Punkcja - pobranie płynu mózgowo- rdzeniowego

Inne, kontrolne, wyniki, interpretacje itp.

Moderator: Beata:)

kanusia
Posty: 24
Rejestracja: 2011-04-13, 14:30
Lokalizacja: gorzow wlkp

Postautor: kanusia » 2011-05-05, 19:10

witaj agnes
dziekuje za odpowiedz
a moglabys cos polecic mi na borelioze?
co moglabym zrobic
pozdrawiam cieplutko
kanusia

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Wopa » 2011-05-05, 19:55

a_g_n_e_s pisze:nie wiem skąd czerpiesz informacje

Od swoich lekarzy: dr neurologii, alergologa i drugiego neurologa. Zarówno przy rzucie SM jak ostrych objawach boleriozy. Jest to nie jedyne, ale najprostsze i najskuteczniejsze rozwiązanie. Potem jak stan ostry ustapi stosuje się inne działania, o ile istnieje taka potrzeba
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
Wopa
Posty: 627
Rejestracja: 2011-01-09, 11:10
Wiek: 66
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: Wopa » 2011-05-05, 19:59

a_g_n_e_s pisze:żeby nie porównywać wyników badań na Forum

Jezeli sie podaje ref. czyli zakres jaki jest normalny przy tym sposobie, to nie sądze, zeby to było coś złego.
Dzień dzisiejszy, jutro należeć bedzie już do przeszłości, a jutra nie wolno nam zmarnować

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2011-05-05, 21:48

Wopa pisze:
a_g_n_e_s pisze:żeby nie porównywać wyników badań na Forum

Jezeli sie podaje ref. czyli zakres jaki jest normalny przy tym sposobie, to nie sądze, zeby to było coś złego.

Każde szanujące się laboratorium oprócz wyniku powinno podawać obowiązujące normy (właśnie dlatego, że są różnice), ale nie zawsze tak jest.
Wiele osób- zwłaszcza na początku diagnostyki- nie zna różnic w metodach i normach lub nie zwraca na to uwagi, porównując tylko wyniki. Podane- w najlepszej nawet wierze- normy mogą po prostu wprowadzać w błąd, stąd moja prośba.

kanusia, badań w kierunku boreliozy jest sporo, zajrzyj do tematu: "SM czy borelioza", zapytaj Ani.W lub nati, ew. sprawdź na Forum Boreliozy.
Pozdrawiam serdecznie :)
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

Fenixs88
Posty: 7
Rejestracja: 2011-05-29, 09:36
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Fenixs88 » 2011-05-31, 19:28

Ja miałem robioną punkcje ponad miesiąc temu , samo badanie raczej nieprzyjemne okropny ból podczas podawania znieczulenia no i później leżenie 24h plackiem na szpitalnym łóżku. Jak wstałem w pierwszy dzień nie miałem żadnych problemów. Lecz następnego dnia zaczęło się szumienie w uszach i dziwne pobolewanie głowy. Po 3 dniach od punkcji zostałem wypisany do domu. No i przejazd samochodem do domu to była pierwsza masakra bo kręciło mi się w głowie szumiało w uszach no i dziwny ból. Kolejne 3 dni w domu też były nieprzyjemne bo jak tylko wstawałem zaraz mi się kręciło w głowie i napadał mnie okropny ból głowy , brak apetytu. Lecz kolejnego dnia już wstałem normalnie i do teraz nie czuje żadnych skutków punkcji. Choć miewam bóle głowy przy zmianie pogody ale nie wiem czy to przez SM czy przez punkcje (wcześniej nie miałem takich bólów głowy).Pozdrawiam

IzaWolan
Posty: 44
Rejestracja: 2011-08-26, 16:16
Lokalizacja: Rzeszów
Kontaktowanie:

Postautor: IzaWolan » 2011-08-29, 08:08

Ehh.. mówicie, że sama punkcja nie boli? może jeśli była dobrze zrobiona i wbili się odrazu to nie ma tragedii, w mojej sytuacji jednak..było inaczej, lekarka ledwo po studiach próbowała pobrać ten płyn mózgowo-rdzeniowy 2 razy, raz po raz.. 2 razy mnie kłuła i niestety za żadnym razem się nie wbiła.. po jakiejś pół godzinie gdy ja tak leżałam ta zawołała bardziej doświadczonego lekarza, który wbił się od razu, pobrał płyn i po bólu.. ale niestety.. do dziś po tej punkcji nie czuję się za dobrze..a niedługo minie rok..

Agula82
Posty: 25
Rejestracja: 2011-08-26, 15:43
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Postautor: Agula82 » 2011-08-29, 20:07

Każdy pacjent inaczej reaguje na określone badanie. Co dla jednego będzie bardzo bolesne dla drugiego w ogóle.
Ja miałam punkcję ponad miesiąc temu. Bardzo się jej bałam. Myslałam, że skoro u mnie są takie problemy aby założyć wkłucie, czy pobrać krew, to co dopiero będzie z punkcją- jak trafić w kręgosłup- hehehe.
Ku mojemu zdziwieniu punkcja mnie zupełnie nie bolała - tylko jedno ukłucie, bez znieczulenia w czasie pobrania płynu uczucie lekkiego ścigania w okolicy lędźwiowej.
Byłam bardzo zaskoczona. Ale to tylko moje osobiste odczucia z tego zabiegu.
Po punkcji żadych powikłań.

Szarlej
Posty: 115
Rejestracja: 2011-07-25, 21:43
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Postautor: Szarlej » 2011-08-29, 21:24

Cześć,

U mnie podobnie jak u Fenix 88, podróż do domu samochodem przeżyłem tylko dlatego, że rozłorzyłem siedzenie.
Bóle i zawroty głowy po wstawaniu towarzyszyły mi przez jakis tydzień.
Przejściowe problemy miałem przez jakieś 3 tygodnie.
Teraz naprawdę bym się zastanowił czy pobierać pmr jeszcze raz.
Natomiast samego ukłucia nawet nie odnotowałem, ukąszenie komara to przy tym poważny ból.
Wkucie tez robiła mi młoda lekarka, ale pod dokładnym nadzorem ordynatora, korygował moją pozycję etc :-)

I N E S
Posty: 126
Rejestracja: 2011-08-23, 21:27
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: I N E S » 2011-08-30, 16:53

Sama punkcja nie boli, jak się dostanie "głupiego jasia" mi osobiście film się urwał ale mimo tego twierdzą że kontaktowałam i z nimi rozmawiałam. Ważne jest by po zabiegu się nie ruszać bo później konsekwencje nieuniknione. Ja jestem/byłam taką osobą że nie potrafię na miejscu usiedzieć także kilka godzin po już musiałam wybrać się na papierosa, dzień po spakowałam się i wyszłam ze szpitala na własne żądanie, przez co przez kolejne 2 tygodnie wyłam z bólu, nawet na silnych przeciwbólowych, spałam na płasko, coś potwornego, nigdy więcej...

k_a_r_o_l
Posty: 88
Rejestracja: 2011-05-25, 14:32
Lokalizacja: Hornówek/Warszawa

Postautor: k_a_r_o_l » 2011-08-31, 08:00

Punkcję miałem robioną 4 lata temu a do tej pory wspominam ja traumatycznie. Tzn to , ze nie mogli się wbić i próbowali 3 razy dało się przeżyć same ukłucie również, w sumie wydaje mi się że jestem odporny na bół. Ale podobnie jak koleżanka nie usiedzięełm, a ściślej mówiąc nie wyleżałem w jednym miejscu i miałem zgłowy 2 tygodnie. BO jedyna pozycja w jakiej dało sie żyć było leżenie. Żuciełem nawet wtedy palenie, niestety po dwóch latach głupi wróciłem....

weisena
Posty: 39
Rejestracja: 2011-08-23, 14:36
Lokalizacja: Łomianki

Postautor: weisena » 2011-08-31, 10:42

ja miałam punkcję w kwietniu i mnie nie bolało, nie miałam "głupiego jasia" tylko znieczulenie miejscowe. Było to dla mnie jedynie nieprzyjemne uczucie rozpierania w kręgosłupie, ale zero bólu.
Natomiast mimo leżenia plackiem 24 h miałam ostry zespół popunkcyjny, przepotworne bóle głowy jak tylko ją unosiłam, więc leżałam plackiem jeszcze tydzień. Za to moja koleżanka dzien po punkcji poszła do knajpy i nic jej nie było.
Każdy reaguje inaczej.

monika1990
Posty: 9
Rejestracja: 2011-08-15, 16:23
Lokalizacja: Zielona Gora

plyn mozgowo-rdzeniowy

Postautor: monika1990 » 2011-08-31, 13:31

Witam:)
troche zaniedbalam forum ostatnio.. bylam tydzien w szpitalu. Myslalam ze pobieranie plynu to gora 3 dni pobytu, ale przetrzymano mnie w celu diagnostyki, na szczescie nie mialam zespolu popunkcyjnego, jedynie ulkucie w plecy zabolalo:P
Mam do Was ogromna prosbe.. Mam wyniki plynu, za dwa tygodnie beda wyniki na obecnosc prazkow, moja pani neurolog na podstawie tych wynikow co juz sa, poiwedziala, ze wyniki nie sa poprawne, ale tez nie sa charakterystyczne dla sm.. Moze wy na podstawie swoich wynikow i doswiadczenia bedziecie mogli mi cos wiecej powiedziec?

Przejrzystosc przed odwirowaniem: klarowny, kolor przed odwirowanie - wodojasny, Bialko - 74.0 mg/dl, Cytoza - 8.0mm^3, Odczyn Nonne-Apelta- (-) ujemny, Odczyn Pande'go- (+) dodatni, Odczyn Weichbrodta- (-) ujemny

weisena
Posty: 39
Rejestracja: 2011-08-23, 14:36
Lokalizacja: Łomianki

Postautor: weisena » 2011-08-31, 15:05

ja się nie znam, ale wiem że ten odczyn Pandego miałam ujemny

madlen1985
Posty: 389
Rejestracja: 2011-07-28, 11:26
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: madlen1985 » 2011-09-02, 12:26

u mnie punkcje robili 2 razy i 3 raz tez mieli chęc ale juz sie nie zgodziłam, z dwóch pierwszych niewiele wyszło ale za to potwierdziło sieę we wszystkich pozostałych badaniach, samo nakłucie tez bolało ale najgorzej to było Po prawie 2 tyg. zdychałam :evil:

Ania
Posty: 209
Rejestracja: 2007-11-28, 11:43
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontaktowanie:

Postautor: Ania » 2011-09-02, 12:44

miałam punkcje tylko raz! po 7 latach od zapalenia nerwu wzrokowego
Dziękuję Bogu za te lata niewiedzy :23:


Wróć do „Badania diagnostyczne w SM”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości