Punkcja - pobranie płynu mózgowo- rdzeniowego

Inne, kontrolne, wyniki, interpretacje itp.

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2010-08-24, 21:36

sara.witter pisze:A do łazienki można wstać, czy zakładają cewnik?


Saro, basen podają, jak trzeba i tyle ;-) Cewnik tu jest zbędny.

sara.witter pisze:Można poprosić o znieczulenie, czy mnie zjadą w szpitalu ?


Może nie zjadą, ale zdziwią się z pewnością :-) To nie boli na tyle, by takie środki były potrzebne ;-) Nie bój się, bo istnieją badania o wiele bardziej dotkliwe.To naprawdę da się przeżyć, a ten "ból" trwa może 30 s. Tak więc, główka do góry, bo uwierz, czasem opinie o punkcji są mocno przesadzone. Nazwałabym to badaniem mało przyjemnym, ale ..które badanie jest przyjemne? :-)

sara.witter pisze:że to najgorszy ból ich życia


Eeeee, ;-) , dla niektórych stomatolog, dla niektórych poród, a są i tacy, którzy panikują przed pobraniem krwi :-D Będzie dobrze, tylko nastawienie trzeba mieć spokojniejsze, bo to mózg przesyła nam sygnały ;-)

Pozdrawiam :-)
Obrazek

aniolek
Posty: 64
Rejestracja: 2010-06-25, 12:10
Lokalizacja: mazury
Kontaktowanie:

Postautor: aniolek » 2010-08-24, 21:39

Ja już co prawda punkcję miałam robiona kilka lat temu, ale pamiętam że najważniejsze to przeleżeć spokojnie te 12 godzin, później można było iść do łazienki i z powrotem do łóżeczka. I tak kolejne 12 godzin. Nie ma potrzeby zakładania cewnika, zawsze można poprosić o basenik i po sprawie. Co do znieczulenia to dają miejscowe więc nic nie powinno boleć.

sara.witter
Posty: 26
Rejestracja: 2010-08-06, 23:36
Lokalizacja: pl

Postautor: sara.witter » 2010-08-24, 21:45

Dziękuję Wam za odpowiedzi :-) Uspokoiłyście mnie- chyba się zdecyduję, zwłaszcza, że u mnie mogłoby to wiele wyjaśnić, czyli potwierdzić lub wykluczyć sm.

milenka
Posty: 195
Rejestracja: 2009-08-28, 23:13
Lokalizacja: olsztyn

Postautor: milenka » 2010-09-01, 10:07

mam do was pytanie. pisalam juz tu wielokrotnie, nie mam postawionej diagnozy SM.jestem diagnozowana od lipca 2006 roku, tzn. od tej pory mam objawy uprzykrzajace mi zycie.ok.20 lat temu mialam ok. 10 klesczy jak przyszlam z lasu.w diagnostyce na SM mialam 3 razy MRI glowy i jeden raz kregoslupa szyjnego, mam zmainy demielinizacyjne w glowie ale jak mowia lekarze niespecyficzne dla SM. a w kregoslupie szyjnym dyskopatie.objawow ogniskowych w badaniu neurologicznym brak.czy powinnam zrobic punkcje aby wykluczyc lub potwierdzic stwardnienie rozsiane?nie wiem co robic.
mila

Rozalia
Posty: 113
Rejestracja: 2010-08-10, 15:13
Lokalizacja: PL

Postautor: Rozalia » 2010-09-01, 10:26

Milenko, Ty niczego sama nie rób, a będąc w szpitalu zasugeruj lekarzom (jeśli sami na to jeszcze nie wpadli) że powinni zrobić Tobie badania w kierunku boreliozy. Jeśli to nic nie da to powinnaś zgodzić się na punkcję. Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam.
Rozalia

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-09-01, 10:42

Rozalio ,popieram...
znając realia szpitalne, mogą zrobić odwrotnie,najpierw punkcja a potem ew.w kierunku borelki :shock:
co w duszy,to i w oczach

milenka
Posty: 195
Rejestracja: 2009-08-28, 23:13
Lokalizacja: olsztyn

Postautor: milenka » 2010-09-01, 10:48

ja lezalam w szpitalu dwa tygodnie , bo jak bylam diagnozowana w kierunku SM to mialam ez robiony test elisa i wyszla mi borelioza w klasie igM slabo dodatnia bylam przeleczona antybiotykiem dozylnym, mialam kiedys ok. 10 kleszczy. mam tez z koinfekcji bartonelle i yersinioze, przebyte zakazenie mykoplazmami
mila

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-09-01, 11:10

milejko.kumplowi stawili, albo punkcja i oddział,albo dom i skierowanie na testy
w kierunku borelki
3-miem za Cię kciuki ;-)
co w duszy,to i w oczach

Nest
Posty: 26
Rejestracja: 2010-08-14, 10:47
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Postautor: Nest » 2010-09-09, 20:21

duuuuuużo gorzej od punkcji wspominam niby bezbolesną gastroskopię
sTwardy & Rozsiany :)

Annegret
Posty: 1800
Rejestracja: 2010-03-05, 16:47
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontaktowanie:

Postautor: Annegret » 2010-09-09, 20:41

Jak ja zlądowałam w szpitalu to przetrzymali mnie dwa tygodnie. Zrobiono mi wszystkie możliwe badania od boreliozy po neuroboreliozę, choć szczęśliwie z żadnym kleszczem nie miałam bliskiego spotkania. Wszystkie wyniki pod tym kątem okazały się czyste.
Punkcja jednak potwierdziła podejrzenia wszystkich lekarzy, czyli SM. Co do zespołu popunkcyjnego- nie miałam. Bardziej mnie bolał kręgosłup po czterech nakłuciach niż głowa (mam skoliozę więc trafienie we właściwe miejsce było nie lada sztuką, a ja jako wariatka pierwszej wody zdecydowałam się na punkcję bez jakiegokolwiek znieczulenia :-P )

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-09-09, 21:17

Hi.
Annegret,musiałaś wpaść w oczęta medyceuszom...u mnie raz a dobrze
i 24/h wyciąg,a jeszcze wtedy dymkowałem
o znieczuleniu do punkcji dowiedziałem się dwa lata póżniej
:shock:
co w duszy,to i w oczach

Annegret
Posty: 1800
Rejestracja: 2010-03-05, 16:47
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontaktowanie:

Postautor: Annegret » 2010-09-09, 21:39

Czy wpaść w oczęta... Hmmm... Raczej bym powiedziała na oczęta...Byłam u nich niespełna miesiąc wcześniej kiedy mnie oblukali i stwierdzili bez badania, że to na pewno kręgosłup więc nie ich oddział... Cóż... Pech chciał, iż powtórnie do nich trafiłam właśnie po wykluczeniu winy kręgosłupa. Wtedy chyba nadrabiali ten stracony miesiąc :-P Części ubytków nie dało się już cofnąć, ale przynajmniej się starali.
Lekarka sama zapytała czy chcę znieczulenie. Uznała, że ja szczupła i drobna więc nie będzie problemów, a ja stwierdziłam, iż po co mi dodatkowe wbijanie igieł. Ha! Problem się pojawił jak się okazało w jakiej rotacji mam kręgi. Po drugim podejściu znowu pytała czy na pewno nie chcę. Byłam tak obolała, że było mi wszystko jedno i stwierdziłam żeby próbowała dalej. Udało się za czwartym razem. Zryczałam się z bólu jak norka, ale dałam radę. Tylko... tak szybko na kolejną punkcję mnie już nie namówią :-D Owszem... 24 godziny leżenia były w teorii... Po dwóch ubłagałam siostrę i lekarkę co by mnie do łazienki puściły.... A co miały ze mną zrobić? Puściły :-P

mania
Posty: 49
Rejestracja: 2007-12-23, 22:40

Postautor: mania » 2010-09-30, 17:31

witajcie, dalej czekam na termin w szpitalu na Barlickiego. nie wiem czy piszę w dobrym temacie, jezeli jednak coś pomyliłam, to z góry przepraszam, i proszę administratora o przeniesienie tematu w odpowiednie miejsce.

mam do Was wielką prośbę, proszę wyjaśnijcie mi na czym polega punkcja, jak to wygląda na Barlickiego, jakie mogą być powikłania, czy coś mi grozi po tym badaniu (chodzi mi o uszkodzenie jakieś trwałe), czy jest jakieś inne badanie "zastępcze". Aaa i czy w szpitalu Barlickiego dają przepustki?

powoli zbliża się termin hospitalizacji (nie wiem jeszcze dokładnie kiedy, ale pewnie koniec października, listopad, na pewno dam znać), spędze tam pewnie ze 3 tygodnie i zaczyna mnie to przerażać. ale ... to z jednego powodu. rozmawiałam z lekarką, którą bardzo cenię właśnie za szczerość, ona jest neurologiem, i to bardzo doświadczonym. powiedziała mi, że nie widzi sensu mojego pobytu w Łodzi...
natomiast pani dr rodzinna, z której zdaniem również się liczę (zna mnie już na wylot) powiedziała, że krzywdy mi na pewno nie zrobią, że punkcję robi się w szpitalu rutynowo itd.

pozdrawiam!! i proszę o odpowiedź.

p.s. od razu przyznaję się, że post wpisałam niechcący w innym temacie.

kujaw
Posty: 141
Rejestracja: 2010-05-29, 20:04

Postautor: kujaw » 2010-10-02, 14:21

A moze mi ktoś powiedzieć, co może znaczyć brak białka oligoklonalnego w płynie mózgowo-rdzeniowym?
Lekarze mówią, że na początku choroby tak może być. To teraz nasuwa się pytanie - czy trzy lata po pierwszym rzucie można uznać za ten "początek"? Czy jednak szukać innych możliwych diagnoz?

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2010-10-02, 22:33

mania jeżeli chodzi o punkcje przeczytaj te artykuły będziesz wiedziała wszystko :) :

Badanie płynu mózgowo - rdzeniowego, nakłucie lędźwiowe

Zespół popunkcyjny – przyczyny, profilaktyka i leczenie

Także mimo wszystko badanie powinien wykonać doświadczony lekarz z pewną ręką.


kujaw brak białka oligoklonalnego czyli prążków samo w sobie jeszcze niczego pewnego nie oznacza bo nie jest to badanie dające w przypadku SM 100% pewność choroby. Pozwala to jedynie odpowiedzieć na pytanie czy proces zapalny toczy się w OUN, u ciebie nie. Ale możesz nie mieć prążków i być chorym na SM co prawda tylko około 5% chorych tak ma ale jednak. Wszystkie badania plus objawy dają dopiero obraz całości a mimo to może nie być pewnej diagnozy tak jak u mnie bo badania mówią coś innego niż objawy. Co do tego że prążki mogą pojawić się później to wielu lekarzy tak nie uważa bo badania pokazują że prążki występują niezależnie od długości trwania choroby i jeżeli są to nie znikają i są zawsze także nie pojawiają się po jakimś czasie trwania choroby. Więc jeżeli możesz zrobić jeszcze inne badania aby wykluczyć inne choroby to je zrób bo leczenie na coś na co nie jest się chorym jest zawsze gorsze niż nie leczenie wcale.


Wróć do „Badania diagnostyczne w SM”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 301 gości