Na Iherb można od razu kupić inne rzeczy, po przekroczeniu pewnej sumy zamówienia wysyłają za darmo - polecam "super k" z witaminą K2 w formie MK4 i MK7, mają też tanią witaminę D (sporo tańszą niż na allegro), jest to też chyba jedyne miejsce gdzie można kupić histydynę po w miarę rozsądnej cenie (chociaż przydatność histydyny jest dość dyskusyjna, tylko część chorych ma niedobory). Mają też fenyloalaninę - podawana razem z pewnym patentowanym antydepresantem działała u chorych na SM jak prawdziwa magia, błyskawicznie (w ciągu paru tygodni) cofając dużą część objawów, nie było jednak prób klinicznych nad podawaniem samej tylko fenyloalaniny. Można jednak spróbować, nic się nie ryzykuje, najwyżej nie pomoże.
Elwi pisze:Jeszcze jedno pytanko przepraszam ale tak jak Ty Malinko zainteresowalam sie suplementacja troche poczytalam i...teraz to juz nic nie wiem Jak czesto nalezy brac lit i czy nalezy go brac jednoczesnie z jakims innym suplemenyem (jak np. witamina Di magnez)? Pozdrawiam
napisaliśmy posta jednocześnie, heh. Ja tutaj wprowadziłem "modę" na lit.
Póki co trwają próby kliniczne z tym pierwiastkiem i jeszcze nie wiadomo, czy - i jak - pomaga. Wiadomo że u myszy cofał eksperymentalne stwardnienie rozsiane, wiadomo że pomaga zregenerować mózg (u zdrowych ludzi którzy go przyjmowali zwiększała się ilość szarej masy), wiadomo że ma zero skutków ubocznych, jest tani jak barszcz - więc warto ryzykować.
Problem w tym, że u tych myszy (i w trwających właśnie próbach klinicznych) stosuje się dużo wyższe dawki, nawet setki razy wyższe niż stosowane przez nas. Czyli - nie wiadomo, ile go brać. Małe dawki też pomagają, poprawiają nastrój, likwidują niektóre objawy, a po dodaniu małych dawek litu do wody wodociągowej w Japonii zmniejszyła się w regionie liczba samobójstw i uzależnień. Tyle że po przekroczeniu pewnej dawki lit staje się toksyczny. Więc nie wiadomo na dobrą sprawę, ile go brać, żeby osiągnąć maksimum korzyści. Nikt Ci na to pytanie nie odpowie, bo po prostu nikt nie ma wystarczających danych. Na pewno NIE zatrujesz się litem nawet jakbyś brała kilkanaście takich tabletek dziennie (a jeśli już, to tylko dlatego, że jest to specyficzny związek litu - nie wiem, jakie on ma działanie, sam lit jest nieszkodliwy w dawkach nawet 100 razy większych niż w jednej takiej tabletce). Sugerowałbym na początek jedną tabletkę dziennie, potem stopniowo zwiększać do 2-3, może 4. Niektórzy źle reagują na lit, dlatego lepiej zwiększać stopniowo.