Ja miałam punkcję raz, rok temu. Wpadłam w straszną panikę ale strach okazał się większy niż to całe badanie. Siedziałam na łóżku, z przodu trzymał mnie niesamowicie przystojny lekarz narodowości arabskiej, więc tylko mu się wpatrywałam w jego czarne oczy:D (co by się skoncentrowac i nie ruszac:) ) a lekarki robiły swoje.
Natomiast dzień później myślałam, że odjadę..
Ból rozsadzający głowę, myślałam, że mi pęknie.
Mimo, że leżałam po zabiegu na brzuchu.
Wiem, że sobie trochę 'nabruździłam' bo tak, moja Mama miała operację dzień po mojej punkcji (leżała w tym samym czasie 2 piętra niżej) i po operacji Mamy, wstałam z łóżka i idąc ' po ścianie' zjechałam te 2 piętra niżej windą, żeby zobaczyc czy wszystko ok.
Dostałam niezłą burę od lekarza, za to, że zniknęłam z oddziału po punkcji.
A później, chyba za lekkomyślnośc [ale w słusznej sprawie w końcu:)] leżałam przez 5 dni z bólem głowy, płacząc praktycznie przez niego cały czas