Badanie CSF

Inne, kontrolne, wyniki, interpretacje itp.

Moderator: Beata:)

bezgranicznosc
Posty: 7
Rejestracja: 2009-06-17, 23:26
Lokalizacja: UK

Badanie CSF

Postautor: bezgranicznosc » 2009-06-18, 00:06

witam wszystkich
chciałabym dowiedzieć się ile z Was miało wykonane badanie CSF i wśród ilu osób zaważyło to na diagnozie, czy było to jedyne badanie potwierdzające? Czy było dodatkiem ??
z góry dziękuję za odpowiedź
Ostatnio zmieniony 2011-08-19, 15:45 przez bezgranicznosc, łącznie zmieniany 1 raz.

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2009-06-18, 10:45

? ale co to jest to CSF? Jaki jest polski odpowiednik, ktoś wie ?

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2009-06-18, 11:19

Badanie CSF to badanie płynu mózgowo – rdzeniowego czyli po polsku badanie PMR. Tylko dodam że badanie PMR jest badaniem dodatkowym i nie wykonywanym rutynowo, więc nie powinno mieć miejsce stwierdzenie SM tylko na podstawie badania PMR czyli przede wszystkim występowanie prążków oligoklonalnych ale o tym już było nie raz :-).

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2009-06-18, 11:57

Ja w ogóle tego badania nie miałam, diagnozę postawiono w oparciu o wyniki MRI (miałam dwukrotnie MRI głowy, ale już po pierwszym usłyszałam diagnozę), potencjałów wywołanych wzrokowych (ang. Visually Evoked Response, VEP) i objawów klinicznych.

optymistka
Posty: 405
Rejestracja: 2008-10-22, 21:32
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: optymistka » 2009-06-18, 22:16

w moim przypadku badanie zrobione bylo w celu potwierdzenia sm. na podstawie samego mri, objawow i innych badan jakos lekarze niechetni byli do postawienia 100% diagnozy

Persefona
Posty: 432
Rejestracja: 2008-09-25, 20:46
Lokalizacja: Zabrze

Re: badanie CSF

Postautor: Persefona » 2009-06-19, 09:03

bezgranicznosc pisze:witam wszystkich
chciałabym dowiedzieć się ile z Was miało wykonane badanie CSF i wśród ilu osób zaważyło to na diagnozie, czy było to jedyne badanie potwierdzające? Czy było dodatkiem ??
z góry dziękuję za odpowiedź


Witaj

Zasadniczo w wielu przypadkach jest badaniem dodatkowym i jeśli obraz kliniczny choroby i badania typu MRI i WPW dają jasny wynik, to punkcja nie jest potrzebna. Natomiast jeśli są wątpliwości diagnostyczne, to wtedy przeważnie robią punkcję (pod kątem głównie prążków oligoklonalnych).

Natomiast na Klinicie gdzie leżałam - bardzo lubieli każdemu z podejrzeniem SM robić punkcję. Nawet jeśli wszystko inne było praktycznie pewne.

kovi29
Posty: 349
Rejestracja: 2009-05-09, 19:15
Lokalizacja: Żnin
Kontaktowanie:

Postautor: kovi29 » 2009-06-19, 13:37

w moim przypadku punkcja miała istotne znaczenie gdyż łatwiej było się dostać w klinice na kłucie niż na MRI...po punkcji postawili mi diagnozę popartą innymi badaniami jednak bez rezonansu...za MRI czekałem jeszcze miesiąc dobry w kolejce jednak lekarze byli tak pewni że postawili diagnozę bez niego....gdy jednak przyszedł czas rezonansu to badanie tylko potwierdziło rozpoznanie choroby...wydaje mi się że lekarze wiedzą co robić i kiedy mogą postawić wcześniej diagnozę...

kovi29
Posty: 349
Rejestracja: 2009-05-09, 19:15
Lokalizacja: Żnin
Kontaktowanie:

Postautor: kovi29 » 2009-06-19, 13:41

...bezpieczniej zrobić MRI jednak nie zawsze jest miejsce w kolejce i nieraz trzeba długo czekać więc lepiej kłuć :-> ...rezonans z tego co wiem jest niedługo stosowany no a ileś lat temu też musieli jakoś diagnozować bez niego...

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2009-06-19, 22:30

kovi29 to że jest kolejka do rezonansu i dla tego go nie robimy to nie znaczy że tak ma być i że tak jest dobrze wręcz przeciwnie, no i zdziwił byś się gdybyś wiedział (i widział) jak lekarze się mylą i jakie popełniają błędy, nie są wszystko wiedzący również w swoim fachu. W przypadku SM mylą się co najmniej w 30% stawiając złą diagnozę co z 60.000 daje 18.000 :shock:.
Żyjemy w 21 wieku a nie w 19 wieku, wiele badań odeszło w zapomnienie wraz z rozwojem techniki i tak będzie z badaniem PMR w SM bo jest ostatnim badaniem jakie powinno być wykonywane. W medycynie motto to "po pierwsze nie szkodzić" i tego się trzymajmy a coraz powszechniejsza wiedza temu sprzyja :-).

Nauka jest najlepszą drogą do tego, żeby ducha ludzkiego uczynić heroicznym.
Giordano Bruno

kovi29
Posty: 349
Rejestracja: 2009-05-09, 19:15
Lokalizacja: Żnin
Kontaktowanie:

Postautor: kovi29 » 2009-06-20, 10:32

rob, ...jasne że masz rację...ja też wolał bym iść na rezonans niż być kłutym...no ale widzisz,realia są inne...ja musiałem czekać ponad miesiąc za MR a w tym czasie opierając się na innych badaniach lekarze postawili mnie na nogi...a co do diagnozy to sami sobie jej nie postawimy i komuś musimy zaufać...
rob pisze:co najmniej w 30% stawiając złą diagnozę co z 60.000 daje 18.000 :shock:

...jak 30% to pomyłka to z 60000 zostaje 42000 na moje obliczenie...

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2009-06-20, 11:26

kovi29 dobrze policzyłeś :-) więc zostaje właśnie te 18.000 źle zdiagnozowanych a to są minimalne szacunki, i dochodzą nawet do 50% chorych na SM w Polsce. To zapewne wpływa na zły obraz chorych na SM w Polsce, są źle leczeni i to pogarsza jeszcze bardziej ich stan. Lepiej szczególnie dla nich gdyby nie byli leczeni wcale niż są źle leczeni. Stąd zapewne producenci leków np. interferonów traktują Polskę jak dziki zachód, wyniki im i tak nie zaszkodzą bo są niewiarygodne więc wpychają ile mogą czy trzeba czy nie (tylko kasa). Badania szczegółowe na Boreliozę (nie ELISA) powinny być wykonywane rutynowo szczególnie w obszarach endemicznych boreliozy. Co do MRI w diagnozie jest to ważne badanie i dzisiaj bez niego nie można postawić na 100% pewnej diagnozy i od niego trzeba zacząć diagnozowanie w kierunku SM więc trzeba się go domagać lub znaleźć inne miejsce gdzie to badanie zostanie wykonane. Znam realia i wiem że nie jest to proste i wymaga wysiłku, ale kto mówił że będzie łatwo :?:.

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2009-06-20, 12:10

'Stąd zapewne producenci leków np. interferonów traktują Polskę jak dziki zachód, wyniki im i tak nie zaszkodzą bo są niewiarygodne więc wpychają ile mogą czy trzeba czy nie (tylko kasa).'

Dużo i tak nie zarobią przy 2% (w porywach) leczonych. Jesteśmy raczej słabym rynkiem zbytu. Na określenie 'dziki zachód' w znaczeniu 'kraj o niskim stopniu rozwoju cywilizacji' zasługujemy własnie z powodu tak niskiego odsetka leczonych chorych.

kovi29
Posty: 349
Rejestracja: 2009-05-09, 19:15
Lokalizacja: Żnin
Kontaktowanie:

Postautor: kovi29 » 2009-06-20, 12:38

rob, tylko odpowiedz mi proszę kiedy człowiek wie że został prawidłowo zdiagnozowany?...ja sam nie jestem medykiem i nie znam się na tym...pozostaje mi tylko wierzyć tym co mają tytuły profesorów, doktorów habilitowanych i nie tylko :shock: ...no i na dłuższą metę to męczące jest wieczne zastanawianie się i myślenie z nadzieją że może to nie jest to?...jestem niedawno zdiagnozowany i może dlatego tak ciężko przełknąć mi to wszystko...no ale w końcu muszę komuś uwierzyć :-/ gdy mądrzejszy ode mnie napisze mi na wypisie z kliniki że mam SM...

bezgranicznosc
Posty: 7
Rejestracja: 2009-06-17, 23:26
Lokalizacja: UK

Postautor: bezgranicznosc » 2009-06-20, 21:58

witam
chwilę mnie nie było, jakoś próbuję pogodzić się z myślą że to to już od środy, ale wnętrze nie pozwala mi na to, mówiąc , że chora nie jestem.
troszkę widzę że odbiegliśmy od tematu, mnie interesował fakt, czy po badaniu płynu CSF można postawić diagnozę, troszę buldoczycie widzę na Polskie realia działania w sprawie SM , ja mieszkam w UK zobaczę jak tutaj to wygląda, wiem jedno nie czuję jakbym czekała wogole na jakiekolwiek badania wszystko dzieje się tak szybko.
Jeśli chodzi o diagnozy, jaki obraz kliniczny kieruje lekarzy do kolejnych badań jeśli rezonans nie wykazał nic, jak było w waszym przypadku, bowiem kwestia SM a nie SM moim zdaniem nie jest prosta do ustalenia, jakoś bardziej kierowałam się ku Nerwicy bo z tego co wiem rzuty czy objawy kliniczne SM nie przechodzą w ciągu godziny czasu, i diagnoza jaką mi postawiono jakoś mnie nie przekonuje, chcę być pewna nie łatwo żyć z taką diagnozą a tym bardziej jeśli może być nieprawdziwą, czy przypadkiem jednak swoim dzieciom nie przekazuje się genetycznie jakiś współczynników, które wcale nie muszą oznaczać choroby. To bardzo denerwujące , że nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy to choroba genetyczna, a nawet bardziej kierowane jest to że nie, dlaczego poznałam tak wiele przypadków, że mama, że synowie, że córki
Pozdrawiam was gorąco

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-06-20, 22:16

U mnie pierwszą punkcję (bez oznaczenia prążków) wykonano z powodu problemów z pęcherzem i niedowładu nóg, przy nieprawidłowych potencjałach i- wtedy jeszcze- "czystym" MRI. Później były kolejne objawy, w zeszłym roku niedowład prawej strony, powtórzono punkcję i wynik był prawidłowy- ku ogromnemu zaskoczeniu lekarzy.
Ogólnie diagnostyka neurologiczna jest żmudna i zwykle polega na eliminacji kolejnych, możliwych chorób.
Trzymaj się, pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho


Wróć do „Badania diagnostyczne w SM”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości