"Marysia"

[rob]

rotten75 właśnie prawda jest taka że uzależniony nigdy nie zrozumie nie uzależnionego, również pozdrawiam.

[kujaw]

:-D rotten75 właśnie prawda jest taka że uzależniony nigdy nie zrozumie nie uzależnionego, również pozdrawiam.

Nienawidzę, jak ktoś wypowiada się na tematy, o których gówno wie, jednocześnie struga wszechwiedzącego pajaca ..

Rob - nie oglądaj telewizji, bo widać, że media po części zastępują empiryczny tok myślenia

A co do uzależnienia - pewnie nie mniej uzależniony jesteś od alkoholu, niż rotten od "maryśki"

[Beata:)]

kujaw, na tym forum zabronione jest używanie słów mogących obrazić innego użytkownika.
Pozdrawiam.

[mopsikowa]

Wg mnie wszystko jest dla ludzi, jezeli "palenie" komus pomaga to dlaczego nie???
Nie badzmy tacy kategoryczni w swoich osadach
ps. kazdy jest od czegos uzalezniony, moga to byc papierosy, wino a nawet poranna kawa czy internet i nie uwierze,ze sa osoby bez jakichkolwiek uzaleznien
pozdrawiam

[kujaw]

kujaw, na tym forum zabronione jest używanie słów mogących obrazić innego użytkownika.
Pozdrawiam.

Wiem, przepraszam, ale nie potrafię zachować spokoju widząc tak idiotyczne wypowiedzi.

ps. kazdy jest od czegos uzalezniony, moga to byc papierosy, wino a nawet poranna kawa czy internet i nie uwierze,ze sa osoby bez jakichkolwiek uzaleznien
pozdrawiam

Zgadzam się w 100%. Ale jak widać niektórym łatwiej jest wytykać narkomaństwo i ćpuństwo (gdyby jeszcze mieli chociaż blade pojęcie o tym), niż przyznać się do swoich nałogów. Jakiekolwiek by nie były, są złe!

Ja nie delektowałem się zielonym od czasu diagnozy (styczeń 2010) aż do wczoraj, do tego dwa piwka. No i dzisiaj pół dnia mnie boli oko (ten nerw chyba). Ale myślę, że to zasługa piwa, gdyż zawsze po imprezie mnie to oko boli, a że odzwyczajam się pić, to te dwa piwka mogły wystarczyć. Sprawdzę to jeszcze

[rob]

Słuchajcie (czytajcie uważnie) bo nie powtórzę tego więcej, wiem o narkotykach więcej niż bym chciał, szczególnie o psychicznym uzależnieniu. Wiem co to znaczy nie móc się porozumieć z bliskim przyjacielem, patrzeć jak sam się niszczy przez to g...o czyli narkotyk i co najgorsze tego nie widzi, nie czuje i nie chce z tym skończyć. Koszmar. Narkotyki upadlają człowieka, marihuana również. Nie mówcie mi że marihuana to nie narkotyk po wielu latach palenia (nawet rzadko) uzależnia i niszczy człowieka po trochu niezauważalnie dla niego samego to tylko kwestia czasu choćby bardo długiego (np. 20 lat). I proszę mi tego nie porównywać z używkami typu papierosy, kawa, czy internet, uzależnienie od narkotyków to piekło na ziemi które potrafi zabić i zawsze bardzo dotyka boleśnie bliskich uzależnionego. Marihuana jest lżejszą odmianą tego samego. Więc moje zdanie na ten temat zawsze będzie kategoryczne NARKOTYKOM NIE w każdej postaci (chyba że mamy do wyboru śmierć ale to już inna historia).

kujaw jesteś żałosny i nie wypowiadaj się w sprawie kogoś gdy nic o nim nie wiesz bo to tylko świadczy o tobie i nikim innym.

[mopsikowa]

w ten sam sposob mozemy mowic o alkoholu... czym sie rozni alkohol od narkotykow??? czy rak pluc spowodowany papierosami???
wszystko jest dla ludzi (madrych ludzi) a to sa twoje osobiste odczucia...
masz pelne prawo,aby nie popierac narkotykow, Twoj wybor,
ale nie wyjezdzaj komus, kogo nie znasz, ze jest uzalezniony.
Ciebie tez prosze o czytanie ze zrozumieniem, bo jezeli nie rozumiesz delikatnych aluzji,ze demonizujesz to pisze w ten sposob.
pozdrawiam

[rob]

mopsikowa istniej stare i mądre przysłowie „lepiej dmuchać na zimne niż się sparzyć”. To ty nie wypowiadaj się za kogoś, w tej sprawie tylko rotten75 mógł by się wypowiedzieć a nie ty z nim i tylko z nim rozmawiałem.

[mopsikowa]

nie podoba mi sie twoj ton ale niestety kultura z wiekiem nie idzie zawsze w parze... niestety...
chodzilo mi o twoje generalizowanie, o nic wiecej...
ale jezeli tego nie rozumiesz to nie moj problem...

**************

koniec tematu, bo nie bede sie znizac do twojego (pseudo)moralizatoskiego poziomu...

[Beata:)]

Proponuję wszystkim poświęcenie chwili swojego cennego czasu i poczytanie:
http://zielonemity.republika.pl/mity.html
To oczywiście jedna z setek stron, gdzie można spokojnie zapoznać się z kolosalną różnicą w skutkach różnego rodzaju uzależnień.Każdy z Was wyraził swoją opinię, która niestety zaczęła przeradzać się w potyczki personalne. Dyskusja-OK, jednak pamiętajcie, że propagowanie używania narkotyków jest niezgodne z prawem.Tak więc temat uważam za zamknięty do czasu uregulowania kwestii prawnej w PL.
Cyt. z linku wyżej:

"Marihuana jest półlegalna.

W Polsce jest całkowicie nielegalna. Oznacza to, że możesz iść do więzienia za posiadanie najmniejszej nawet ilości - grozi za to do 3 lat. (znane są w Polsce wyroki skazujące za znalezienie przy kimś 0,18 grama skuna).

Za handel możesz spędzić w więzieniu 8 lat, za częstowanie innych - 3 lata (jeśli ci, których częstujesz nie mają jeszcze 18 lat - to grozi Ci 5 lat odsiadki). Za hodowaną w doniczce roślinę prawo przewiduje karę do 2 lat więzienia. Tyle samo możesz dostać, jeśli będziesz zbierał ziele konopi (nawet z nie Twojej uprawy). Przewożąc marihuanę przez granicę ryzykujesz rozstanie się z wolnością na 5 lat.

Dodatkowo, do każdego z tych przestępstw, sąd może orzec nawiązkę w wysokości do 50 000 PLN na cele zapobiegania i zwalczania narkomanii."

Pozdrawiam wszystkich.

[kujaw]

Myślę, że dobitnie dał do zrozumienia, że rozmowy nie chce prowadzić z kimś, kto nie ma zielonego pojęcia na ten temat - w tym przypadku z Tobą Rob Miałeś niefarta, że Twój przyjaciel zdołał się wciągnąć w nałóg. Też mam takiego kumpla, niejednego - jednak nie twierdzę, że to wina narkotyków. To wina jego własnej osoby - nie potrafił się odnaleźć w świecie, znalazł coś, co dało mu dużo więcej wrażeń i emocji niż reszta rzeczy w jego życiu. Jednak przez to, że był taki zagubiony jego psychika była strasznie słaba i teraz jedyne o czym myśli to kolejny buch (nie tłumaczę całej historii bo jest zbyt smutna). Jeśli nie marianna to alkohol! Jeśli nie alkohol to może coś innego! Nie ważne, co to jest. Tacy ludzie zostają nałogowcami, alkoholikami, czy narkomanami. Są zbyt słabi, żeby poradzić sobie z prawdziwym życiem, uciekają od niego. I jeszcze raz powtarzam - nie ważne, co to jest - szukają czegokolwiek.
Alkohol to jeszcze gorszy narkotyk!!!! Policz sobie w głowie - ilu ludzi pije alkohol? Jak często? Jak się ta liczba odnosi do liczby rzekomych narkomanów palących sobie trawkę? Ile pieniędzy przepuszczają na to świństwo (alohol)? Ile zdrowia sobie niszczą? Młodzi ludzie (od gimnazjum wzwyż) piją codziennie! W tygodniu browarki, w weekend leje się wódka. Ile bijatyk, wypadków, zabójstw, i innych tragedii dzieje się z winy ludzi pijących alkohol? Policz sobie! Czy to nie jest chore?! I nikt nie mówi, że alkohol jest be! Nikt nie zabrania go pić! Dlaczego?
Alkohol uzależnia o wiele bardziej.
Czemu Ci wszyscy ludzie kolejny weekend spędzają na piciu flaszki? Odpowiedź jest prosta - są uzależnieni. A może po prostu alkohol rozluźnia, dopiero po paru kielonkach można się zacząć bawić. Dziwne, bo marianna podobnie rozluźnia. Ale jest zabronionym narkotykiem!
Mówisz, żeby nie porównywać z używkami typu papierosy, kawa, internet... Okej!
Działają inaczej, ale też uzależniają. I też są niezdrowe! Rak płuc - to nie wystarcza? Smród na kilometr - to też mało? Zmiany skórne, wyrzucone pieniądze, otępianie umysłu. To tylko papierosy.
Kawa też uzależnia. Do tego stopnia, że moja kochana dziewczyna musi wypić filiżankę kawy, inaczej umiera z bólu głowy! Trochę to smutne, bo jest dla mnie o wiele ważniejszą osobą niż przyjaciel (którym zresztą kiedyś była). Proszę, żeby nie piła, ale nie potrafi.
Internet... Proszę podaj mi jedno słowo, które tak sukcesywnie, jak Internet wydaje plony w postaci zidiociałych kretynów pod pseudonimem "homo sapiens sapiens". Też uzależnia.

Proponuję się doedukować, może doświadczyć czegoś na sobie, żeby potem mieć faktyczną wiedzę na dany temat. Wtedy będziesz na tyle mało żałosny, że nie odważysz się wmawiać komuś kim jest bez żadnych podstaw ku temu.
Jak wspomniała mopsikowa - wszystko jest dla ludzi, ale mądrych!
Swoją drogą ciekawy fakt - w USA po x latach zamrożenia tematu zaczęto badać naukowo LSD, które może być potencjalnym pomagaczem przy schizofrenii.

[rob]

kujaw to co piszesz na temat psychiki uzależnionych to jest dla mnie oczywiste, natomiast ten temat jest poświęcony marihuanie a nie innym używkom i piszmy tu tylko na ten temat. Na inne tematy nie będę tu dyskutował, jeżeli masz uwagi w innej sprawie zapraszam na priv. Po za tym na pewno lepiej będzie (jak sadzę) jeżeli swoją energię wykorzystasz pomagając innym zarówno w internecie jak i w realu np. jak ja to robię, i moja wiedza wystarcza żeby pomagać. Myślę że to wszystkim wyjdzie na zdrowie .

[rotten75]

kujaw, mopsikowa, tuja, dziękuję za wasze słowa sam bym tego lepiej nie powiedział. rob jest za płytki aby z nim dyskutować. pozdrawiam was

[kujaw]

kujaw to co piszesz na temat psychiki uzależnionych to jest dla mnie oczywiste

Gdyby to było oczywiste to nie byłoby tej rozmowy.

natomiast ten temat jest poświęcony marihuanie a nie innym używkom i piszmy tu tylko na ten temat.

Będziemy pisać tylko na ten temat, jeśli nikt znów nie napisze rażących w oczy bzdur. To, że ten temat ma taką, a nie inną tematykę (:P) nie znaczy, że mam pisać tylko i wyłącznie o tym. Podczas normalnej dyskusji w cztery oczy tematy się mieszają, mówiąc o jednym trzeba wspomnieć o czymś innym.

Na inne tematy nie będę tu dyskutował, jeżeli masz uwagi w innej sprawie zapraszam na priv. Po za tym na pewno lepiej będzie (jak sadzę) jeżeli swoją energię wykorzystasz pomagając innym zarówno w internecie jak i w realu np. jak ja to robię, i moja wiedza wystarcza żeby pomagać. Myślę że to wszystkim wyjdzie na zdrowie .

Nie mam uwag w innej sprawie. Szkoda jedynie, że nie potrafisz spojrzeć na to z wielu stron, jedynie łykasz negatywy. I proszę Cię - nie szydź, bo to jest okropne. Co do pomocy, to zaczynam od siebie, bo z każdym dniem świadomość faktu, że mam SM jest coraz mniej satysfakcjonująca. Znajdźmy w końcu jakieś remedium

[irys2]

Widzę że Rob świetnie cytuję książki medyczne myślę że idzie w złym kierunku
Dawno się wypowiedziałem na ten temat ale nie chce mi się dyskutować z takim cytowaniem książek medycznych lub stron typu "zielone mity" ci którzy chcą to palą a Ci co nie to nie.
Lepiej spotkać się z ludźmi w Warszawie http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html
Pozdro rotten 75 i kujaw