Punkcja - pobranie płynu mózgowo- rdzeniowego
Moderator: Beata:)
'a tym badaniem można też wykryc inne choroby m.in. bolerioze' - pod warunkiem, że nie ograniczą się do Elisy. Jesli już mają w tym celu pobierac płyn, nich mąż wynegocjuje, żeby zrobili jakies porządniejsze testy na boreliozę. Tu się można nieco poduczyć: http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... =borelioza
Testy na b. wykonuje się nie tylko z płynu.
Poza tym - chyba nie maja prawa odmówić diagnostyki, jesli pacjent nie zgadza się na jedno z badań. Pozdrawiam.
Testy na b. wykonuje się nie tylko z płynu.
Poza tym - chyba nie maja prawa odmówić diagnostyki, jesli pacjent nie zgadza się na jedno z badań. Pozdrawiam.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 2010-02-11, 04:03
- Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
Wiadomo, że to wszystko zależy od podejścia zarówno pacjenta i lekarza wykonującego punkcję. Ja przez 4 h przed punkcją (od momentu kiedy się dowiedziałam, że będzie to robione, a wzięli mnie z zaskoczenia i odwrotu nie było) cały czas płakałam ze strachu, a wręcz szlochałam. Boję się igieł jak cholera. A to jeszcze taka konkretna sztuka:)
Po 4h jak przyszli, byłam tak wycieńczona płaczem i paniką, że powiedziałam im, że mają robic ze mną co chcą. Już mi było wszystko jedno.
Byłam bardzo zaskoczona kiedy po kilku praktycznie bezbolesnych sekundach (poza wkłuciem, które i tak nie jest mega bolesne) lekarka powiedziała: Już!:)
W momencie kiedy gra idzie o zdrowie tak naprawdę, zgadzasz się na wszystko.
W moim przypadku, gdyby nie prążki oligoklonalne w płynie w ogóle nie braliby pod uwagę SM. Nadal nie biorą, bom atypowa ale jednak punkcja dała wskazówki.
Po 4h jak przyszli, byłam tak wycieńczona płaczem i paniką, że powiedziałam im, że mają robic ze mną co chcą. Już mi było wszystko jedno.
Byłam bardzo zaskoczona kiedy po kilku praktycznie bezbolesnych sekundach (poza wkłuciem, które i tak nie jest mega bolesne) lekarka powiedziała: Już!:)
W momencie kiedy gra idzie o zdrowie tak naprawdę, zgadzasz się na wszystko.
W moim przypadku, gdyby nie prążki oligoklonalne w płynie w ogóle nie braliby pod uwagę SM. Nadal nie biorą, bom atypowa ale jednak punkcja dała wskazówki.
ma-dziunia pisze:W momencie kiedy gra idzie o zdrowie tak naprawdę, zgadzasz się na wszystko.
W moim przypadku, gdyby nie prążki oligoklonalne w płynie w ogóle nie braliby pod uwagę SM. Nadal nie biorą, bom atypowa ale jednak punkcja dała wskazówki.
no i teraz to znów nie wiem straszny kłopot z ta trudnością w podejmowaniu decyzji - właściwie w zależności od tego, co mi ktoś powie na temat tego zabiegu, to taką decyzję podejmę. Jeśli chodzi o wszelkie badania i konieczność ich przeprowadzenia, to czuję się jak dziecko we mgle.
Re: Pobranie płynu tzw "punkcja"
Czesc, mialam niedawno pobierany plyn, mnie nic nie bolalo, plyn byl pobierany o 12 w nocy, rano wstalam bez zadnych dolegliwosci. W postach dotyczacych interpretacji wynikow czesto pojawia sie "prążki oligoklonalne", mam pytanie co to takiego, bo u mnie na wynikach nie ma takiego zwrotu, moze jest jakis skrot?
...Hej witam wszystkich!
Wczoraj byłam w szpitalu,odwiedzić koleżankę która miała operację kręgosłupa.Od 2 tygodni ma bardzo ciężki zespół popunkcyjny.Praktycznie trudno jej unieść głowę-tak boli.Rozmawiałam z neurochirurgiem,i tak z ciekawości zapytałam czy długo jeszcze ten płyn mózgowo/rdzeniowy będzie się uzupełniał..No dziwnie na mnie popatrzył-i wyjaśnił co następuje:
Przy zwykłej punkcji pobierane jest 10 ml,natomiast organizm produkuje w ciągu dnia ...szklankę!W czasie operacji płynu"wycieka"oczywiście więcej..Ból spowodowany jest dostaniem się powietrza w przestrzeń międzyoponową...Powietrze z czasem zostaje "wybrane"przez krew i wydalone normalnie przez płuca,ale!I tu ciekawostka!Nadmienił że po punkcji mogą powstać zmiany w obrazie MRI mózgu?Mogą-ale nie muszą...
Nie mam pojęcia co o tym sądzić...Czy np.mózg może obumrzeć(oczywiście jakiś maleńki fragment-1 małe ognisko),w momencie gdy pow.dostaje się w tą przestrzeń międzyoponową?Nie wiem jak to wszystko hula,a nie dopytałam..Ktoś wie?
I niestety mitem wydaje sie to co kiedyś gdieś na forum napisałam ,że wypicie dużej ilości płynów zapobiega zespołowi po ...Sorry!U mnie zawsze w domu mówili o soku pomidorowym jeżeli pomagało to siła wyobrażni jest wielka
Wczoraj byłam w szpitalu,odwiedzić koleżankę która miała operację kręgosłupa.Od 2 tygodni ma bardzo ciężki zespół popunkcyjny.Praktycznie trudno jej unieść głowę-tak boli.Rozmawiałam z neurochirurgiem,i tak z ciekawości zapytałam czy długo jeszcze ten płyn mózgowo/rdzeniowy będzie się uzupełniał..No dziwnie na mnie popatrzył-i wyjaśnił co następuje:
Przy zwykłej punkcji pobierane jest 10 ml,natomiast organizm produkuje w ciągu dnia ...szklankę!W czasie operacji płynu"wycieka"oczywiście więcej..Ból spowodowany jest dostaniem się powietrza w przestrzeń międzyoponową...Powietrze z czasem zostaje "wybrane"przez krew i wydalone normalnie przez płuca,ale!I tu ciekawostka!Nadmienił że po punkcji mogą powstać zmiany w obrazie MRI mózgu?Mogą-ale nie muszą...
Nie mam pojęcia co o tym sądzić...Czy np.mózg może obumrzeć(oczywiście jakiś maleńki fragment-1 małe ognisko),w momencie gdy pow.dostaje się w tą przestrzeń międzyoponową?Nie wiem jak to wszystko hula,a nie dopytałam..Ktoś wie?
I niestety mitem wydaje sie to co kiedyś gdieś na forum napisałam ,że wypicie dużej ilości płynów zapobiega zespołowi po ...Sorry!U mnie zawsze w domu mówili o soku pomidorowym jeżeli pomagało to siła wyobrażni jest wielka
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... EF 4
Wróć do „Badania diagnostyczne w SM”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 139 gości