Dieta Optymalna + prądy selektywne przy SM?

Medycyna niekonwencjonalna, dieta, suplementy itp.

Moderator: Beata:)

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2013-03-17, 18:26

Oczywiście, że się zmagają - i wszystkie badania jakie przeprowadzono jasno wykazują, że dzieje się tak na skutek odejścia od diety wysokowęglowodanowej w kierunku wysokotłuszczowej.

A co do bełkotu proroka...

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=79

"Przez 40 lat Żydzi byli wodzeni po pustyni tylko po to, aby musieli odżywiać się tylko manną, która była ściśle racjonowana i codziennie dostarczana. Manny nie jedli kapłani, bo rozumu przy nich by nie było i wojownicy, bo wojownikami być by nie mogli. W księdze Zochar zamieszczono dokładny opis tej maszyny. Nawet jej schemat został niedawno zbudowany. Zajmujący się tym tematem badacze doszli do wniosku, że mannę wytwarzano z pierwotniaka – chlorelli – hodowanego w dużym zbiorniku. "

"W maszynie do produkcji manny źródłem energii był reaktor jądrowy. Wodę pobierano z powietrza przy pomocy dużej, chłodzonej czaszy, pozostałe składniki kapłani obsługujący maszynę dodawali do każdej nowej porcji. Manny produkowano około 2,5 tony na dobę, a w jednym dniu tygodnia około 5 ton na dobę. Była to manna, która nie psuła się tak szybko, jak zwykła, bo miała wystarczyć na dwa dni."

"Ponieważ to Bogowie stworzyli człowieka, tylko oni mogli przekazać mu prawidłową „Instrukcję Obsługi Człowieka”. I taką instrukcję ludzie otrzymali. Dopóki jej ściśle przestrzegali było bardzo dobrze, na Ziemi był Raj, bez żadnych chorób czy też działań na szkodę osobników własnego gatunku, bo w zdrowym gatunku takich zachowań być nie może. Nie może też być działań na szkodę własnego gatunku. Choroby i zło powstały wraz z rolnictwem (Kain). Wszystkie choroby i nieszczęścia, jakie spadły na ludzi były i są dotąd skutkiem nieprzestrzegania instrukcji obsługi otrzymanej od Boga (Bogów). "

jest, JEST, cudowny bełkot:

"Najlepszym „paliwem” w technice i w organizmie jest wodór. Z 1 grama wodoru można uzyskać 34,3 kcal, z 1 grama węgla – 7,87 kcal, z 1 grama glukozy tylko 3,73 kcal, gdy jest spalana i znacznie mniej, gdy jest przetwarzana na inne sposoby. "

"Ponad 2 miliony ludzi, głównie w Polsce, stosuje już Żywienie Optymalne. Nie tylko odzyskali zdrowie, ale z niewolników stali się Ludźmi. A właśnie Ludzie, a nie niewolnicy są zdolni do zbudowania tego, co na Ziemi ma być zbudowane. Niewolnikom, którzy oddają władzę nad sobą również niewolnikom, tyle, że sprytnym, okrutnym i bezwzględnym dotychczas nie udało się Królestwa Bożego zbudować i nie może się udać dopóki nie zamienią swoich umysłów niewolniczych na umysły Ludzkie. A można to z tylko przez stosowanie Żywienia Optymalnego. Innej drogi nie było, nie ma i nie będzie."

kurcze no, nie mogę tych wszystkich radosnych twierdzeń znaleźć, ale między innymi było tam w dziełach "mistrza" o:

- regulowaniu nadajników radiowych które posiada każda komórka w ciele ludzkim
- spisku jabłonek, zawiązanym w celu zdobycia władzy nad światem - jabłonki stosują psychomanipulację aby zmusić ludzi do ich uprawiania
- dowody na to, że za wszystkim stoją kosmici
- wizje władzy nad światem ludzi odżywiających się odpowiednio i "dowody" na to, że ci którzy się źle odżywiają będą ich niewolnikami

Naprawdę nie mam za bardzo czasu aby wyszukiwać wszystko, co wybełkotali twórcy tej "diety", ale tam nie ma NIC, co posiada jakikolwiek sens - albo są to jakieś teorie, przy których chemtrails i spisek jaszczuroludzi wyglądają na całkiem sensowne, albo próby pisania rzeczy naukowych o odżywianiu, które jasno pokazują, że autor ma wiedzę poniżej poziomu szkoły podstawowej i myli wszystkie możliwe pojęcia (na przykład stara się karmić ludzi wodorem, bo rakiety na tym latają).

AlicjaXYZ
Posty: 262
Rejestracja: 2012-12-27, 22:03
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: AlicjaXYZ » 2013-03-17, 20:25

To są wyrwane z kontekstu zdania. Szkoda... bo to żywienie na prawdę służy zdrowiu; na pewno odżywia mózg a jak mózg to i cały układ nerwowy ;) Zresztą prekursorem bo wcześniej przed Kwaśniewskim o takim żywieniu mówił Lutz "Zycie bez pieczywa".
Zainteresowani jeśli chcą wiedzieć jak jeść aby dobierać mądrze btw: "Dieta Optymalna dra Kwaśniewskiego. Książka kucharska" lub "Życie bez pieczywa" - choć tu naukowe jedynie wytłumaczenie.

AlicjaXYZ
Posty: 262
Rejestracja: 2012-12-27, 22:03
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: AlicjaXYZ » 2013-03-18, 17:58

Jeśli macie konto na facebooku, to tam osoba po szkoleniu tą dietą ciągle podaje nowe informacje. Np:
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =3&theater
tylko kliknąć 'zobacz więcej' i oglądać inne ;)

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2013-03-19, 10:08

tomakin pisze:
Na koniec warto zauważyć, że wszystkie bez wyjątku narody które cieszą się długowiecznością, mają dietę złożoną niemal wyłącznie z węglowodanów, z kolei wszystkie niemal bez wyjątku które są dotknięte plagą chorób - z tłuszczu.


mamy doczynienia z walką sekty diety opt. z sektą tomakina.

cyt z tomakina:
Główne źródła witaminy B12 to owady oraz brudna woda - ze względów estetycznych i epidemiologicznych lepiej zastąpić to tabletką.

Tłuszczów nasyconych oczywiscie należy unikać i tu nie ma dyskusji. Ale dieta węglowodanowa, to dokładnie dieta tłuszczowa, co wiedzą studenci 2 roku medycyny po lekcji biochemii i nauce cyklu Krebsa.

Dodatkowo dieta wysokowęglowodanowa podnosi poziom insuliny a ta mediatorów zapalnych w ograniźmie.

To dla chorych na SM dobre nie jest.

Awatar użytkownika
Bynik
Posty: 5714
Rejestracja: 2008-04-20, 20:49
Wiek: 59
Lokalizacja: zza winkla

Postautor: Bynik » 2013-03-19, 10:38

quba pisze:Ale dieta węglowodanowa, to dokładnie dieta tłuszczowa

:shock: Łomaatko :shock:
A ja głupi myślałem, że to o cukry chodzi
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99glowodany
Obrazek

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-03-19, 11:17

Pocieszę Cię Bynik, w swojej głupocie nie jesteś osamotniony. Co więcej ja uważałam, że tłuszcze nie są takie złe, zuo jest dopiero, jak je połączyć z węglowodanami.

AlicjaXYZ
Posty: 262
Rejestracja: 2012-12-27, 22:03
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: AlicjaXYZ » 2013-03-19, 15:03

quba pisze:cyt z tomakina:
Główne źródła witaminy B12 to owady oraz brudna woda - ze względów estetycznych i epidemiologicznych lepiej zastąpić to tabletką.

hehe to dobre ;)
Kochani ja Wam powiem, że to żywienie optymalne to nie jakiś wybryk ad hoc; kurcze ja właściwie przeczytałam tylko książkę "Życie bez pieczywa" i mam tą książkę kucharską Kwaśniewskiego - fajne przepisy tam są i proste.
Jukka pisze: Co więcej ja uważałam, że tłuszcze nie są takie złe, zuo jest dopiero, jak je połączyć z węglowodanami.

Ja też tak uważam ale u Lutza nawet jest napisane, że nasycone slużą sercu o ile nie spożywa się za dużo węglowodanow. Ale i Lutz i Kwaśniewski wyraźnie piszą, że węglowodany jeść trzeba tylko, że jeden nie przekraczać: 72gr/dobę a Kwaśniewski 0,8xmasa ciala ale nie mniej niż 50gr/dobę.
Jak widziałam różne diety to dla mnie konkluzja jest jedna: węglowodany jednak nie służą zdrowiu i na pewno nie cukier (węglowodan najgorszy)

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2013-03-19, 18:10

Bynik pisze: Łomaatko

A ja głupi myślałem, że to o cukry chodzi

http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99glowodany



to fajnie, że się czegoś nauczyłeś;)

jedząc cukry w sumie jesz tłuszcze. efekt ten sam.

Co się dzieje z fruktozą (czyli cukrem zawartym w owocach, tudzież w cukrze z cukierniczki)?



Harper (podręcznik do biochemii dla studentów medycyny) 2001, str. 264:

„Fruktoza ulega znacznie szybciej glikolizie w wątrobie niż glukoza. Jest to spowodowane tym, że omija ona etap w metabolizmie glukozy katalizowany przez fosfofruktokinazę, w którym to etapie następuje metaboliczna kontrola szybkości katabolizowania glukozy. Pozwala to na „zalanie” przez fruktozę szlaków metabolicznych w wątrobie i ich takie pobudzenie, które prowadzi do wzmożonej syntezy kwasów tłuszczowych, estryfikacji kwasów tłuszczowych i wzmożonego wydzielania VLDL. To z kolei może podwyższać stężenie triacylogliceroli w surowicy i podwyższać stężenie cholesterolu LDL. Nadmiar glukozy dostający się do krwiobiegu pobudza wydzielanie insuliny, co jeszcze bardziej wzmaga te efekty.”


Podsumowując, ani węgolwodany ani tłuszcze nasycone (nienasycone są zbawienne) nie są dla nas dobre. Jeśli ktoś uważa, że są ok, to się mocno na tym przejedzie. Efekty przyjdą za kilka, kilkanscie lat. I tu Tomakin ma rację. NIestety dziwności wypisuje równie dużo co rzeczy z sensem.

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2013-03-19, 21:07

litości..... przecież to oczy sobie można wydłubać jak się to czyta....

teza: dieta węglowodanowa to dieta tłuszczowa

wnioskowanie:

- jeden z cukrów (stanowiący może 0,5% wszystkich węglowodanów które się spożywa) sprawia, że czasem potrafi się zwiększy wydzielanie niektórych frakcji cholesterolu
- cholesterol to też jakieś tłuszcze

więc:

- jedząc węglowodany jemy tłuszcze

kurde no... ej, ale to naprawdę aż boli.

Awatar użytkownika
Bynik
Posty: 5714
Rejestracja: 2008-04-20, 20:49
Wiek: 59
Lokalizacja: zza winkla

Postautor: Bynik » 2013-03-19, 22:39

Cieszę się, że mnie Quba czegoś nauczyłaś. :D
Dla mnie jedno jest pewne. To, że dietę optymalną mogę spokojnie włożyć do zakładki "śmieszne", obok poszerzania żył i antybiotykoterapii.
Co do "optymalnej i borelki, to miałem przykłady w rodzinie.
Teściowa i teść byli zdecydowanymi zwolennikami diety kwaśniewskiego. I trwało to do czasu (3-4 lata) zdiagnozowania u obojga ponadnrmatywnego zagęszczenia krwi. Po czym u teściowej konieczne było zainstalowanie rozrusznika, a teść zmarł na nowotwór nerki. Nie mam "papierów" na związek z dietą, jedynie podziwiam zbieg okoliczności.
Boreliozę zaś zanotowała siostra teściowej. Łącznie z zaburzeniami chodu i kłopotami z krążeniem. Po kilku tygodniach zażywania antybiotyków wyzdrowiała i do dziś (10-12 lat) niema żadnych problemów. :-)
No i napisałem znów posta w temacie, w którym nie chciałem się wypowiadać :D
Obrazek

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2013-03-19, 23:15

akurat rozszerzanie żył nie jest ściemą - dyskusyjny jest stosunek korzyści do ryzyka i powikłań, dyskusyjne jest na ile trwałe są efekty, dyskusyjne jest jak często pomaga, ale na własne oczy widziałem ludzi wstających z wózków inwalidzkich i wracających do normalnego życia.

natomiast borelka i wszelkie diety typu low carb faktycznie są wielką ściemą, może byłaby i śmieszna, gdyby nie było to takie straszne. I faktycznie jak mówisz, w praktycznie każdym przypadku kilka tygodni 2x100 doxy całkowicie i trwale leczy boreliozę, o czym piszę w kółko, podając dziesiątki badań które to wykazały - a ludzie dalej swoje...

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2013-03-20, 05:54

tomakin pisze:litości..... przecież to oczy sobie można wydłubać jak się to czyta....

teza: dieta węglowodanowa to dieta tłuszczowa

wnioskowanie:

- jeden z cukrów (stanowiący może 0,5% wszystkich węglowodanów które się spożywa) sprawia, że czasem potrafi się zwiększy wydzielanie niektórych frakcji cholesterolu
- cholesterol to też jakieś tłuszcze

więc:

- jedząc węglowodany jemy tłuszcze

kurde no... ej, ale to naprawdę aż boli.

ignorancja zawsze boli.szczegolnie gdy wciskasz chorym ludziom glupoty.
czlowiek nie gromadzi cukrow tylko tluszcze i nadmiar weglowodanow przerabiany jest na tluszcze a te odkladane w tkance tluszczowej.

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2013-03-20, 11:41

jezu, chłopie...

a nie, już nic


Wróć do „Leczenie alternatywne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 74 gości