na korytarzu ) i jej uwagę o efekcie "odbicia" w przypadku stosowania tego leku.
Powiedziała że nie prowadzą żadnych badań z tym lekiem właśnie w związku z podejrzeniem o efekt takiego odbicia - ludzie po zakończeniu kuracji nadrabiają okres względnej poprawy .
Taka reakcja , moim zdaniem, w dużej mierze potwierdza teorie CCSVI ( leki modyfikują reakcje immunologiczną organizmu ale nie usuwają przyczyny ) następuje dalsze odkładanie żelaza w mózgu blokując usuwanie złogów żelaza z mózgu. Po zaprzestaniu kuracji - organizm odzyskuje siły aby takie porządki wykonać i następuje pogorszenie.
Trochę podobne wnioski wynikają z brytyjskich badań z których wynika braku długofalowych korzyści ze stosowania leków typu CRAB ( Betaferon , Avonex, Capaxone ) .
No i tak jeszcze jeden temat który mnie trochę przeraża: na thisisms czytałem pozytywną relacje jednego chorego który regularnie zaczął oddawać krew - obnizający tym samy poziom żelaza we krwii jaki i od razu stosując , niejako przy okazji, swojego rodzaju plazmaforezę.
Temat przeraża bo jak sobie pomyśle że miałbym oddać 450 ml krwi to mi się już słabo robi.
Trochę się boję żeby ktoś nie wyciągnął zbyt daleko idących wniosków - np. upuszczenie krwi do toalety - co stanowczo odradzam .
Z drugiej strony pojawia się problem czy osoby z SM mogą bezpiecznie oddawać krew ? Tego nie wiem.
Powiedziała że nie prowadzą żadnych badań z tym lekiem właśnie w związku z podejrzeniem o efekt takiego odbicia - ludzie po zakończeniu kuracji nadrabiają okres względnej poprawy .
Taka reakcja , moim zdaniem, w dużej mierze potwierdza teorie CCSVI ( leki modyfikują reakcje immunologiczną organizmu ale nie usuwają przyczyny ) następuje dalsze odkładanie żelaza w mózgu blokując usuwanie złogów żelaza z mózgu. Po zaprzestaniu kuracji - organizm odzyskuje siły aby takie porządki wykonać i następuje pogorszenie.
Trochę podobne wnioski wynikają z brytyjskich badań z których wynika braku długofalowych korzyści ze stosowania leków typu CRAB ( Betaferon , Avonex, Capaxone ) .
No i tak jeszcze jeden temat który mnie trochę przeraża: na thisisms czytałem pozytywną relacje jednego chorego który regularnie zaczął oddawać krew - obnizający tym samy poziom żelaza we krwii jaki i od razu stosując , niejako przy okazji, swojego rodzaju plazmaforezę.
Temat przeraża bo jak sobie pomyśle że miałbym oddać 450 ml krwi to mi się już słabo robi.
Trochę się boję żeby ktoś nie wyciągnął zbyt daleko idących wniosków - np. upuszczenie krwi do toalety - co stanowczo odradzam .
Z drugiej strony pojawia się problem czy osoby z SM mogą bezpiecznie oddawać krew ? Tego nie wiem.