Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Jeżeli był już taki temat to z góry przepraszam, natomiast zastanawiam się, na ile obecność w płynie mózgowo-rdzeniowym krążków przesądza o diagnozie Sm? tzn czy opisywane w tym temacie choroby podszywające się pod Sm także w diagnostyce mogą pokazać krążki? jak tak, to które to choroby? dzięki za info

tu chyba tylko rob może pomóc

flower pisze:natomiast zastanawiam się, na ile obecność w płynie mózgowo-rdzeniowym krążków przesądza o diagnozie sm?

flower, podobno u 98% chorych potwierdza się obecność prążków oligoklonalnych w płynie.
Może poczytaj tutaj
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... sc&start=0
A wypowiedź Roba i innych na ten temat jest tutaj
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... 9855#29855

Pozdrawiam

Ja również nie mam tych prążków oligokolonalnych. Dlatego zaczynam badać się w kierunku boreliozy

kujaw pisze:Ja również nie mam tych prążków oligokolonalnych. Dlatego zaczynam badać się w kierunku boleriozy

akurat w neuroboreliozie prążki też bywają obecne , ale rzadziej niż w SM.

no cóż, grunt to być doinformowanym

Ale oprócz tego jeszcze na jakieś bakterie muszę się zbadać.

Dobre pytanie.
A ilu z Was nie wie, czy je ma,czy nie, ponieważ postawiono diagnozę nie badając płynu?
Ja, kiedyś ich nie miałam, pomimo pewnych symptomów mówiących o tym, że to zapewne SM. Teraz niby je mam i diagnoza mówi, że to SM. "Niby", ponieważ gdy mnie chciano zapisać do programu leczenia Betaferonem usłyszałam, że te prążki to takie na granicy... Nie wiem, naprawdę nie wiem, o co w tym biega, ale szpital w którym się leczę ma zasadę, że bez prążków diagnozy łatwo nie postawi.
"Szukajcie, a znajdziecie", dobranoc!

Mi postawiono diagnozę bez badania płynu, tylko rezonanse i potencjały wywołane. Słyszałem o przypadkach że w płynie nic nie wychodziło a i tak diagnozowali SM.

Ja w sumie to jak się nie mylę 6 lat temu miałam robioną punkcję i w płynie nic nie wyszło. Mimo to mam diagnozę SM. Dwa lata temu na oddziale zastanawiali się nad kolejną punkcją ale doszli do wniosku, że i tak diagnoza jest pewna i nie ma sensu robić nakłucia.

U mnie punkcja miała być tylko formalnością do postawienia diagnozy, ale brak prążków wszystko skomplikował... Na kolejną punkcję na pewno bym się już nie zgodziła, poza tym na razie zrezygnowałam z dalszej diagnostyki. Pozdrawiam

mam prążki i tylko podejrzenie sm

żyję nadzieją, że to jednak nie "TO"
może jestem tym przypadkiem boreliozy z prążkami ???

u mnie nie było prążków, ale diagnozę mi postawiono SM

U mnie punkcja nie wykazała obecności prążków, a diagnozę SM niestety mam.

mój mąż płyn badany miał ,ale o prążkach nic nie wiemy.. a diagnoze ma na podstawie rezonansu w zasadzie .

u mnie w rezonansie glowy czysto od kilku lat, nic nie ma, ale prazki mi wyszly zarowno w krwi jak i plynie m-r, igg nie mialam podwyzszonego i tak lwasciwie nic powiedzieli po prostu ze z tym sie zyje i tyle