Czy nas nie oszukują w klinice w Katowicach ?

Dla osób, które interesują się metodą leczenia niewydolności żył szyjnych.

Moderator: Beata:)

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2010-10-12, 19:40

nie chyba,tylko na pewno tak jest :-( :-( :-(
przykładem tego są kosmiczne ceny leków na sm,które jednak wcale nie leczą :-(

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Postautor: anula;) » 2010-10-13, 18:47

Nie mogę się wypowiedzieć o sytuacji w Katowicach,natomiast program badawczy w Tychach oceniam na szóstkę!

homag pisze: program w Tychach.Jest on całkowicie bezpłatny.Usg,RMI i sam zabieg - wszystko bezpłatne.Zabieg i wszystkie badania to jednorazowy wydatek i z tego co się orientuję niewiele z tej sumy wędruje do kieszeni lekarzy.I nie poddaje się zabiegowi tych,którzy nie mają niedrożnych żył,a gdyby chodziło tylko o kasę to operowali by wszystkich.Zresztą nikt nikomu niczego nie obiecuje.Sam zabieg traktowany jest jako eksperyment medyczny i w każdej chwili może zostać przerwany.


Cieszę się że słuchałeś równie uważnie jak ja doktora Kosteckiego.Jestem pod ogromnym pozytywnym wrazeniem po spotkaniu w Tychach.10 osób-w tym parę elokwentnych- i półtorej godziny na pytania. Przede wszystkim...-obiektywizm i brak hurra optymizmu podobały mi sie w całej rozmowie.Moglismy pytać o wszystko,i odpowiedzi były szczere- nie ukrywał wszystkich niewiadomych związanych z tym co będzie po ewentualnym zabiegu ... -jak też faktu że program badawczy nie ma "płynności finansowej" ;-)

Przypuszczam ,ze gdyby dr Kostecki był neurologiem,pół Polski chciałoby się u niego leczyć :lol: Te pół Polski które lubi prawdę waloną prosto z mostu,ale powiedzianą z humorem,tak,że może ją przełknąć każdy :-)

Pozdrawiam cieplutko!
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2010-10-13, 19:31

Zgadzam się calkowicie z anulą.Program badawczy w Tychach,podejście dr Kosteckiego do pacjentów,jego wiedzę i obiektywizm oceniam bardzo dobrze :-)

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2010-10-13, 20:10

anula;) pisze:Cieszę się że słuchałeś równie uważnie jak ja doktora Kosteckiego.


Dr.Kostecki ma charyzmę i to się napewno podoba.Choć jest stosunkowo młodym chirurgiem naczyniowym wiedzę ma dużą i konkretną.I nie ma obiecanek - a to cenię u lekarzy.Niepokoi mnie jednak Komisja Etyki (chyba to poprawna nazwa),która pod byle pozorem może zatrzymać te badania.Obawiam się,czy Komisja Etyki to nie jakaś rodzina do firm farmaceutycznych..
Wojtek

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-10-13, 20:50

homag pisze:.Obawiam się,czy Komisja Etyki to nie jakaś rodzina do firm farmaceutycznych..


Raczej nie Wojtku dr wspominał, że w skład komisji wchodzą m.in profesorowie, ksiądz, ale nie przypominam sobie, by ktoś z firm farmaceutycznych....Już dokładnie nie pamiętam, bo opowiadał w listopadzie ubiegłego roku. Gdzieś tu na forum pisałam o tym.

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Postautor: slackware » 2010-10-13, 22:53

Ania W. pisze:
homag pisze:.Obawiam się,czy Komisja Etyki to nie jakaś rodzina do firm farmaceutycznych..


Raczej nie Wojtku dr wspominał, że w skład komisji wchodzą m.in profesorowie


Ale to nie jest żaden argument że tak nie jest...

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-10-14, 06:25

slackware pisze: Ale to nie jest żaden argument że tak nie jest...


Ja się nie upieram, że tak nie jest.... Dr wspominał, że w skład Komisji wchodzą naukowcy, a jaka jest prawda (?)... Chyba tym potentatom, którzy sponsorują betaferony i inne podobne, nie byłoby na rękę wydawać fundusze na program w Tychach... Chyba, że w myśl zasady, że należy poznać wroga. ;-)..... W końcu to zabieg, a nie leczenie farmakologiczne...

Ale to moje prywatne zdanie.

Pozdrawiam. :-)

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2010-10-14, 16:42

Aniu W. i slackware mam również taką nadzieję,że skład komisji to zdrowo myślący ludzie i powołuje się go zawsze wtedy gdy badane są jakieś super nowe metody leczenia i nie jest ustawiony na czepianie się szczegółów dotyczących badań,albo ich wstrzymanie :-)
Wojtek

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2010-10-15, 12:05

Co jakiś czas zaglądam na stronę Euromedic i wśród wiadomści mozna znaleźć także tą:
"Serdecznie gratulujemy dr Marianowi Simka otrzymania tytułu naukowego profesora w dziedzinie chirurgii naczyniowej. Uważamy, że to najlepszy dowód na to, że lekarze pracujący w naszej klinice zajmujący się schorzeniem CCSVI to wyśmienici specjaliści.
"

Przyznaję, że najpierw znalazłam to tu http://42km195m.blox.pl/html

joozek12
Posty: 1
Rejestracja: 2010-10-17, 19:04
Lokalizacja: Slask

Re: Czy nas nie oszukują w klinice w Katowicach ?

Postautor: joozek12 » 2010-10-17, 19:22

robek pisze:
Na początku września byłem na badaniu przepustowości żył. Czekałem na wizytę pół roku.
W dniu wizyty w EUROMEDIC na ul. Rolnej dowiedziałem się , że musze zapłacić za wizytę 200 zł. , a podczas zapisu telefonicznego cena wynosiła 100 zł. Gdy próbowałem nie śmiało wyjaśnić przyczynę rozbieżności usłyszałem koszty wzrosły.
Z tego co mi wiadomo inflacja w Polsce nie wzrosła 100% w ciągu ½ roku czyli 200% w skali roku. Trudno odmówić wyższej stawki jak człowiek przejechał pół Polski , może zbierają na toaletę przystosowana dla potrzeb ludzi niepełnosprawnych , bo póki co takiej nie posiadają . Ogólnie klinika w bloku mieszkalnym jak siebie nazywają robi mieszane wrażenie , ale nie o wrażenia tu chodzi jak maja pomóc.
Mnie martwi inna rzecz . Po badaniu , które trwało ok. 5 min. usłyszałem , iż mam jakieś zwężenie i teraz ktoś do ,mnie zadzwoni i powie co dalej. Lekarz nie był mi w stanie powiedzieć kiedy czy za tydzień , miesiąc czy rok .
[ciach]
Jakie są wasze wrażenia z tej kliniki .


Dokładnie takie same. Dr Simka na konkretnie zadane pytania odpowiada wymijająco i mam wrażenie że traktował mnie jak upośledzone dziecko (bardzo infantylne odpowiedzi).

Sam nie wiem co o tym myśleć i co robić dalej. Co gorsza bardzo zmalała liczba osób które relacjonują stan swojego zdrowia po zabiegu.

Duże rozczarowanie.

pozdrawiam

Pocztusia
Posty: 5
Rejestracja: 2009-12-20, 09:18
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Pocztusia » 2010-10-18, 18:49

Dawno nie zaglądałam do was :)... ale muszę teraz napisać kilka słów, bo dziwią mnie niektóre opinie. Nie wiem z czego to wynika. Jakiś czas rozmawiałam z osobą, która dokładnie opowiedziała mi jak wyglądała jej wizyta u dr Simki. Pan doktor był bardzo miły i rzeczowy, nie był bardzo wylewny, ale odpowiadał na wszystkie pytania. Bardzo dokładnie wykonał badanie i nie znalazł większego zwężenie, a następnie zasugerował by przebadać się np. na boreliozę bo według niego to raczej nie jest SM. Przebieg choroby mojego znajomego nie jest typowy dla SM, więc taka diagnoza to wielka ulga. Ponieważ lekarz cichł się jeszcze upewnić, to zlecił jeszcze mojemu znajomemu rezonans nerwów wzrokowych. Po tym badaniu stwierdził, że tylko jeden nerw wzrokowy jest uszkodzony, a w przypadku SM (nawet jeśli na drugie oko pacjent widzi normalnie i nie narzeka na nie) to w zdecydowanej większości uszkodzone są w mniejszym bądź większym stopniu obydwa nerwy. Mój znajomy miał już kiedyś robione badania na boreliozę, ale była to ELISA, więc ostatnio wykonał LTT (obecnie chyba najbardziej wiarygodna badanie) i wyszło, że ma aktywne ale słabe zakażenie. Teraz planuje antybiotykoterapie. Piszę o tym wam głownie po to, żeby zaznaczyć, że dr Simka ani przez minutę nie namawiał mojego znajomego na zabieg, od razu zasugerował żeby szukać innego tropu. nie było mowy o żadnym wyłudzaniu pieniędzy, nawet przez chwilę mój znajomy nie poczuł się jak, ktoś kogo by próbowano oszukać. Bardzo pozytywnie wypowiedział się o Katowicach. Bardzo dziwią mnie tak rozbieżne opinie. To naprawdę trudna sprawa jak ktoś chcę sobie wyrobić opinię na podstawie wypowiedzi innych. Trochę jestem skołowana:)
Pocztusia

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2010-10-22, 10:02

Znalazłam w necie, ale komentarze zostawiam Wam:
http://www.tacyjakja.pl/index.php?mact= ... turnid=117
Obrazek

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2010-10-22, 11:05

No to ja od razu komentarz:
artykuł niby całkiem świeży ale pomija badania publikowane na ECTRIMS.
Wymieniony w linkowanym artykule Zivadinov przedstawił, miedzy innymi, badanie
"Kliniczne powiązanie CCSVI i SM" ( oparte na grupie 500 osób ) w którego konkluzjach znajduje się takie zdanie ( w moim tłumaczeniu ):
Występowanie CCSVI w SM jest związane z bardziej zaawansowanym podtypem SM, z cięższym uszkodzeniem funkcji motorycznych , móżdzku oraz pnia mózgu.

Jest też tam inne badanie oparte na mniejszej próbie ( chyba 42 osób ) którego wyniki są w gruncie rzeczy całkiem podobne - natomiast konkluzje zupełnie inne ( moim zdaniem nie są poprawne i mam na to konkretne argumenty ) - a mianowicie fakt że CCSVI raczej nie jest przyczyną SM - a bardziej skutkiem lub następstwem SM .

Oba te badania, wykonane przez ośrodki neurologiczne - to dla tych co nie wierzą w badania wykonywane przez angiologów - kompletnie negują badanie przedstawione przez niemieckich neurologów którzy znaleźli zaburzenia tylko u 1 z 56 badanych chorych osób ( może oni po prostu nie umieją szukać ? ).
Jakby nie było któreś z badań musi być albo wykonane nierzetelnie i/lub różnić się w istotnych szczegółach metod diagnostycznych.

Awatar użytkownika
ania.m
Posty: 816
Rejestracja: 2007-06-30, 19:38
Lokalizacja: K-ce

Re: Czy nas nie oszukują w klinice w Katowicach ?

Postautor: ania.m » 2010-10-22, 12:19

joozek12 pisze:Dokładnie takie same. Dr Simka na konkretnie zadane pytania odpowiada wymijająco i mam wrażenie że traktował mnie jak upośledzone dziecko (bardzo infantylne odpowiedzi).

Sam nie wiem co o tym myśleć i co robić dalej. Co gorsza bardzo zmalała liczba osób które relacjonują stan swojego zdrowia po zabiegu.

Duże rozczarowanie.

pozdrawiam

nie obrażając nikogo...wygląda na to, że dr "dorobił się" tytułu profesora i kilku dobrych "groszy" i już mu się podejście do pacjentów zmieniło :-|

poza tym, wg mnie, nagły brak relacji obrazującej samopoczucie po zabiegu wynika z: albo braku poprawy, albo z pogorszenia [btw. gdyby było dobrze, to ludzie by o tym pisali - to wynika z naszej natury]. dlaczego tak myślę? to proste! na początku wszyscy rozpisywali się jak to super się czują po zabiegu, jak im się poprawiło, skrzydeł niektórzy dostali [potwierdzenie moich wcześniejszych słów]. jakiś czas temu zaczęły pojawiać się już nieco gorsze wieści od "pozabiegowych" osób - że ich stan się pogorszył, że wrócił do "formy" sprzed zabiegu pomimo, że przepływy mają w porządku, itd. a teraz... jest już coraz większa cisza.

odnoszę wrażenie, że w wielu przypadkach z hurra-optymizmu i wiary w ccsvi zostały tylko strzępy. pojawiło się wiele znaków zapytania i wątpliwości w skuteczność tej metody [przeciwnieństwo tego, co było na początku]. no, ale do tego mało kto się przyzna!

przykre, ale prawdziwe!!

pozdrawiam.
**Nunca Diga Nunca**
http://aktiv-med.pl :good:

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2010-10-22, 13:56

ania.m pisze:odnoszę wrażenie, że w wielu przypadkach z hurra-optymizmu i wiary w ccsvi zostały tylko strzępy. pojawiło się wiele znaków zapytania i wątpliwości w skuteczność tej metody

Dla mnie jedno wynika jasno ze wszystkich relacji ( i tych o ewidentnej poprawie i z tych o pogorszeniu po jakimś czasie od zbiegu)- sedno leży w układzie krążenia.


Wróć do „CCSVI”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 203 gości