Olej lniany - cudowne uzdrowienie?
Moderator: Beata:)
wymienione zmiany akurat dobre byly a dieta nie jest leczeniem objawowym (np jak sterydy) a inwestycja na lata mysle,ze zbyt wiele oczekiwalas od niej. wiadomo,ze stres potrafi w pewnym sensie zniszczyc nawet najlepsze diety/leki...
olej ma zastosowanie profilaktyczne a nie lecznicze.reszta,to predzej efekt placebo albo po prostu zmiana trybu zycia na zdrowszy (np pozbycie sie toksyn).w tamtych badaniach stwierdzono,ze moze opoznic postep choroby w pierwszych kilku latach ale pozniej nie odgrywa roli (jakby SM przywyklo do niego). w moim przypadku bylo tak,ze dieta nalozyla sie z przyjmowaniem Betaferonu,wiec trudno ocenic,co w jakim stopniu mialo wplyw.w kazdym razie skutki tego byly zajeb**te czulem sie bdb i korzystalem z tego na maxa-tyle moge stwierdzic.nie ma co 'gdybac',bo nie jestesmy wrozkami
olej ma zastosowanie profilaktyczne a nie lecznicze.reszta,to predzej efekt placebo albo po prostu zmiana trybu zycia na zdrowszy (np pozbycie sie toksyn).w tamtych badaniach stwierdzono,ze moze opoznic postep choroby w pierwszych kilku latach ale pozniej nie odgrywa roli (jakby SM przywyklo do niego). w moim przypadku bylo tak,ze dieta nalozyla sie z przyjmowaniem Betaferonu,wiec trudno ocenic,co w jakim stopniu mialo wplyw.w kazdym razie skutki tego byly zajeb**te czulem sie bdb i korzystalem z tego na maxa-tyle moge stwierdzic.nie ma co 'gdybac',bo nie jestesmy wrozkami
-
- Posty: 115
- Rejestracja: 2009-11-29, 20:39
- Lokalizacja: prawie łódź
ja też zawsze jestem sceptyczna, jeśli chodzi o cudowne diety i kuracje, natomiast olej lniany jest obiektywnie zdrowy, udowodniono zdaje się, że pasta z serkiem jest b. łatwo przyswajalna, zawiera kwasy omega(te dobre) w dużej ilości, natomiast były robione klasyczne badania z chorymi na sm(ze ślepą próbą itd) i wnisek był taki,że owszem umiarkowanie ale poprawia stan chorych na sm.
osobiście uważam, że dobrze będzie jeśli mi ten olej choć wątrobę osłoni od leków
osobiście uważam, że dobrze będzie jeśli mi ten olej choć wątrobę osłoni od leków
Ja piję olej codziennie (kupuje taki od dr Budwig). Ale pije go od niedawna.
Do niepełnej szklanki soku pomidorowego dodaję 3-4 łyżki oleju i tak piję. Nie chce mi się robić codziennie tego serka, ale ostatnio kupiłam sobie tez siemię lniane od dr Budwig i chyba zacznę je mielić i jeść z tym olejem i serkiem.
Do niepełnej szklanki soku pomidorowego dodaję 3-4 łyżki oleju i tak piję. Nie chce mi się robić codziennie tego serka, ale ostatnio kupiłam sobie tez siemię lniane od dr Budwig i chyba zacznę je mielić i jeść z tym olejem i serkiem.
w kazdym razie olej nie zaszkodzi a jego efekty raczej nie sa latwe do zauwazenia.z pewnoscia zmniejsza sie ryzyko zawalu serca itd ale czy cos poza tym....... hmm,kto to wie.wspomnialem wczesniej,ze w poczatkowej fazie choroby daje to jakies rezultaty ale pozniej nie koniecznie... nalezy pamietac,ze kazdy reaguje inaczej
- aisza
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2008-08-09, 20:04 Wiek: 56
- Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
- Kontaktowanie:
Olej lniany jest u mnie dostęony w aptece. Jest on w szklanej butelce, na ulotce pisze,że jest to olej stosowany w diecie dr Budwig. Jeszcze go nie kupiłam ale kosztuje ok 35zł w zalezności od wielkości butelki. Dostępne są o poj. 0,5l i 1l.
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...
olej lniany piję już chyba 4 miesiące i nie zamierzam przestać bo dodał mi tyle sił
energii nie potrafiły tego leki wcześniej brałam Biomarine ,ale to bez porównania lepiej na mnie działa szukam jeszcze czegoś na pamięć bo bilobil forte nie dziła a olej na to nie pomaga przynajmiej mi może ktoś coś zna może być też chemiczny lek oprucz noottopilu itp. bo nie działa na pamieć ,a po sterydach doustnych poprawa przez miesiąc ,,a po dożylnych nic
energii nie potrafiły tego leki wcześniej brałam Biomarine ,ale to bez porównania lepiej na mnie działa szukam jeszcze czegoś na pamięć bo bilobil forte nie dziła a olej na to nie pomaga przynajmiej mi może ktoś coś zna może być też chemiczny lek oprucz noottopilu itp. bo nie działa na pamieć ,a po sterydach doustnych poprawa przez miesiąc ,,a po dożylnych nic
tatolka72 pisze: szukam jeszcze czegoś na pamięć
Witaj. Miło poczytać, że olej Ci pomaga.
Ostatnio na forum jeden młody człowiek poszukiwał suplementów na pamięć.
Zajrzyj do wątku o pamięci.
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... &start=120
Pozdravki.
Dołączam się do wątku. Od niedawna też zaczęłam stosować olej lniany. Przyznam, że nie przekonam się do popijania go jak likierku, ale znalazłam już sposób. Jako, że moja walka z SMowymi zaparciami polega na spożywaniu codziennie Activii w postacie koktajlu z bananem (uwielbiam! chociaż banan może powodować zaparcia) i tam po prostu dodaję oleju. Podobno białko jest dobrym nośnikiem, więc jest i białko a i smak do zniesienia. Oczywiście olej zmienia smak, nie ukrywajmy, że jest wyrazisty, ale przynajmniej dla mnie staje się to do przełknięcia. Czasami sporządzam też twarożek z olejem i cebulką lub szczypiorkiem i wtedy nawet mój chłopak się zajada.
I tak nawiasem mówiąc nabyłam olej prosto od producenta ze strony, ale muszę nadmienić, że teraz przebywam w Anglii.
Mam nadzieję, że będę czuła się lepiej i choróbska nie będą się mnie tykać.
(Swoją drogą wypędziłam drętwienie stóp, które towarzyszyło mi przez miesiąc magnezem - dwa tygodnie i po drętwieniach. Tak samo ze wzrokiem - miałam lekkie pogorszenie poprzedzone bólem gałki i już jest wszystko ok. A bałam się, że to znów zapalenie nerwu...)
Także drodzy SMowicze do dzieła z olejem!
I tak nawiasem mówiąc nabyłam olej prosto od producenta ze strony, ale muszę nadmienić, że teraz przebywam w Anglii.
Mam nadzieję, że będę czuła się lepiej i choróbska nie będą się mnie tykać.
(Swoją drogą wypędziłam drętwienie stóp, które towarzyszyło mi przez miesiąc magnezem - dwa tygodnie i po drętwieniach. Tak samo ze wzrokiem - miałam lekkie pogorszenie poprzedzone bólem gałki i już jest wszystko ok. A bałam się, że to znów zapalenie nerwu...)
Także drodzy SMowicze do dzieła z olejem!
Without you I feel so shipwrecked.
Dodam, że również wprowadziliśmy olej dr Budwig do menu. Od zawsze lubiłem pitrasić, a od kilku dni "testuję" różne warianty spożycia tego oleju. I mam już swoją ulubioną wersję. Miksowanie blenderem z chudym serem (0% tłuszczu) + łyżka stołowa jogurtu (również 0% tłuszczu) i pół łyżeczki przyprawy do masła (gotowa mieszanka ziół do robienia sobie w domu masełka ziołowego), wszystko zmiksowane, w smaku przypomina właśnie masełko ziołowe więc można spokojnie stosować zamiast zwykłego masła:) polecam:)
Wróć do „Leczenie alternatywne”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości