Przepraszam za zakładanie nowego wątku, ale nie mogę się odnaleźć w tych wszystkich postach. Ale chciałabym się dowiedzieć jakie 'suplementy diety' witaminy, leki rozkurczowe itp mogła bym kupić swojemu narzeczonemu aby mógł lepiej się poczuć wiem, ze na pewno magnez i tran ale co oprócz tego?
jakie środki wy bierzecie, czy są one na receptę, ile kosztują? Czy są skuteczne i jakie mają skutki uboczne??
Proszę pomóżcie!!
Paulina
Co i kiedy brać?
Moderator: Beata:)
Paulinko, nie ma dwóch takich samych osób, którym pomoże to samo.
Ja stosuję CHela mag B6, sirdalud na spastykę musi być w domu, reszta zależy od dolegliwości.
Nie przepraszaj, pomożemy w razie potrzeby i nie zamartwiaj się tak bardzo.
Leczymy głównie objawy , czyli to co Nam dokucza .
pozdrawiam
Ja stosuję CHela mag B6, sirdalud na spastykę musi być w domu, reszta zależy od dolegliwości.
Nie przepraszaj, pomożemy w razie potrzeby i nie zamartwiaj się tak bardzo.
Leczymy głównie objawy , czyli to co Nam dokucza .
pozdrawiam
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Magnez ( Chela Mag B6 ), Omega 3 ( kapsułki ), Oeparol ( olej z wiesiołka ), Vigor , Wit.B compl..Czasem do diety włączam olej lniany.
Te suplementy są bez recepty, a cenowo to różnie wygląda. ( są znaczne różnice między aptekami ). Na pewno są pożyteczne dla organizmu, tym bardziej takiego jak nasz. O skutkach ubocznych nie słyszałem.
Te suplementy są bez recepty, a cenowo to różnie wygląda. ( są znaczne różnice między aptekami ). Na pewno są pożyteczne dla organizmu, tym bardziej takiego jak nasz. O skutkach ubocznych nie słyszałem.
Wojtek
Też mam niedoczynność tarczycy, ale ponieważ to Hashimoto, to nie biorę alg (żeby nie dostarczać nadmiaru jodu). Łykam za to cynk i selen. I D3 (teraz 5000). I jeszcze B12 (teraz w tabletkach dla podtrzymania, ale dostałam wcześniej serię zastrzyków).
D3 i B12 kontroluję, selenu i cynku, przyznam, nie badałam, uwierzyłam w zalecenie, że w takich normalnych dawkach to nie zaszkodzi, a prawie na pewno jest mi potrzebne.
Jakiś czas brałam flavonidy, potem jakieś probiotyki w płynie. Tak sobie wymyśliłam, że takie dodatki to chyba dobrze zmieniać? Raz z tych coś wezmę, raz z tamtych.
D3 i B12 kontroluję, selenu i cynku, przyznam, nie badałam, uwierzyłam w zalecenie, że w takich normalnych dawkach to nie zaszkodzi, a prawie na pewno jest mi potrzebne.
Jakiś czas brałam flavonidy, potem jakieś probiotyki w płynie. Tak sobie wymyśliłam, że takie dodatki to chyba dobrze zmieniać? Raz z tych coś wezmę, raz z tamtych.
It doesn't get any easier; you just go faster.
Przede wszystkim witamina D3 - pomimo tego, że nie ma jednoznacznych wyników badań, które zdecydowanie stwierdziłyby wpływ na przebieg naszego choróbska. Bezpiecznie można łykać 5,000 IU, ale (jak wykazały testy) nawet 15,000 IU jest dawką bezpieczną... Co zresztą mogę potwierdzić na własnej osobie, czułem się zdecydowanie lepiej 
Przy D3 konieczny jest wapń (1,000 mg dziennie), wskazane OMEGA3.
Z praktyki własnej - łykałem jeszcze MSM, kwas alfa - liponowy i lecytyne, ale bez spektakularnych efektów.
Polecam D3
Tylko, że w naszym pięknym kraju to to raczej ciężko dostępne w większych dawkach...
Przy D3 konieczny jest wapń (1,000 mg dziennie), wskazane OMEGA3. Z praktyki własnej - łykałem jeszcze MSM, kwas alfa - liponowy i lecytyne, ale bez spektakularnych efektów.
Polecam D3
Tylko, że w naszym pięknym kraju to to raczej ciężko dostępne w większych dawkach...
Tylko, że w naszym pięknym kraju to to raczej ciężko dostępne w większych dawkach...
A >> Vigantol<< ? 1 kropla - 700 jednostek, to chyba sporo
Wróć do „Leczenie alternatywne”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 76 gości