Wizyta w szpitalu

Inne, kontrolne, wyniki, interpretacje itp.

Moderator: Beata:)

manonim
Posty: 39
Rejestracja: 2014-07-20, 12:52
Lokalizacja: Katowice

Wizyta w szpitalu

Postautor: manonim » 2014-07-20, 12:57

Cześć wszystkim!
Mam 21 lat, od lutego mam dodatni objaw Lhatermitta, drętwienie lewej części ciała, ostatnim czasem również prawej (delikatne). W czerwcu miałam rezonans głowy i odcinka szyjnego, głowa czysta, w szyi wyszło małe ognisko demielinizacyjne. Dostałam skierowanie do szpitala w celu dalszej diagnostyki i tutaj pojawia się dylemat. Każdy neurolog z którym rozmawiam ocenia inaczej sytuację, jeden, którego szanuję, ale który woli chuchać na zimne twierdzi, że to dobre posunięcie, natomiast neurolog ze szpitala, stwierdził, że przy 1 rezonansie np punkcja lędźwiowa to niepotrzebne badanie. Mam wizytę umówioną na jutro i nie wiem co zrobić. Przyjęto mnie do szpitala, ponieważ ordynator jak usłyszał o moich dolegliwościach (miewam przeszywające bóle stawów), stwierdził, że warto zrobić punkcję chociażby pod kątem boreliozy. Proszę o opinie, czy zgodzić się na punkcję? Nie ukrywam, że boję się tego badania.

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2014-07-20, 14:15

Cześć :-)
Punkcja jest niewątpliwie zabiegiem inwazyjnym i nieprzyjemnym .Moim zdaniem jednak warto ja zrobić
manonim pisze:stwierdził, że warto zrobić punkcję chociażby pod kątem boreliozy.
.Zawsze to jakiś krok diagnostyczny ,dr dobrze przedstawił Ci sprawę .Jesteś młoda osobą ,myślę że zwyrodnień ,dyskopatii nie posiadasz , więc punkcja nie musi być u Ciebie szczególnie bolesna .Stosując sie do zaleceń pozabiegowych spokojnie przeczekasz ryzyko zespołu popunkcyjnego.Takie jest moje zdanie ,Ty podejmujesz decyzję .

Pozd. :-)
Blanka

pawel_wlkp
Posty: 1826
Rejestracja: 2013-05-09, 09:51
Wiek: 50
Lokalizacja: okolice Poznania
Kontaktowanie:

Postautor: pawel_wlkp » 2014-07-20, 19:53

skierowanie do szpitala w celu dalszej diagnostyki

I brawo dla Twojego lekarza.
A punkcja, miałem 4 w przeciągu roku, godziłem się na nie , ponieważ chciałem wiedzieć
czy i na co jestem chory,żeby szybciej rozpocząć leczenie.
Żadnych zespołów popunkcyjnych nie miałem.
Sama punkcja jest bezbolesna, jedynymi nieprzyjemnymi rzeczami jest zespół popunkcyjny.
Czyli mówiąc po ludzku ból głowy przez kilka dni, czasem więcej .
Pozdrawiam i życzę dobrej diagnozy :-)
Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować....

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2014-07-20, 21:27

Witaj manonim,

manonim pisze:czy zgodzić się na punkcję?

Do wypowiedzi poprzedników dodam tylko, że na forum informacje i dyskusje dotyczące pobrania płynu mózgowo - rdzeniowego znajdziesz w >> tym << temacie.

Pozdrawiam :-)
Obrazek

manonim
Posty: 39
Rejestracja: 2014-07-20, 12:52
Lokalizacja: Katowice

Postautor: manonim » 2014-07-20, 22:07

Dziękuję za odpowiedzi :).

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Re: Wizyta w szpitalu

Postautor: Katee » 2014-07-29, 08:53

manonim pisze: Przyjęto mnie do szpitala, ponieważ ordynator jak usłyszał o moich dolegliwościach (miewam przeszywające bóle stawów), stwierdził, że warto zrobić punkcję chociażby pod kątem boreliozy. Proszę o opinie, czy zgodzić się na punkcję? Nie ukrywam, że boję się tego badania.

Oczywiście, że tak! Nie wiem skąd Twoje wątpliwości, ktoś Cię musiał nastraszyć tą całą punkcją :) W całym tym zabiegu najgorsze jest to, że trzeba zostać na dobę w szpitalu oraz możliwy zespół popunkcyjny. Nie ma się czego bać :)

smutna
Posty: 40
Rejestracja: 2014-07-07, 22:16
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Postautor: smutna » 2014-07-29, 16:10

Miałam robioną punkcję lędźwiową 2.06.14 - też byłam wystraszona tym zabiegiem. Sam zabieg jest mało przyjemny (bo co może być miłego we wbijaniu dużej igły w plecy), ale do przeżycia.Po zabiegu musiałam leżeć dwie godziny tylko na plecach (i pod żadnym pozorem nie dźwigać głowy - konsekwencją jest zespół popunkcyjny). Pilnowałam się tych zasad, żeby było bez komplikacji. Po dwóch godzinach mogłam się obrócić już któryś z boków (ale też bez dźwigania głowy). Najgorsze jest to, że przez dobę nie możesz się pionizować np wstać do toalety, bo grozi ci wcześniej wspomniany zespół popunckyjny. Doba leżenia plackiem :-/ , a najgorsze było dla mnie to, że chciało mi się siusiu, a nie mogłam do baseniku zrobić, bo się zablokowałam psychicznie (no i musieli mnie cewnikować). Po 24h dostałam pozwolenie na pierwsze stanie o własnych nogach i liczyłam, że będzie ok. Nie było. Następnego dnia pojawił się u mnie w/w zespół w postaci strasznego bólu głowy. Nie mogłam siedzieć (być częściowo lub całkowicie spionizowana), bo pojawiał się tak tępy ból głowy, że mogłam tylko leżeć (głowa nie bolała gdy leżałam). Tak było przez ponad tydzień. Doszłam jednak do wniosku, że gdybym miała powtarzać to badanie to i tak bym je wykonała. Więc uszy do góry wszystko jest do przeżycia. Pozdrawiam.
smutna

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-07-29, 17:58

smutna pisze:, a najgorsze było dla mnie to, że chciało mi się siusiu, a nie mogłam do baseniku zrobić, bo się zablokowałam psychicznie (no i musieli mnie cewnikować). Po 24h dostałam pozwolenie na pierwsze stanie o własnych nogach i liczyłam, że będzie ok. Nie było. Następnego dnia pojawił się u mnie w/w zespół w postaci strasznego bólu głowy. Nie mogłam siedzieć (być częściowo lub całkowicie spionizowana), bo pojawiał się tak tępy ból głowy, że mogłam tylko leżeć (głowa nie bolała gdy leżałam). Tak było przez ponad tydzień. Doszłam jednak do wniosku, że gdybym miała powtarzać to badanie to i tak bym je wykonała. Więc uszy do góry wszystko jest do przeżycia. Pozdrawiam.

Cewnikowanie? :shock: Jestem w totalnym szoku! Każdy ogarnięty lekarz powie Ci, że leżenie nie ma wpływu na wystąpienie zespołu popunkcyjnego (o czym już chyba wiesz). Rozumiem, że niektórzy lekarze nie przyjęli tego jeszcze do wiadomości, ale żeby upierać się przy leżeniu kosztem cewnikowania to już jakaś totalna paranoja! Trzeba było wstać i iść do łazienki, do czego zachęcam autorkę tego tematu w razie gdyby zdarzyła jej się podobna historia.

Paulinka
Posty: 93
Rejestracja: 2013-08-03, 07:02
Lokalizacja: Wronki

Postautor: Paulinka » 2014-07-30, 09:31

Katee to skąd się bierze zespół popunkcyjny? Ja cierpiałam tydzień po pobieraniu płynu.
Paulinka

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-07-30, 11:12

Nie wiem skąd :D pewnie jakaś różnica ciśnienia i osoby bardziej wrażliwe odczuwają ból, niezależnie od tego czy pójdą zrobić siku zaraz po punkcji czy nie. Oczywiście trzeba leżeć, bo w tej pozycji mniej boli głowa albo nie boli wcale, ale nie dajmy się zwariować.

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2014-08-04, 15:03

Katee pisze: Każdy ogarnięty lekarz powie Ci, że leżenie nie ma wpływu na wystąpienie zespołu popunkcyjnego (o czym już chyba wiesz).
- wiesz to od neurologa?
Ilośc płynu m-rdz potrzebna do badania nie jest jakaś ogromna ,ale zawsze stanowi zaburzenie równowagi w przestrzeni CUN .Trzeba przeczekać ,aż organizm uzupełni jego ilość (wg.własnie zaleceń lekarskich) ,bo stracimy wstając/siadajac zbyt prędko np. równowage ,nawet przytomność . Mam pamiątkę na głowie po tym jak poszłam kilka godzin po punkcji do wc i zemdlałam po kilku krokach .
Z drugiej jednak strony cewnikowanie jest zupełnie bez sensu ,bo powoli ,spokojnie i z asekuracja mozna sie załatwic normalnie .
Blanka

manonim
Posty: 39
Rejestracja: 2014-07-20, 12:52
Lokalizacja: Katowice

Postautor: manonim » 2014-08-04, 16:25

No i po wizycie, z nieprzyjemności to jeden dzień bolącej głowy i 2 dni bolącego kręgosłupa, lędźwi i nóg. Leżałam około 20 godzin, w tym 3 bez poduszki i na plecach, później się obracałam, podnosiłam lekko głowę przy posiłkach. W szpitalu którym byłam również obowiązuje reżim łóżkowy - korzystanie z basenu lub cewnikowanie, zakaz chodzenia do ubikacji. Dopiero po 20 godzinach pozwolono wstać (chociaż zapowiadano 24).

Wyniki w normie, prócz cytozy, która w płynie mózgowo rdzeniowym wyszła 17 (norma do 15). Borelioza z krwi wykluczona, czekam na prążki. Co oznacza powiększony poziom cytozy? Lekarz stwierdził, że jeśli wyjdą prążki to można zacząć leczenie, przy czym jestem sceptycznie do tego nastawiona. Miałam dopiero robiony 1 rezonans, mam jedną zmianę, co prawda masę nowych drętwień (ostatnim czasem lewa strona języka) oraz w szpitalu stwierdzono brak odruchów brzusznych, ale to chyba zbyt mało (zwłaszcza, że objawy mam od lutego) na diagnozę i przyjmowanie leków?

Katee
Posty: 211
Rejestracja: 2014-02-14, 18:46
Lokalizacja: Polska

Postautor: Katee » 2014-08-04, 21:44

blanka pisze:
Katee pisze: Każdy ogarnięty lekarz powie Ci, że leżenie nie ma wpływu na wystąpienie zespołu popunkcyjnego (o czym już chyba wiesz).
- wiesz to od neurologa?

Tak. Nie chodzi tu o bieganie po oddziale, trzeba leżeć, wypoczywać, pozwolić aby płyn się unormował- ale 24 godziny z zegarkiem w ręku leżenia płasko bez możliwości podniesienia nawet głowy to niczym nie podparte zalecenie wielu lekarzy i chyba wszystkich pielęgniarek.

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2014-08-04, 23:47

Każdy ma inny organizm. ja po 12 godzinach wstałam (pozwoliła mi pani doktor) i miałam zespół popunkcyjny 2 i pół tygodnia. Znowu inny lekarz na wieczornym obchodzie powiedział, że przynajmniej z 20 godzin trzeba leżeć i wstałam zdecydowanie za wcześnie. Ten ból to jest jakaś masakra..

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2014-08-05, 12:34

Katee pisze:Tak. Nie chodzi tu o bieganie po oddziale, trzeba leżeć, wypoczywać, pozwolić aby płyn się unormował- ale 24 godziny z zegarkiem w ręku leżenia płasko bez możliwości podniesienia nawet głowy to niczym nie podparte zalecenie wielu lekarzy i chyba wszystkich pielęgniarek.
- czyli albo jesteś lekarzem albo posiadasz szerokie doswiadczenie w dziedzinie nazwijmy to "ewentualny zespół popunkcyjny -celowość zaleceń kontra doswiadczenie własne " .
Podziel sie moze jeszcze innymi doświadczeniami/wnioskami na ten temat .Zawsze chętnie siega się po nowa wiedzę ,zwł .jezeli może ona pomóc ,a doswiadczenia popunkcyjne jak czytam w temacie różne bywają.

Ps.Pielęgniarka wykonuje wyłącznie zalecenia lekarskie !

Pozdr.
Blanka


Wróć do „Badania diagnostyczne w SM”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości