Leczenie wg dr. Terry Wahls
Moderator: Beata:)
Raczej niewiele osób jest zainteresowanych tą dietą ale jeżeli ktoś jest to znalazłam jeszcze coś takiego
http://translate.googleusercontent.com/ ... qRDPnecJow
http://translate.googleusercontent.com/ ... qRDPnecJow
Ela
Chyba obserwuję pewien przełom. Po kilku tygodniach diety zaczęły się lepsze dni. Wczoraj chodzenie widocznie się poprawiło. Podczas rehabilitacji, ćwiczenia które 5 dni temu było cieżko powtórzyć 5x, wczoraj dało się zrobić 50x.
Może to tylko lepszy dzień, a może efekt diety antyoksydacyjnej i eliminującej potencjalne alergeny.
Oczywiscie dalej laska, a na zewnątrz 2, ale moc jest zdecydowanie wieksza.
Może to tylko lepszy dzień, a może efekt diety antyoksydacyjnej i eliminującej potencjalne alergeny.
Oczywiscie dalej laska, a na zewnątrz 2, ale moc jest zdecydowanie wieksza.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez quba, łącznie zmieniany 1 raz.
Hej Quba u mnie dieta na razie dopiero tydzień , ale chyba się oczyszczam, bo pierwszy raz od ponad 10-ciu lat mam katar taki,że chusteczek brakuje. Dzisiaj pierwszy dzień rehabilitacji - właśnie wróciłam Ja mam niedowład lewostronny i dowiedziałam się,że muszę ćwiczyć prawą stronę, żeby lewa nauczyła się chodzić.No dobra niech i tak będzie ja się na tym nie znam.Quba ucieszyłam się,że u Wahls mięsko można jeść.Tylko w jej przepisach widziałam taki fajnie wysmażony boczuś ale nie jestem jeszcze pewna czy można.
Ela
Ela
Ela
Raczej tak. To cytat z diety Dąbrowskiej.
" Organizm oczyszcza się także też przez wydalanie śluzu, czego wyrazem może być przejściowe pojawienie się kataru, śluzu w stolcu, czy w moczu. Zatoki oczyszczają się przez obfite spływanie śluzowo – ropnej wydzieliny, a nawet z domieszką krwi."
Ja przez prawie tydzień byłam na diecie Dąbrowskiej, teraz stopniowo przechodzę na Terry Wahls - jakoś bardziej mi pasuje. A w domu nie mam nic nowego co mogłoby uczulać i nie miałam się gdzie przeziębić ani od kogo się zarazić. Jak rozmawiałyśmy to słyszałaś , że mam zawalony nos, no chrypa to wiadomo od czego
" Organizm oczyszcza się także też przez wydalanie śluzu, czego wyrazem może być przejściowe pojawienie się kataru, śluzu w stolcu, czy w moczu. Zatoki oczyszczają się przez obfite spływanie śluzowo – ropnej wydzieliny, a nawet z domieszką krwi."
Ja przez prawie tydzień byłam na diecie Dąbrowskiej, teraz stopniowo przechodzę na Terry Wahls - jakoś bardziej mi pasuje. A w domu nie mam nic nowego co mogłoby uczulać i nie miałam się gdzie przeziębić ani od kogo się zarazić. Jak rozmawiałyśmy to słyszałaś , że mam zawalony nos, no chrypa to wiadomo od czego
Ela
Powiem tak wkurzam się, że nie ma 1 gwarantującej zdrowie diety
Ułożylam sobie zatem afirmację:
<Wszystko, co jem, piję, czym się leczę, co zażywam , co robię, jak robię przyczynia się do poprawy mojej sprawności fizycznej – przyczynia się do zdrowia>
I za każdym razem kiedy jem śniadanie, obiad, kolację to sobie powtarzam
Zresztą wierzę, że żółtka jaj taką właśnie moc mają.
Heh chyba nie jestem az tak zdesperowana ????
Ela jutro dryndnę do Ciebie po południu
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez AlicjaXYZ, łącznie zmieniany 1 raz.
beta13, ta dieta dr Wahls to jest dieta paleo czyli człowieka pierwotnego, łowiectwo-zbieractwo i znam kilka osób które ją stosują. Kierujesz się prosta zasadą, czego człowiek pierwotny nie mógł jeść ty też nie możesz czyli tylko to co można upolować, złowić, zebrać. Zboża, mleko, serki, cukier itp są całkowicie zabronione.
Ma to sens bo gluten, białko mleczne i cukier są toksyczne dla naszego organizmu i powodują utajone zapalenia co prowokuje system immunologiczny do objadania naszych biednych komórek nerwowych. Wyeliminowanie tych produktów wycisza nas system immunologiczny.
Ja osobiście natychmiast po diagnozie, dzięki znajomej z Londynu chorej na sm przeszłam na dietę mix - dr. Swank / dieta MS dla kobiet. Tu w obrazkach co można śmiało jeść: http://pinterest.com/msdietforwomen/ms- ... o-embrace/
Wyeliminowałam z diety gluten, całe białko zwierzęce oprócz ryb, cukier.
Za krótko jestem na diecie (3 mies) żeby powiedzieć czy wpływa pozytywnie na SM ale na moje samopoczucie super. Schudłam 5 kg, cera mi się poprawiła od ilości warzyw i ryb które wsuwam i mam niesamowitą energię.
Myślałam że będzie mi ciężko się przestawić ale jest ok. Jedyny problem to wydatki na jedzenie. Ta dieta jest po prostu DROGA. Wydaję ok 30% więcej na zakupy bo te wszystkie zdrowe rzeczy strasznie dużo kosztują.
a tu jeszcze czego nie jem : http://pinterest.com/msdietforwomen/ms- ... s-to-avoid
Ma to sens bo gluten, białko mleczne i cukier są toksyczne dla naszego organizmu i powodują utajone zapalenia co prowokuje system immunologiczny do objadania naszych biednych komórek nerwowych. Wyeliminowanie tych produktów wycisza nas system immunologiczny.
Ja osobiście natychmiast po diagnozie, dzięki znajomej z Londynu chorej na sm przeszłam na dietę mix - dr. Swank / dieta MS dla kobiet. Tu w obrazkach co można śmiało jeść: http://pinterest.com/msdietforwomen/ms- ... o-embrace/
Wyeliminowałam z diety gluten, całe białko zwierzęce oprócz ryb, cukier.
Za krótko jestem na diecie (3 mies) żeby powiedzieć czy wpływa pozytywnie na SM ale na moje samopoczucie super. Schudłam 5 kg, cera mi się poprawiła od ilości warzyw i ryb które wsuwam i mam niesamowitą energię.
Myślałam że będzie mi ciężko się przestawić ale jest ok. Jedyny problem to wydatki na jedzenie. Ta dieta jest po prostu DROGA. Wydaję ok 30% więcej na zakupy bo te wszystkie zdrowe rzeczy strasznie dużo kosztują.
a tu jeszcze czego nie jem : http://pinterest.com/msdietforwomen/ms- ... s-to-avoid
Magi na zakręcie.
"człowiek pierwotny" żył góra 30 lat, potem umierał na skutek przede wszystkim niedożywienia. Stosowanie jego diety ma tyle sensu, co stosowanie pierwotnej higieny czy pierwotnego trybu życia (spanie na dworze w zimie). Fakt, że pokarmy wysoko przetworzone (cukry, zboża, wszystkie w zasadzie mięsa, nabiał) są szkodliwe i faktem jest, że na diecie dr Dąbrowskiej (głównie surowe warzywa i owoce) można spodziewać się cudów, ale akurat dieta "paleo" jest dość sporym błędem - miesza ona rzeczy korzystne z niekorzystnymi.
Twoja dieta, Magda76 wygląda OK - jest bardzo zbliżona do tego, co zalecam na mojej stronce i co zalecam też ludziom z innymi chorobami auto, jedna kobieta z reumatoidalnym zapaleniem stawów (choroba gdzie bardzo wyraźnie widać rzuty) powiedziała, że ta dieta to prawdziwy cud - kilka dni przestrzegania i rzut znika jak ręką odjął. Jakbyś jeszcze wyeliminowała warzywa psiankowate byłoby już zupełnie idealnie. Ale nie przypomina ona tego, co ludzie na diecie "paleo" zjadają na co dzień. Innymi słowy, nie masz typowej diety "paleo" i dobrze by było to podkreślić - jeśli ktoś teraz usłyszy od Ciebie że "paleo pomaga", zajrzy do internetu i zacznie objadać się tym co często jest zalecane, dość szybko doprowadzi się do problemów zdrowotnych.
co do terapii z pierwszego postu - brzmi nieźle, brakuje tam kilku rzeczy które bym dołożył, jest kilka których nie wypisałem na mojej stronce z uwagi na cenę i dostępność w kraju (np metylowana forma kwasu foliowego) albo brak badań które wykazały jakieś działania pozytywne, ale poza tym - jak nietrudno zauważyć - większość tamtych suplementów pokrywa się z tym, co jest wypisane na mojej stronce (link w podpisie).
Twoja dieta, Magda76 wygląda OK - jest bardzo zbliżona do tego, co zalecam na mojej stronce i co zalecam też ludziom z innymi chorobami auto, jedna kobieta z reumatoidalnym zapaleniem stawów (choroba gdzie bardzo wyraźnie widać rzuty) powiedziała, że ta dieta to prawdziwy cud - kilka dni przestrzegania i rzut znika jak ręką odjął. Jakbyś jeszcze wyeliminowała warzywa psiankowate byłoby już zupełnie idealnie. Ale nie przypomina ona tego, co ludzie na diecie "paleo" zjadają na co dzień. Innymi słowy, nie masz typowej diety "paleo" i dobrze by było to podkreślić - jeśli ktoś teraz usłyszy od Ciebie że "paleo pomaga", zajrzy do internetu i zacznie objadać się tym co często jest zalecane, dość szybko doprowadzi się do problemów zdrowotnych.
co do terapii z pierwszego postu - brzmi nieźle, brakuje tam kilku rzeczy które bym dołożył, jest kilka których nie wypisałem na mojej stronce z uwagi na cenę i dostępność w kraju (np metylowana forma kwasu foliowego) albo brak badań które wykazały jakieś działania pozytywne, ale poza tym - jak nietrudno zauważyć - większość tamtych suplementów pokrywa się z tym, co jest wypisane na mojej stronce (link w podpisie).
Badania na grupach populacji dość jasno pokazują, że jedzenie mięsa tak ma się do stwardnienia rozsianego, jak palenie papierosów do raka płuc, z kolei orzechy są jednym z najsilniej chroniących pokarmów. To samo dotyczy nowotworów, chorób serca czy osteoporozy - w zasadzie większości tych wszystkich "nowych" chorób które teraz się namnożyły. Jedz dalej codziennie mięso, orzechów unikaj, daleko zajedziesz...
//edit aby nie być gołosłownym:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3638477
//edit aby nie być gołosłownym:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3638477
lol Ja nigdzie nie napisałam że stosuję dietę paleo tylko mix dr Swanka z dietą MS dla kobiet :
to co należy:
http://pinterest.com/msdietforwomen/ms- ... o-embrace/
i to czego nie należy jeść:
http://pinterest.com/msdietforwomen/ms- ... -to-avoid/
ułożoną zresztą przez genialną dietetyczkę zajmującą się chorobami autoimmunologicznymi - Mary-Ann Shearer.
Zgadzam się z Tomakin , odkąd wyrzuciłam mięso z jadłospisu czuję się dużo lepiej.
Orzechy poza ziemnymi są bardzo zdrowe SZCZEGÓLNIE WŁOSKIE, a kasza jaglana jest jak najbardziej wskazana.
http://www.livestrong.com/article/47981 ... llet-seed/
Ja jem jeszcze komosę ryżową i brązowy ryż.
Swoją dietę konsultowałam też z profesorem, który wszystkie zalecenia mojej dietetyczki potwierdził i uważa że jem bardzo zdrowo i antyzapaleniowo
Co do diety paleo to nie zdecyduję się na nią właśnie ze względu na obecność mięsa. Ale spierać się nie,że jest do niczego bo będę bo podobno wielu ludziom pomogła. Na mnie mięso nie działa dobrze, moja wątroba go nie lubi i już, więc nie będę jej zmuszać
xx
to co należy:
http://pinterest.com/msdietforwomen/ms- ... o-embrace/
i to czego nie należy jeść:
http://pinterest.com/msdietforwomen/ms- ... -to-avoid/
ułożoną zresztą przez genialną dietetyczkę zajmującą się chorobami autoimmunologicznymi - Mary-Ann Shearer.
Zgadzam się z Tomakin , odkąd wyrzuciłam mięso z jadłospisu czuję się dużo lepiej.
Orzechy poza ziemnymi są bardzo zdrowe SZCZEGÓLNIE WŁOSKIE, a kasza jaglana jest jak najbardziej wskazana.
http://www.livestrong.com/article/47981 ... llet-seed/
Ja jem jeszcze komosę ryżową i brązowy ryż.
Swoją dietę konsultowałam też z profesorem, który wszystkie zalecenia mojej dietetyczki potwierdził i uważa że jem bardzo zdrowo i antyzapaleniowo
Co do diety paleo to nie zdecyduję się na nią właśnie ze względu na obecność mięsa. Ale spierać się nie,że jest do niczego bo będę bo podobno wielu ludziom pomogła. Na mnie mięso nie działa dobrze, moja wątroba go nie lubi i już, więc nie będę jej zmuszać
xx
Magi na zakręcie.
Wróć do „Leczenie alternatywne”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 225 gości