Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Buszując po internecie trafiłam na wzmiankę na temat owocu oraz soku z granatu...Idąc tym tropem szukałam trochę jak to się ma do SM... podaję linki... może komuś się przydadzą... Osobiście sama zamierzam się do jedzenia i picia soku z granatu.Najwyżej wybuchnę od tych wszystkich ziół, olejów i suplementów no i teraz granat...a co mi tam... "co nas nie zabije to nas wzmocni"

http://multiplexsclerosis.blogspot.com/ ... na-sm.html

http://translate.google.pl/translate?hl ... 4QSk-oCgDA

http://docs4.chomikuj.pl/814440735,PL,0 ... anatem.PDF

http://ekozdrowie.abc24.pl/default.asp? ... pro=519876

Owoce granatu są same w sobie dobre, więc jadam je przy każdej okazji. Czy pomagają w Sm, to nie mam pojęcia. Na pewno nie szkodzą.

No więc właśnie, na pewno nie zaszkodzą a może mogą pomóc!!

Zasadniczo w świecie medycyny panuje zgoda - dostarczanie źródeł tlenku azotu (czy to argininy, czy innych stymulujących produkcję rzeczy) jest w przypadku stwardnienia rozsianego samobójstwem. Ja tu opinii nie mam, za mało badań na ten temat przeprowadzono, ale każdy specjalista odradza takie coś.

To co piszę nie dotyczy tych owoców, odnoszę się do pierwszego linku.

A to pierwsze słyszę, dobrze wiedzieć...!!! popatrzcie ile sprzeczności, i bądź tu człowieku mądrym...może ten pierwszy link jest jakiś przestarzały? Może ktoś natknął się na coś jeszcze ciekawego na temat tego owocu...?