Czy nas nie oszukują w klinice w Katowicach ?

Dla osób, które interesują się metodą leczenia niewydolności żył szyjnych.

Moderator: Beata:)

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2010-10-22, 21:29

ania.m pisze:poza tym, wg mnie, nagły brak relacji obrazującej samopoczucie po zabiegu wynika z: albo braku poprawy, albo z pogorszenia [btw. gdyby było dobrze, to ludzie by o tym pisali - to wynika z naszej natury]. dlaczego tak myślę? to proste! na początku wszyscy rozpisywali się jak to super się czują po zabiegu, jak im się poprawiło, skrzydeł niektórzy dostali [potwierdzenie moich wcześniejszych słów]. jakiś czas temu zaczęły pojawiać się już nieco gorsze wieści od "pozabiegowych" osób - że ich stan się pogorszył, że wrócił do "formy" sprzed zabiegu pomimo, że przepływy mają w porządku, itd. a teraz... jest już coraz większa cisza.

odnoszę wrażenie, że w wielu przypadkach z hurra-optymizmu i wiary w ccsvi zostały tylko strzępy. pojawiło się wiele znaków zapytania i wątpliwości w skuteczność tej metody [przeciwnieństwo tego, co było na początku]. no, ale do tego mało kto się przyzna!



Niestety,też mi się tak wydaje.... :-/
Nadzieja umiera ostatnia ...

waldi
Posty: 72
Rejestracja: 2008-11-07, 17:54
Lokalizacja: środkowo-pomorskie
Kontaktowanie:

Postautor: waldi » 2010-10-22, 21:51

nati jesteś w błędzie poczutaj uważnie również inne fora , znajdziesz odpowiedzi i nie siej defetyzmu . Czego się spodziewałaś że po zabiegu zaczniemy biegać , niestety , obejrzyj jeszcze raz film z pierwszego zabiegu z Ryśkiem i Eryką i co na nim dokładnie mówi Simka . Wtedy może zrozumiesz - tyle !!! POZDRAWIAM ps; jestem po zabiegu nie biegam ale czuję się lepiej
harnaś

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2010-10-22, 22:09

Waldi wiesz co mam też kontakt prywatnie z osobami po zabiegu...niestety akurat pech chciał,że im zabieg nic nie pomógł....Tutaj na forum też spotkałam się z innym opisem tutaj a innymi wrażeniami w rozmowie prywatnej....Wyraziłam swoja opinię...i dalej będę się jej trzymać...Mnie też najpierw ktos powiedział,że mam żyły ok i nie potrzeba mi zabiegu a po dwóch miesiącach miałam telefon,że mam mieć zabieg... :13: Nie wiem dlaczego tak jest...ale daje to do myślenia...I nie sieję defetyzmu- wyrażam swoje zdanie.... ;-)
Nadzieja umiera ostatnia ...

waldi
Posty: 72
Rejestracja: 2008-11-07, 17:54
Lokalizacja: środkowo-pomorskie
Kontaktowanie:

Postautor: waldi » 2010-10-22, 23:42

nati ilu ludzi tyle opinii i przepraszam za ten defetyzm ale wierze że to właściwa droga , na dzień dzisiejszy niema innej :-) z tym się chyba zgodzisz . Samo ccsvi jeszcze nie załatwia sprawy , to tylko krążenie a deficyty w mózgu pozastają na długo i mam nadzieje że się zregenerują z czasem DOBREJ NOCY :-)
harnaś

Krysiolek
Posty: 77
Rejestracja: 2010-01-11, 18:15
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Postautor: Krysiolek » 2010-10-23, 09:55

waldi pisze:nati ilu ludzi tyle opinii i przepraszam za ten defetyzm ale wierze że to właściwa droga , na dzień dzisiejszy niema innej :-) z tym się chyba zgodzisz . Samo ccsvi jeszcze nie załatwia sprawy , to tylko krążenie a deficyty w mózgu pozastają na długo i mam nadzieje że się zregenerują z czasem DOBREJ NOCY :-)

Ja tez uważam, ze jest to właściwa droga. jestem po zabiegu, nie biegam, ale naprawde lepiej sie czuję, mam więcej siły. Tez zdaje sobie sprawę, że to co jest zepsute w mózgu, tak szybko się nie naprawi.

Zyczę duuuuużo zdrówka :6:

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-10-23, 10:23

Może i na naszym forum jest mało wpisów po zabiegu, bo są inne dwa fora, gdzie piszę się w 90% o CCSVI. Można dowiedzieć się jakie są opinię ludzi po zabiegu.

Ja osobiście mam 4 znajomych, którzy są po zabiegu i opinie są dalej pozytywne.
A czy ja sama jestem zadowolona?...
Szczerze powiem, że w 50%, ponieważ zabieg dał mi odczuwalną poprawę, czego nie mogę powiedzieć o lekach, które do tej pory brałam. Po lekach jednym słowem czułam się źle.
Poprawiło mi się po zabiegu samopoczucie, mam chęć na wiele rzeczy, nie jestem ospała. Kiedyś przysypiałam w dzień, a po nocy głowa mnie bolała. Czułam jakby ktoś mi głowę ściskał paskiem. I tak sobie myślałam, że mogłabym spać całymi dniami. Teraz wystarcza mi 6 - 7 godzin i jestem całkowicie zregenerowana. Mogę podróżować, nie jest dla mnie mecząca jazda samochodem nawet 8 - 10 godzin. Mogę pracować i nie meczy mnie praca przed komputerem. Jednym słowem mam energię. :-) Mogłam się opalać, w końcu. Słońce przestało mnie męczyć.
Może ktoś powie, że to mało, ale dla mnie bardzo dużo. Bo w końcu nie czuję się jak chora. :-)

Mój problem to spastyka z którą walczę każdego dnia. Bardzo bym sobie życzyła, by w końcu odpuściła. Ale po samym zabiegu przez 3 tygodnie nie miałam. Rehabilitantka była zdumiona jak to możliwe i ja tez. :-)

Mi jest obojętne jaka jest forma pomocy chorym, byleby była skuteczna. :-) Najlepiej siedzieć z założonymi rękami i się użalać na swój los. Ja mówię temu stanowcze NIE.

Każdy ma prawo do swojej opinii. Ja wyraziłam swoją. :-)

Pozdrawiam wszystkich zwolenników i sceptyków. :-)

PS1. Ciesze się, że mogłam wziąć udział w programie badawczym.
PS2. Nie kłóćmy się szkoda nerwów. :-)

Awatar użytkownika
haniutek
Posty: 1429
Rejestracja: 2008-04-07, 08:43
Lokalizacja: spod dachu nieba

Postautor: haniutek » 2010-10-23, 11:03

[quote="anula;)"]Nie mogę się wypowiedzieć o sytuacji w Katowicach,natomiast program badawczy w Tychach oceniam na szóstkę! [quote/]
Starałam się, sądzę jak wszyscy pozostali zainteresowani, z uwagą słuchać dr Kosteckiego. Jako lekarz wzbudził we mnie zaufanie. Odnoszę wrażenie, że człowiek-pacjent jest u niego na pierwszym miejscu. Jest program badawczy ale przed nim ważniejsze jest dobro człowieka, który decyduje się podjąć ryzyko inwazyjnego zabiegu, którego długoletnie skutki nie są do końca znane. Chylę czoła przed ludźmi dla których "Primum Non Nocere" ma pierwszorzędne znaczenie w podejmowanych działaniach.

---------
Czytając dział wnioskuję, że 29.09 na badaniu, miałam okazję zobaczyć się z 4 osób z forum. Pozdrawiam :-)
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-10-23, 12:41

Ania W. pisze: w końcu nie czuję się jak chora


Bardzo bym chciała tak się czuć, mieć więcej siły i chęci do walki z tym dziadostwem,
bo narazie męczliwość odbiera mi nawet nadzieję :-|

Cytat "Chylę czoła przed ludźmi dla których "Primum Non Nocere" ma pierwszorzędne znaczenie w podejmowanych działaniach. "

Jeżeli rzeczywiście chodzi o dobro pacjenta a nie o kasę,
to ja też... chylę
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Postautor: anula;) » 2010-10-23, 16:35

haniutek pisze:dr Kosteckiego. Jako lekarz wzbudził we mnie zaufanie. Odnoszę wrażenie, że człowiek-pacjent jest u niego na pierwszym miejscu. Jest program badawczy ale przed nim ważniejsze jest dobro człowieka, który decyduje się podjąć ryzyko inwazyjnego zabiegu, którego długoletnie skutki nie są do końca znane. Chylę czoła przed ludźmi dla których "Primum Non Nocere" ma pierwszorzędne znaczenie w podejmowanych działaniach.


...Dokładnie tak samo odebrałam dr.Kosteckiego ! :-)

"Po pierwsze nie szkodzić".. Gdyby tak wszyscy lekarze pamiętali o składanej przysiędze..
Jest film pod tym tytułem,oparty na autentycznych wydarzeniach ,z rewelacyjną jak zawsze Meryl Streep. Chodzi tam o chłopca chorego na padaczkę,na którym "eksperymentują " lekarze,a wyjściem i rozwiązaniem jego problemów okazuje sie ...dieta...ketogeniczna..

Przepraszam za OT ,ale tak jakoś... refleksja w zaułku myśli mnie dopadła ;-)

Również pozdrawiam wszystkich których spotkałam w Tychach :))))
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

Awatar użytkownika
mika36
Posty: 698
Rejestracja: 2010-08-09, 12:31
Lokalizacja: podlasie

Postautor: mika36 » 2010-10-23, 20:26

Witam, zaglądam czasami tutaj w sumie z ciekawości. Sporo słyszałam o tej metodzie ale jestem właśnie ciekawa odczuć ludzi, którzy się tego podjęli. Nie wiem czy coś się zmieniło, ale neurolodzy jakoś bez przekonania się wypowiadają. Czytając was to CCSVI to tak w sumie nie do końca niweluje objawy czy też towarzyszące dolegliwości. Ale to jest kuszące..............

Alicja22
Posty: 7
Rejestracja: 2010-08-25, 11:09
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Alicja22 » 2010-10-25, 16:27

Witam wszystkich, właściwie na tym forum jedynie czytam posty i mam pytanie co do CCSVI . Sama nie jestem chora jednak mam chłopaka, który cierpi z powodu SM, chciałabym go wspierać i w ogóle dlatego tu zaglądam. Niedawno podjął się temu zabiegowi i chciałabym wiedzieć po jakim czasie jest poprawa o ile w ogóle ona się pojawi. Byłabym bardzo wdzięczna za waszą pomoc.
Alouette gentille les ailes
Alouette plumerai les ailes

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-10-25, 16:39

Alicja22 pisze:po jakim czasie jest poprawa o ile w ogóle ona się pojawi



Alicjo, zależy od organizmu i ubytków neurologicznych.
Lekarze mówią, że rok. U każdego inaczej, niektórzy szybko, inni powoli :-) pozdrawiam
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

waldi
Posty: 72
Rejestracja: 2008-11-07, 17:54
Lokalizacja: środkowo-pomorskie
Kontaktowanie:

Postautor: waldi » 2010-10-25, 19:37

BęDZIE DOBRZE Renia ma rację ale tak czy inaczej wielki szacun za odwagę ;-)
harnaś

Alicja22
Posty: 7
Rejestracja: 2010-08-25, 11:09
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: Alicja22 » 2010-10-26, 10:17

Dziękuję wam za pomoc i słowa otuchy ;-)
Alouette gentille les ailes
Alouette plumerai les ailes

robek
Posty: 24
Rejestracja: 2009-02-13, 22:07
Lokalizacja: warszawa

Postautor: robek » 2010-11-17, 19:09

Witam
Czuje się w obowiązku poinformować Was , aby nie robić komuś nierzetelnej reklamy , iż klinika z Katowic wreszcie się odezwała w celu umówienia na zabieg.
Pozdawiam
robek


Wróć do „CCSVI”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 221 gości