Witam,
Jestem nowym użytkownikiem forum, mimo starań wielu nie udało mi się przebrnąć przez wszystkie tematy jednak z tego co przejrzałem nie znalazłem wątku poświeconego apiterapii czyli leczenia jadem pszczelim.
Znam osobę która jest chora od 25 lat i bardzo wierzy w skuteczność tej metody. Raz jeden była nawet u człowieka w Kazimierzu który zajmuje się tą metodą leczenia. W tej chwili z tego co mi wiadomo jednak Pan z Kazimierza już nie przyjmuje w tym miejscu.
Stąd też moje pytanie, czy ktoś zetknął się z tą metodą, i czy mógłby polecić kogoś zajmującego się pszczółkami i sm w Polsce, a najlepiej w wojwództwie mazowieckim?
Byłbym wdzięczny za każdą informacje ponieważ bardzo chciałbym pomóc tej chorej osobie.
Jad pszczeli - Apiterapia
Moderator: Beata:)
Jad pszczeli - Apiterapia
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez poli, łącznie zmieniany 2 razy.
Witaj, akurat nasza neurolog, w dniu kiedy potwierdziły się podejrzenia co do SM mojego męża , ostrzegała nas przed tego typu terapiami, mówiła właśnie o leczeniu jadem. Ponoć wiele osób zachwyciło się tą metodą, ale niestety zachwyt mijał z czasem, gdy zaczęły ujawniać się skutki uboczne, jakie były już nie pytałam.
poli, w Internecie na pewno można znaleźć trochę informacji na ten temat, ale terapia- delikatnie mówiąc- jest dyskusyjna. Wiadomo, że człowiek chory (czytaj: zdesperowany) zniesie wiele, ale nie można zapominać, że wszelkie produkty pszczele to potencjalnie bardzo silny alergen i ja osobiście chyba nie zdecydowałabym się na terapię jadem.
Zajrzyj tutaj: http://www.ldn.org.pl/pytania_o.php?cat_id=9 (przepraszam, jeśli naruszam regulamin podając link z innego Forum )
Pozdrawiam
Zajrzyj tutaj: http://www.ldn.org.pl/pytania_o.php?cat_id=9 (przepraszam, jeśli naruszam regulamin podając link z innego Forum )
Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
Dziekuje bardzo za odpowiedzi, generalnie co osoba to inna opinia na ten temat z tego co znalazłem, niektórzy bardzo sobie chwalą a niektórzy uważają za totalny "szarlatanizm". Niestety nadal poszukuje jakiś namiarów na ludzi zajmujących się tą formą leczenia, może ktoś z tego korzystał i może kogoś polecić?
Byłbym bardzo wdzięczny
Byłbym bardzo wdzięczny
czy próbował ktoś jadu pszczelego?
Czy ktokolwiek z tego forum próbował jadu pszczelego w zastrzykach podskórnych?
Witam wszystkich! Nie wiem czy temat jeszcze aktualny, ale może pomoże komuś.
Apiterapia 10 lat temu postawiła mnie na nogi. Od miesiąca już nie chodziłam, mięśnie przestały działać. Lekarz ten przyjmował na Ukrainie. Przyjmowałam do 23 ukąszeń za seans. Leczyłam się przez około 1,5 roku. bardzo bolesne i nieprzyjemne, ale dla mnie skuteczne. Choroba nie dawała o sobie znać przez około 8 lat!
Jeżeli ktoś ma alergie na jad pszczeli - nie ma szans na takie leczenie. Mleczko pszczele przyjmuję.
Niestety ten lekarz już nie żyje, a drugiego takiego nie znalazłam. Teraz byłam na leczeniu przez 3 tygodnie u innego lekarza w Kijowie, ale niestety parę dni temu wystąpiły objawy, a teraz tam nie mogę wrócić by kontynuowac kurs przez pracę, więc jakoś będę sobie radzić w Polsce.
Dla mnie apiterapia, to na razie jedyna skuteczna metoda.
Mam kontakt do tej osoby na Ukrainie, ale cudów nie trzeba się spodziewac, gdyż każdy organizm reaguje inaczej.
Pozdrawiam i zyczę zdrowia!
Apiterapia 10 lat temu postawiła mnie na nogi. Od miesiąca już nie chodziłam, mięśnie przestały działać. Lekarz ten przyjmował na Ukrainie. Przyjmowałam do 23 ukąszeń za seans. Leczyłam się przez około 1,5 roku. bardzo bolesne i nieprzyjemne, ale dla mnie skuteczne. Choroba nie dawała o sobie znać przez około 8 lat!
Jeżeli ktoś ma alergie na jad pszczeli - nie ma szans na takie leczenie. Mleczko pszczele przyjmuję.
Niestety ten lekarz już nie żyje, a drugiego takiego nie znalazłam. Teraz byłam na leczeniu przez 3 tygodnie u innego lekarza w Kijowie, ale niestety parę dni temu wystąpiły objawy, a teraz tam nie mogę wrócić by kontynuowac kurs przez pracę, więc jakoś będę sobie radzić w Polsce.
Dla mnie apiterapia, to na razie jedyna skuteczna metoda.
Mam kontakt do tej osoby na Ukrainie, ale cudów nie trzeba się spodziewac, gdyż każdy organizm reaguje inaczej.
Pozdrawiam i zyczę zdrowia!
Będzie dobrze!
Wróć do „Leczenie alternatywne”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości