Ja też kilka razy próbowałam palić maryhę-w celach "zdrowatnych"...popierwszym razie przeżyłam szok!!!!Grałam w paletki bez żadnego wysiłku!!!!Byłam zachwycona!!Ale to było tylko na początku....następnym razem taj się zjarałam że myślałam że umieram!!!NIGDY więcej tego świństwa!!!!!
Wygląda na to, że drugim razem przyjęłaś za dużą dawkę.... Właśnie to jest problemem 'tradycyjnej' marihuany, że bardzo ciężko określić wystarczającą dawkę... Gdyby legalnie możnabyło nabywać leki typu Sativex bądź Marinol dawka nie byłaby problemem...
Ciekawe jest też, że właściwości medyczne często ukazują się w dawkach mniejszych, niż potrzebne do psychodelicznych doznań....
A Tobie rob dziękuję bardzo za źródło dotyczące raka jader, samemu niestety nie udało mi się go wcześniej znaleźć i temu też stwierdziłem, że to kaczka..... Nie istnieje chyba lek nie powodujący skutków ubocznych, w przypadku MJ, w przeciwieństwie do pozostałych leków, występują one jednak marginalnie......
Ja także przypominam, że marihuana jest narkotykiem i jest nielegalna w naszym kraju. Jednak kliniki medycznej marihuany znaleźć można w Niemczech i Czechach, które tolerują medyczne jej wykorzystywanie.
Przypomnę też, że alkohol i nikotyna są legalne, mimo, iż są bardziej śmiercionośnymi narkotykami niż marihuana ( dowodzi tego chociażby długo skrywany raport WHO dotyczący komparatystyki nikotyny, alkoholu, marihuany oraz heroiny)....