Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Na początek odsyłam wszystkich na http://www.owocenoni.eu/

I teraz pytanie: Czy warto spróbować? Jeżeli rzeczywiście działa to w ten sposób jak opisane jest pięknie na stronie to powiedzmy, że nawet cena za 1l mnie nie przerazi

jako suplement diety to i owszem czemu nie , ale nic po za tym.

Prawie dwie stówy za litr soku Nie wiem czym się różni morwa indyjska, od zwykłej naszej, której za bajtla jadłem niesamowite ilości (i czerwoną i białą) Jak dla mnie to tylko chwyt i egzotyka Indii wspomagająca zysk.
Dobre to w smaku, szczególnie gdy się jest łakomczuchem jak ja, albo jedwabnikiem.
Co do skuteczności nie mówię, bo nie wiem

Ja to się obawiam ,że to jak ze środkami na odchudzanie....odchudzają kieszeń.

Sorry że ja tak nie na temat. Często czytam o stosowaniu przez Was diety, jakiś suplementach itp. Czy to ma jakieś uzasadnienie, jakiś sens ? Jak zapytałem neurolog w szpitalu o dietę to mi powiedziała, że ma ona tak niewielkie znaczenie, że nie mam sobie tym głowy zawracać
Więc sobie nie zawracam i jem wszystko co wcześniej, czuję się dobrze i zastanawiam się o co chodzi w tych Waszych postach "ŻYWIENIOWYCH".

Znajoma panie farmaceutka powiedziała, że noni ma też sporo skutków ubocznych więc nie wiem czy warto ryzykować, poradziła tylko preparaty wzmacniające odporność na bazie wit. C, żeby uniknąć infekcji.

Waldziu

Dieta na pewno nas nie wyleczy, ale czy ma niewielkie znaczenie? Tutaj bym się kłócił. Ogólnie dbanie o własne zdrowie, a co za tym idzie zdrowe odżywianie jest ważne. Szczególnie w naszym przypadku więc dlaczego nie?

Dla zainteresowanych poniżej wklejam link do filmu w polskiej wersji językowej o właściwościach SOKU Z NONI. Film emitowany w Polsat Zdrowie i Uroda:

http://www.nonisok.info/soknoni.avi

Ha ha Waldziu ,mi powiedziano podobnie.

też o tym słyszałam.Słyszałam również,że pomógł osobie chorej na sm na tyle,że mogła wrócić do pracy i normalnie żyć.Nie znam tej osoby osobiście,może to bajka,bo cena chorendalna.Podobno jak kupuje się 3 sztuki to taniej

Ja jestem prawie zdecydowany, żeby to kupić. Może nie od razu 3 butelki, ale tak na dobry początek 1 l Zobaczymy jak to zadziała. Ktoś tu napisał o skutkach ubocznych? Rozmawiałem z 2 osobami, które to stosowały i stosują nadal i nie mówiły nic o żadnych skutkach ubocznych... Również miały problemy zdrowotne (nie SM) i NONI pomógł im w dość znaczącym stopniu - przynajmniej tak mówiły Oczywiście jakieś większe efekty można zaobserwować dopiero po paru miesiącach stosowania.

Ja piłam sok Noni, po dwóch butelkach była znaczna poprawa, znacznie dużo sił w nogach. Ale od tego soku rozchorowałam się, poniewaz piłam prosto z lodówki na czczo. Potem jakoś już do niego nie wróciłam. Mnie co nie odpowiadało w tym piciu to okropny smak i zapach aż mnie skręcało
A i jeszcze jedna sprawa; kupywałam znacznie tańszy sok i to dość sporo.

A jedna pani w Dąbku chwaliła Alveo. Tez do picia, też dobre na wszystko, ze szczególnym uwzględnieniem kieszeni.

Skoro są takie super działające soki, diety niezwykle pomocne, leki homeopatyczne, wody z różnych miejsc cudownych, to dlaczego do jasnej anielki jest tylu chorych.

ja piłam sok z noni w tamtym roku chyba 2 butelki a w tym roku jedną. Rozcieńczałam sobie dwie łyżki soku z kapką wody żeby łatwiej było przełknąć Żadnych skutków ubocznych nie miałam i raczej dobrze się czułam. I bez tego soku też się dobrze czuję. Nie mogę powiedzieć czy działa na sm ale chyba kupię sobie następną butelkę jak bede miała kaskę. Tak dla odporności. Mam tendencję do infekcji a różnorakie soki raczej pomagają.

Taniej wychodzi narwać "czarnego bzu" vel "chyćki" zagotować w sokowniku z dużą ilością cukru. Sok posiada takie ilości witamin, że szok