Olej lniany - cudowne uzdrowienie?

Medycyna niekonwencjonalna, dieta, suplementy itp.

Moderator: Beata:)

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2013-04-18, 15:19

Nie powinno się łączyć - olej lniany powinien zostać w wątrobie zamieniony z formy ALA, w której występuje, na formę EPA, a następnie DHA, z kolei olej z ogórecznika - z formy LA na formę GLA (którą już zawiera, ale jeszcze dodatkowo zostanie w organizmie zamieniony). Nadmiar oleju lnianego spożytego nawet kilka godzin przed olejem z ogórecznika zablokuje syntezę GLA w wątrobie. Najlepiej rano spożyć olej z ogórecznika, a potem w ciągu dnia olej lniany, idealnie by było gdyby połączyć go z aptecznymi tabletkami omega 3, które zawierają gotowe EPA i DHA.

arronia
Posty: 240
Rejestracja: 2011-06-11, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: arronia » 2013-04-18, 15:28

To tak okołotłuszowo - jak jest z olejem rzepakowym (tłoczonym na zimno, oczywiście)?
Jaka jest jego wartość (poza smakową)?

Marika
Posty: 137
Rejestracja: 2013-03-24, 19:34
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Marika » 2013-04-18, 19:23

tomakin - bardzo, bardzo dziękuje - :-)

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2013-04-18, 20:58

marika. pytasz o zdrowe zywienie czy o diete chorego na sm? olej z ogorecznika w swietle wiedzy autorytetow.ktorzy diete dla chorych na sm badaja i ktorzy sami sa chorzy na sm jest raczej niezalecany. kwasy omega 6 nam nie sluza.
dobre oleje to lniany 20ml/d i w dni. kiedy nie jemy ryb olej rybi w kapsulkach.bez dodatku wit A iE w podobnej ilosci.
olej lniany najlepiej dodac do salatki. twarog (nabial) jest dla chorych na sm niezalecany.
olej rzepakowy.tez raczej nie. tzn mozna wszystkie oleje alenrzadko.by przelamac monotonie z olejem lnianym. ale tez nie chodzi by zalewac sie olejem. bo dieta ma byc niskotluszczowa. z naciskiem na niska zawartosc tl.nasyconych. ale warto wiedziec.ze w kazdym oleju. plynnym tez sa tluszcze nasycone.stad nie powinno sie rowniez oleju lnianego i rybiego naduzywac. umiar. to podstawowa zasada.

Marika
Posty: 137
Rejestracja: 2013-03-24, 19:34
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Marika » 2013-04-18, 21:17

quba - pytałam o dietę dla chorych na SM; i przyznam, że Twoja odpowiedź trochę mnie zmartwiła. Tomakin poleca olej z ogórecznika ( zawiera kwasy omega 6 ) i jego rady są oparte na badaniach przeprowadzonych na grupie chorych na SM. Wyczytałam też w necie, że właściwie potrzebujemy kwasów omega 6 i omega 3 - ważne są proporcje - zdrowe jest spożywanie kwasów w proporcji 4 omega 6 do 1 omega 3. Wynika stąd, że jednak omega 6 są potrzebne. Jeszcze trochę poczytam o kwasach omega i w ogóle o diecie dla chorych na SM

Elwi
Posty: 161
Rejestracja: 2013-02-13, 12:03
Lokalizacja: Krakow

Postautor: Elwi » 2013-04-18, 22:25

Sluchajcie to ja juz nie wiem :/ z czym najlepiej jesc olej lniany zeby sie dobrze wchlanial? Czy np zamiast twarogu mozna go pomieszac z jogurtem sojowym ?

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2013-04-19, 01:48

Ja po prostu maczam chleb w oleju lnianym, to też jedna z metod zalecanych przez dr Budwig. Tylko trzeba to solidnie żuć przed połknięciem.

A olej z ogórecznika jest przebadany klinicznie i wykazał niesamowitą skuteczność w LECZENIU stwardnienia rozsianego - nie we wspomaganiu, nie w poprawie samopoczucia, tylko właśnie leczeniu. Ludziom cofały się wszystkie objawy.

Dawałem już linki nie raz, nie dwa razy do BADAń KLINICZNYCH nad olejem z ogórecznika / wiesiołka

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17922959

wraz z tłumaczeniem w języku ojczystym pełnej wersji tego badania:

http://www.sm.vegie.pl/opis.html

Kubuś gdzieś tam usłyszał że są jakieś dobre omega 3 i jakieś złe omega 6, na tym jego wiedza się niestety kończy - i wciska ludziom ciemnotę. W praktyce jest to "trochę" bardziej skomplikowane - omega 6 dzielą się na dobre i złe. Olej z wiesiołka / ogórecznika jest tym dobrym. Nawet te "złe" omega 6 są niezbędne do życia i bez nich dość szybko człowiek by zachorował (między innymi jedną z konsekwencji ich bardzo niskiego spożycia byłoby znaczne zwiększenie ryzyka stwardnienia rozsianego). Co więcej, są całe grupy chorób, w których występuje niedobór "złych" omega 6 i trzeba je jeszcze dodatkowo suplementować. Dodać jeszcze należy, że po kilku miesiącach terapii czystym olejem lnianym zaczyna być widoczny niedobór omega 6, których w tym oleju jest zbyt mało. Jeden z pierwszych objawów to sucha skóra, niekiedy ze stanami zapalnymi.

Olej rzepakowy wygląda OK, ale nie do końca wiadomo, czy w terapii olejem lnianym chodziło o omega 3, czy może o jakieś inne składniki tego oleju (a trochę ich tam jeszcze jest).

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2013-04-19, 06:21

Marika pisze:quba - pytałam o dietę dla chorych na SM; i przyznam, że Twoja odpowiedź trochę mnie zmartwiła. Tomakin poleca olej z ogórecznika ( zawiera kwasy omega 6 ) i jego rady są oparte na badaniach przeprowadzonych na grupie chorych na SM. Wyczytałam też w necie, że właściwie potrzebujemy kwasów omega 6 i omega 3 - ważne są proporcje - zdrowe jest spożywanie kwasów w proporcji 4 omega 6 do 1 omega 3. Wynika stąd, że jednak omega 6 są potrzebne. Jeszcze trochę poczytam o kwasach omega i w ogóle o diecie dla chorych na SM


cytowane badanie a w zasadzie streszczenie jest tylko na 18 chorych. jakie materialy i metody? czy. bylo to badanie typu crt.? czy je replikowano.?

ja opieram sie na literaturze.ktora wielokrotnie podawalem. na wiarygodnych.rzetelnie zrobionych replikowanych badaniach.

nie opieram sie na wlasnym doswiadczniu, bo takowego nie mam. kto je ma? kilkanascie osób na świecie, ktore są autorytetami medycznymi i od lat zajmuja się dietą w leczeniu sm. prowadza tysiace chorych, publikuja badania. nie sa to domorosli dietetycy po maturze.

naukowcy zajmujacy sie dieta dla chorych na sm nie zalecaja omega 6. bo omega6 jest blizej do nasyconych jak do omega3. w mniejszym stopniu niż tłuszcze nasycone, omega6 stymulują niekorzystny typ odpowiedzi immunologicznej. omega 6 sa w oleju lnianym wiec bez obaw, bedziemy je dostarczac, tylko mniej.
dieta powinna byc niskotłuszczowa, wiec wybor oleju powinien dotyczyc tego najzdrowszego, a to sa lniany i rybi. inne okazjonalnie, raz na jakis czas. jak np z oliwek do smazenia (ale bardziej duszenia by obnizyc temerature)

zalecanie maczania w chlebie jest problematyczne. autorytety w diecie smowej nie zalecaja zboz w tym chleba.
prawda jest taka.ze aby dieta zadzialala to nie wystrarcz same oleje. to nie jest takie proste. dieta musi byc restrykcyjna vide terry wahls. do tego rehab. medytacj.wizualizacja i czas. cos co psulo sie latami nie naprawi sie w 6mcy. mechanizm psucia jest tak skomplikowany.ze przyczyn ostatecznych nikt jeszcze nie poznal. to nie da sie tego naprawic prosta metoda.typu lyzka oleju. metoda tez musi byc zlozona.

Marika
Posty: 137
Rejestracja: 2013-03-24, 19:34
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Marika » 2013-04-19, 08:08

Bardzo dziękuję za Wasze odpowiedzi - jestem świadoma, że stosowanie samego oleju nie wystarczy, dlatego też zdecydowałam się na dietę z olejem i suplemantami. Wiem, że proces zdrowienia może być bardzo długi( wiem, że nie da się naprawić w pół roku nawet tego co psuło się kilkanaście lat :-( )Dlatego też czytam i pytam o wszystko co może mi pomóc w opracowaniu diety , z mojego punktu widzenia, dla mnie, najlepszej. Pamiętam też o ćwiczeniach - na razie tylko ciała ;-) duszę karmię optymizmem i wiarą, że cuda się zdarzają i dieta spełni swoje cudowne zadanie :-)

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2013-04-19, 14:13

Marika pisze: i suplemantami


Suplementujemy bardzo ostroznie. Tylko to co niezbędne. Vit D 2-5 tys uj, olej rybi, ewent. B12.

Założeniem diety jest dostarczanie mikroelementów i vitamin z pożywienia a nie tabletek.

Na suplementy trzeba uwazać. Po latach wychodzą takie kwiatki jak np z kwasem foliowym, który zwiekszał ryzyko nowotworów.

Nasz organizm dobrze reaguje i radzi sobie z pożywieniem. I na dietę trzeba kłaść nacisk eliminując to co trujące. Tabletki to łatwy sposób na zmniejszenie czujności. Ludziom się wydaje, że jak biroą garść tabletek to się leczą. A tak nie jest. Często się trują.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez quba, łącznie zmieniany 1 raz.

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2013-04-19, 17:08

na marginesie - kwas foliowy nie zwiększa ryzyka nowotworów, podejrzewano go o to, ale szeroko zakrojone badania wykluczyły taką możliwość

http://www.bbc.co.uk/news/health-21187585

ps. można jeszcze dodać jeszcze te wszystkie badania, które wykazały bardzo silny niedobór aktywnej formy omega 6 u chorych na stwardnienie rozsiane, albo badania które wykazały bardzo silne działanie lecznicze aktywnej formy w schorzeniach mających podobne podłoże. Ale badanie na 18 osobach powinno wystarczyć - jeśli jest aż tak potężny efekt leczniczy, ile tam wyszło, 3 punkty różnicy na skali EDSS między omega 6 a placebo? Jakis oficjalny lek przekroczył 1 punkt?

Marika
Posty: 137
Rejestracja: 2013-03-24, 19:34
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Marika » 2013-04-19, 19:04

Jednak zaryzykuję z suplementami - jestem przekonana ( taka wewnętrzna pewność), że suplementy są zdecydowanie mniej szkodliwe niż interferony i inne leki stosowane u chorych na SM ( i to tylko u wybranych!!!) Obowiązkowo witamina D, witamina B12 , spirulina, apteczne omega 3, lecytyna sojowa. W lipcu mam kontrolne badanie MRI - po roku bez żadnego leczenia.Trochę się boję bo fizycznie czuję się gorzej :-(

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2013-04-19, 21:19

tomakin pisze:na marginesie - kwas foliowy nie zwiększa ryzyka nowotworów, podejrzewano go o to, ale szeroko zakrojone badania wykluczyły taką możliwość


czyżby?

Folic acid and risk of prostate cancer: results from a randomized clinical trial.
Figueiredo JC, Grau MV, Haile RW, Sandler RS, Summers RW, Bresalier RS, Burke CA, McKeown-Eyssen GE, Baron JA.

Kwas foliowy a zwiekszone ryzyko raka prostaty.

10 letnia obserwacja 643 mężczyzn w grupie z suplementacją kw.fol. i placebo. W grupie z kw. foliowym na raka prostaty zachorowało 9,7% osób w grupie z placebo 3,3%.

Z suplementacją trzeba uważać. Każdą. Suplementy nie są bezpieczne dla zdrowia. To samo dotyczy antyoksydantów, wit. E, A, mikroelementów.


Marika pisze:Jednak zaryzykuję z suplementami - jestem przekonana ( taka wewnętrzna pewność), że suplementy są zdecydowanie mniej szkodliwe niż interferony i inne leki stosowane u chorych na SM

Marika pisze:lecytyna sojowa

Co do leków. zgoda. Żaden z nich nie leczy, interferony zmieniają tylko charakter choroby na wtórnie postępujacy, nie wpływając na stopień niepełnosprawności, o ile go nie powiekszają z powodu skutków ubocznych.
zamiast suplementów, przejdź na dietę. łatwo jest zjeść tabletkę, ale nie o łatwość tu chodzi.
SM to choroba jelit. tam się zaczyna. Eliminacja alergenów to podstawa. A soja jest jednym z nich. Nic co z soi nie powinien chory na sm przyjmować. Rośliny strączkowe, soja, fasole są absolutnie nie dla nas.
W ten prosty sposób, masz przykład jak suplementami można sobie zaszkodzić. A szkody powstają latami, jak w przypadku raka prostaty (u kobiet piersi). Szkodliwe efekty nie pojawią się po tygodniu, tylko po latach, tak jak na SM "pracowało" się latami.
Ostatnio zmieniony 2013-04-19, 21:25 przez quba, łącznie zmieniany 1 raz.

Marika
Posty: 137
Rejestracja: 2013-03-24, 19:34
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Marika » 2013-04-20, 09:37

quba - dziękuje za odpowiedź i za wskazówki. Może nie wyjaśniłam dokładnie ale pisząc o leczeniu SM dietą miałam na myśli dietę kompleksową co w moim przypadku znaczy całkowite wykluczenie mięsa i słodyczy ( to będzie najtrudniejsze bo lubię mięsko i uwielbiam słodycze ), wykluczenie makaronów i nabiału ( to będzie zdecydowanie łatwiejsze)ale pojawił się mały problem, taka "zagwózdka" - wydawało mi się , że soja jest "wszechdobra" i okazuje się ,że byłam w błędzie. Na stronach rysunkowych z pokarmami zalecanymi lub zabronionymi figuruje i soja i kiełki :566: -co jest dla mnie absolutnym zaskoczeniem - skoro jednak nie wolno ich jeść to nie wolno i już - nie będę dyskutować.
Pocieszam się za to ,że nie wolno mi jeść groszku, fasoli i tym podobnych, których nigdy nie cierpiałam i wybierałam z sałatek :lol: Będzie mi też brakować masełka i chlebka ale cóż, warto, powiem nawet obowiązkowo należy spróbować leczenia dietą - mogę tylko zyskać.
I na koniec chciałam zapytać: jeśli nie powinnam przyjmować lecytyny sojowej to skąd wziąć cholinę? Dodam, że nie jestem i nigdy nie byłam uczulona na cokolwiek - a może ten fakt nie ma nic wspólnego z alergią czy alergenami?

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2013-04-20, 10:37

Z diety idea jest taka, ze dieta ma zaspokoic wszystkie potrzebne substancje, te o ktorych wiemy i te o ktorych nie wiemy, dlatego Wahls zaleca watrobke raz w tyg. i 100 g chudego miesa codzienie, przy czym 2 x/tydz ryby.
Krotko mowiac niejedzenie miesa to powazny blad w diecie u chorego na Sm.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez quba, łącznie zmieniany 1 raz.


Wróć do „Leczenie alternatywne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości