Prążki oligoklonalne
Moderator: Beata:)
Prążki oligoklonalne
Jeżeli był już taki temat to z góry przepraszam, natomiast zastanawiam się, na ile obecność w płynie mózgowo-rdzeniowym krążków przesądza o diagnozie Sm? tzn czy opisywane w tym temacie choroby podszywające się pod Sm także w diagnostyce mogą pokazać krążki? jak tak, to które to choroby? dzięki za info
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez flower, łącznie zmieniany 2 razy.
flower pisze:natomiast zastanawiam się, na ile obecność w płynie mózgowo-rdzeniowym krążków przesądza o diagnozie sm?
flower, podobno u 98% chorych potwierdza się obecność prążków oligoklonalnych w płynie.
Może poczytaj tutaj
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... sc&start=0
A wypowiedź Roba i innych na ten temat jest tutaj
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... 9855#29855
Pozdrawiam
Dobre pytanie.
A ilu z Was nie wie, czy je ma,czy nie, ponieważ postawiono diagnozę nie badając płynu?
Ja, kiedyś ich nie miałam, pomimo pewnych symptomów mówiących o tym, że to zapewne SM. Teraz niby je mam i diagnoza mówi, że to SM. "Niby", ponieważ gdy mnie chciano zapisać do programu leczenia Betaferonem usłyszałam, że te prążki to takie na granicy... Nie wiem, naprawdę nie wiem, o co w tym biega, ale szpital w którym się leczę ma zasadę, że bez prążków diagnozy łatwo nie postawi.
"Szukajcie, a znajdziecie", dobranoc!
A ilu z Was nie wie, czy je ma,czy nie, ponieważ postawiono diagnozę nie badając płynu?
Ja, kiedyś ich nie miałam, pomimo pewnych symptomów mówiących o tym, że to zapewne SM. Teraz niby je mam i diagnoza mówi, że to SM. "Niby", ponieważ gdy mnie chciano zapisać do programu leczenia Betaferonem usłyszałam, że te prążki to takie na granicy... Nie wiem, naprawdę nie wiem, o co w tym biega, ale szpital w którym się leczę ma zasadę, że bez prążków diagnozy łatwo nie postawi.
"Szukajcie, a znajdziecie", dobranoc!
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa
U mnie punkcja miała być tylko formalnością do postawienia diagnozy, ale brak prążków wszystko skomplikował... Na kolejną punkcję na pewno bym się już nie zgodziła, poza tym na razie zrezygnowałam z dalszej diagnostyki. Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
Wróć do „Badania diagnostyczne w SM”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 124 gości