Witam.
Od roku mam problemy ze zdrowiem, w marcu zeszlego roku zaczelam dretwiec, a mianowicie cala prawa strona łacznie z kącikiem ust. Udalam sie do neurologa, otrzymalam skierowanie do szpitala. Wykonano mi punkcje ledzwiowa, tomografie glowy, rezonans głowy. Wszystkie badania wyszly dobrze, lekarze dali mi leki na uspokojenie i do domu. Ale pozostał niedowlad prawej reki i nogi. W rozpoznaniu napisano mi Encefalopatia niejasnej etiologii, zespół piramidowy prawostronny. Parestezje prawostronne. Po 8 miesiacach znow zaczelo sie silne dretwienie i przykurcz szyi, znów otrzymałam skierowanie do szpitla. Powtórzono mi rezonans glowy, wykonano mi dodatkowo rezonans szyi i tez nic. Bedac w szpitalu zaczął sie problem z prawym okiem, zaczelam widziec dosc niewyraznie, ale nie skierowano mnie na konsultacje. Po wypisaniu ze szpitala z diagnoza jak wyzej, udalam sie do okulisty, który stwierdzil, ze mam wade wzroku na prawe oko -2 (tlumaczyłam mu ze nigdy problemów z oczami nie mialam). Za miesiac bylam w szpitalu, ale juz w Bydgoszczy (skierowal mnie tam internista ), ale rowniez nic w badaniach nie wyszlo poza próba teżyczkowa dodatnia i niewielkim niedoborem wit b12, potwierdzono diagnoze Encefalopatia niejasnej etiologii, zespół piramidowy prawostronny. Parestezje prawostronne. W zwiazku z tym, ze oko sie pogarszalo, udalam sie prywatnie do okulisty skierowano mnie ponownie do szpitala, wykonano mi angiografie i lekarz prowadzacy stwierdzil, że "idzie mi zanik nerwu". Do tego wszystkiego mam skurcz akomodacji obu oczu, podawano mi sterydy, ale oka sie nie dało uratowac i ponoc sa to zmiany trwale. Skierowano mnie na konsultacje neurologiczna i pani doktor wyjasniła mi, ze wszystko wskazuje, ze jest to Sm, zasugerowala zeby wykonac rezonans głowy. Wykonano mi rezonans i taki jest jego wynik:
Bad. wykonano w sekwencjach SEi TSE, uzyskujac obrazy T1, T2 i PD-zalezne, w trzech płaszczyznach. Wykonano także sekwencje FLAIR, w przekrojach poprzecznych T1 zalezne przed i po podaniu środka cieniujacgo. Wykonano sekewncje dyfuzyjne.
W prawym placie czołowym w istocie bialej 2-3 drobne 2-3 mm hiperintensywne zmiany w T2 i słabo widoczne w TIRM, bez ograniczenia dyfuzji, wzmocnienia - lokalizacyjnie niecharakterystyczne dla SM, niewidoczne poprzednio -naczyniopochodne ?, demielinizacyjne?. Po podaniu CM ognisk nieprawidlowego wzmocnienia nie wykazano.
W zakresie nerwow wzrokowych po Cm bez cech wzmocnienia. Układ komorowy symetryczny, nieposzerzony .
W rozpoznaniu z okulistyki napisano mi: Neuropatia n.II OP. Susp. SM, skurcz akomodacji obu oczu. Niedowlad polowiczy prawostronny.
Tak sie zastanawiam coz to sa za zmiany gdyz MR wykonywałam juz po wyjsciu ze szpitala i nie rozmawielam jeszcze z lekarzem na ten temat, czekam tez na wynik wywolanych potencjałów wzrokowych i na wynik badania siatkówki .
Wszyscy lekarze sugeruja Sm, ale nikt nie potrafi postawic diagnozy.
Jestem jeszcze zielona w temacie, lekarze mowia o SM, a w rezonansie wyszlo, ze niby zmiany nie sa charakterystyczne dla SM, to cóz to moze byc, idzie sie załamać
Problem z diagnozą
Moderator: Beata:)
Problem z diagnozą
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez axiz, łącznie zmieniany 2 razy.
Faktycznie objawy i wyniki rezonansu mogą wskazywać na SM, ale skoro lekarze do tej pory nie postawili diagnozy, to na pewno nie zrobi nikt tego przez internet
Co do tych niecharakterystycznych zmian, to mogę powiedzieć, że w przypadku tej choroby mało co można nazwać charakterystycznym czy standardowym.
Jeśli coś mogę doradzić to, żebyś nie kreowała sobie w głowie obrazu SM, który powszechnie jest bardzo negatywny, ale najczęściej budowany przez osoby, które niewiele mają z tą chorobą wspólnego.
Co do tych niecharakterystycznych zmian, to mogę powiedzieć, że w przypadku tej choroby mało co można nazwać charakterystycznym czy standardowym.
Jeśli coś mogę doradzić to, żebyś nie kreowała sobie w głowie obrazu SM, który powszechnie jest bardzo negatywny, ale najczęściej budowany przez osoby, które niewiele mają z tą chorobą wspólnego.
Jasne ze przez internet nikt nie postawi diagnozy Ja generalnie nawet jesli mam SM, nie jestem negatywnie nastawiona, wiem ze ta choroba jest zaskakujaca, ale da sie z nia zyc. W środe mam wizyte u neurologa, obejrzy te wyniki badan, moze sie juz wiecej dowiem, warto by bylo leczenie jakies zastosowac.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez axiz, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzis bylam u neurologa i stwierdzil, ze to Sm, na zwolnieniu tez tak napisal. Kazal mi jechac do Grudziadza, do szpitala, bo tam najlepiej diagnozuja Sm, a sam nie postawi ostatecznie takiej diagnozy. Nic z tego nie rozumiem, czemu lekarz nie moze sam postawic diagnozy tylko przez szpital musi sie to odbyc??
Ostatnio zmieniony 2013-03-14, 16:45 przez axiz, łącznie zmieniany 1 raz.
Może powiedział, że podejrzewa SM ? Szpital w Grudziądzu polecam, jestem pod opieką tego szpitala, bo mam tam program leczenia. Ale jak się tam zgłosiłam, zrobili mi od początku wszystkie badania, żeby wykluczyć pomyłkę w diagnozie. Jedź tam, wszystko Ci wytłumaczą, zrobią wszystkie badania, jeśli okaże się że to jednak SM, to masz od razu bardzo duże szanse na program leczenia. Pozdrawiam
Pozdrówka
U mnie lekarze podejrzewaja Sm od marca zeszlego roku, a moj neurolog powiedzial ze w jego ocenie jest to Sm, ale na papierze nie chcial dac. Sprobuje w Grudziadzu.
Ostatnio zmieniony 2013-03-14, 16:44 przez axiz, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Badania diagnostyczne w SM”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości