![n :)](./images/smilies/001.gif)
Punkcja - pobranie płynu mózgowo- rdzeniowego
Moderator: Beata:)
Mnie czeka powtorny rezonans we wrzesniu i najprawdopodobniej rowniez punkca ledzwiowa ktora bede miala pierwszy raz!!
Troche dziwie sie ze po tak krotkim czasie bede miala powtorny rezonans bo ostatni mialam 26 lipca i nie wiem czy mozna tak czesto??
A co do punkcji to przyznam ze po waszych postach ktore przeczytalam to juz boje sie 100 razy bardziej:(!!!
Chociaz mam swiadomosc ze kazdy jest inny i mam taka mala nadzieje ze ja przejde ja lepiej i z jak najmniejszym bolem:)
Troche dziwie sie ze po tak krotkim czasie bede miala powtorny rezonans bo ostatni mialam 26 lipca i nie wiem czy mozna tak czesto??
A co do punkcji to przyznam ze po waszych postach ktore przeczytalam to juz boje sie 100 razy bardziej:(!!!
Chociaz mam swiadomosc ze kazdy jest inny i mam taka mala nadzieje ze ja przejde ja lepiej i z jak najmniejszym bolem:)
-
- Posty: 177
- Rejestracja: 2010-04-27, 16:57
- Lokalizacja: Warszawa
Diana, to jak zniesiesz nakłucie to naprawdę bardzo indywidualna sprawa - więc nie bój się na zapas...
Ja także byłem przerażony punkcją, ale w moim przypadku nie był to zbyt bolesny zabieg - młoda lekarka, która ją robiła, znała się na rzeczy i za drugim nakłuciem się udało.
A leżałem po nim też niezbyt długo...
Ja także byłem przerażony punkcją, ale w moim przypadku nie był to zbyt bolesny zabieg - młoda lekarka, która ją robiła, znała się na rzeczy i za drugim nakłuciem się udało.
A leżałem po nim też niezbyt długo...
Andrzej
W moim przypadku punkcja nie była taka straszna, niestety miałam zespół popunkcyjny.
na tej stronie: http://www.zdrowie.med.pl/uk_nerwowy/badania/m_r.html wyczytałam że: "Przez około 1 godzinę po nakłuciu lędźwiowym pacjent powinien leżeć na brzuchu, a następnie może ułożyć się w pozycji na plecach. Nie wolno podnosić głowy! Reżim łóżkowy obowiązuje przez 24 godziny. W pierwszej i drugiej dobie po badaniu należy przyjmować zwiększoną ilość płynów (około 2 - 3 litrów wody, herbaty lub soków)."
Mi po zabiegu kazano leżeć plackiem ale może warto się podpytać o pozycję na brzuchu.
na tej stronie: http://www.zdrowie.med.pl/uk_nerwowy/badania/m_r.html wyczytałam że: "Przez około 1 godzinę po nakłuciu lędźwiowym pacjent powinien leżeć na brzuchu, a następnie może ułożyć się w pozycji na plecach. Nie wolno podnosić głowy! Reżim łóżkowy obowiązuje przez 24 godziny. W pierwszej i drugiej dobie po badaniu należy przyjmować zwiększoną ilość płynów (około 2 - 3 litrów wody, herbaty lub soków)."
Mi po zabiegu kazano leżeć plackiem ale może warto się podpytać o pozycję na brzuchu.
Ja juz troche wiem co to znaczy lezec plackiem.. ![:-/](./images/smilies/005.gif)
3 lata temu mialam robiona biopsje nerki po ktorej tez lezy sie plackem cale 24h.
Powiem wam ze sama punkcje przeszlam nienajgorzej.
Po za krwiakiem nic mi nie bylo.
Dopiero po punkcji kiedy spojrzalam w bok i zobaczyłam wielka gruba igle wtedy sie poryczalam i nerwy mi puscily.
Co sie okazalo...![:-/](./images/smilies/005.gif)
Ze lekarka ktora robila mi biopsje dopiero sie uczyla i zle pobrala kłebuszki nerkowe
Po otrzymaniu wyniku przyszedl lekarz i powiedzial jak gdyby nigdy nic:
Biopsja sie nie udala- musimy powtorzyc badanie..
Kolejny raz juz sie nie zgodzilam.
![:-/](./images/smilies/005.gif)
3 lata temu mialam robiona biopsje nerki po ktorej tez lezy sie plackem cale 24h.
Powiem wam ze sama punkcje przeszlam nienajgorzej.
Po za krwiakiem nic mi nie bylo.
Dopiero po punkcji kiedy spojrzalam w bok i zobaczyłam wielka gruba igle wtedy sie poryczalam i nerwy mi puscily.
Co sie okazalo...
![:-/](./images/smilies/005.gif)
Ze lekarka ktora robila mi biopsje dopiero sie uczyla i zle pobrala kłebuszki nerkowe
![:evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
Po otrzymaniu wyniku przyszedl lekarz i powiedzial jak gdyby nigdy nic:
Biopsja sie nie udala- musimy powtorzyc badanie..
Kolejny raz juz sie nie zgodzilam.
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 2009-12-17, 13:37
- Lokalizacja: Polska
Ja również mam koszmarne wspomnienia jeśli chodzi o punkcję ,wyglądało to tak leżałam w szpitalu w Opolu na neurologii celem diagnozy -punkcja na obecność prążków . Zawołała mnie pani pielęgniarka do zabiegowego pomyślałam,że pewnie krew chcą pobrać lub ankietę mam wypełnić ale się myliłam panie kazały się położyć na boku a dalej było tak kuły mnie z 8 razy krwi kałuża nie przesadzam ale to nic ja się bólu i krwi nie boję ale kochani po udanej w końcu próbie pobrania płynu przez kolejną panią doktor udało się i co dalej i to jest NAJGORSZE panie kazały pójść mi na nogach samej do sali drogi nie pamiętam bo pokonać musiałam kawał po szpitalu wiem ,że końcówkę to już na kolanach pokonałam już w tedy wiedziałam ,że ze mną jest źle a kolejne dni nie da się opisać pamiętajcie dbajcie o swoją godność takie zachowanie lekarzy mogło się zakończyć tragicznie dla mnie i pewnie dla wielu z nas lekarz mój bliski znajomy nie mógł uwierzyć ,że coś takie czyli po punkcji kazali mi przejść pół szpitala schodami i itd .... Pamiętajcie punkcja leżąc na łóżku żadnego chodzenia po !!!! Trzymajcie się punkcja sama w sobie nic strasznego tylko traktowanie pacjenta tu ojjj wiele do życzenia
Witam wszystkich obecnych na forum!!!!!
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 2010-08-06, 23:36
- Lokalizacja: pl
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 2010-08-06, 23:36
- Lokalizacja: pl
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 2010-08-06, 23:36
- Lokalizacja: pl
Wróć do „Badania diagnostyczne w SM”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości