Izabela, mam na cd. W opisie zaledwie kilka zdań. Opis został w aucie, wiec nie zacytuję. Jest cos o poszerzonych komorach, ale słowa, ze brak zmian demielinizacyjnych - NIE MA. Neurolog nie wołał cd, poprzestał na opisie, chciał skierowac do szpitala....umówilismy sie na lipiec, chyba ze wczesniej nie dam rady totalnie pracowac.
Nogi nie puchną, sa ocięzałe..wejscie na 3 piętro robi się wyczynem nie lada.
I zmeczenie po pracy, ja po prostu padam...nie jestem w stanie nic , prawie nic zrobic w domu , moje mieszkanko zaczyna przypominać ...ach szkoda gadać.
Chociaz z drugiej strony, dzisiaj weżmy np, pracowałam przy kompie ze 3 godziny, potem wyjazd nad morze, krotki spokojny spacer...wracam i musze do łozka...sen 4 godziny jak niemowle...to nie jest normalne.
W piątek tak mną zarzuciło ,że buta rozwaliłam całkowicie
NA syna nie mogę liczyć...jego choroba rozkłada go niesamowicie..bywaja lepsze i gorsze okresy.
Obawiam sie, że masc z kasztanowca to za mało, ale sprobuje...dziękuję za podpowiedź.
Marudna sie robię..ajajaj. Nie w mojej naturze
![:8:](./images/smilies/055.gif)