Ogniska hypodensyjne to obszary o zwiększonym w porównaniu do otoczenia osłabianiu promieniowania czyli to miejsce w którym promieniowanie przechodząc przez tkanki uległo zwiększonemu osłabieniu w stosunku do reszty. Co do aparatury, TK pokazuje ogniska hypodensyjne jednak jest mniej czuły niż MRI i muszą być większe, czyli MRI pokaże je wcześniej gdy są mniejsze.
W tym opisie musi być błąd tzw. czeski błąd radiolog pomylił słowa i zamiast hiperintensywne wpisał (tak naprawdę komputer) właśnie hypodensyjne co nie może sugerować SM tylko nowotwór z przerzutami np. glejaka. Ale oczywiście to nie może mieć miejsca . Należy opisać badanie jeszcze raz lub powtórzyć MRI i poprawnie opisać dla pewności.
Ogniska hyperdensyjne
Moderator: Beata:)
- ŚpiącaKrólowa
- Posty: 496
- Rejestracja: 2009-04-18, 18:04
- Lokalizacja: Nibylandia
rob, dziękujemy za wyczerpująca odpowiedź. Do mnie to jednak w sprawach medycznych trzeba dużymi literami ( i nie tylko medycznych ) - czy dobrze zrozumiałam, że ogniska hypodensyjne mogą sugerować nowotwór, a ogniska hiperintensywne SM?
Prowadzi mnie od lat niewidzialna siła, która nadaje sens i każe trwać...
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
dziękuję a czy wszystkie ogniska hiperintensywne mogą świadczyć o chorobach demielinizacyjnych? mogą także o naczyniopochodnych, prawda? w rezonansie napisano mi, że zmiany te mogą sugerować chorobę właśnie demielinizacyjną, ale lekarze chcą wykluczyć zmiany naczyniopochodne...
Prowadzi mnie od lat niewidzialna siła, która nadaje sens i każe trwać...
rob, dziękuję za oświecenie i mnie.Martwię się tym że mam tych ognisk dużo,nieprawidłowych o morfologii plak demielinizacyjnych.Ri, umnie obraz MR przemawia za przewlekłym procesem demiellinizacyjnym OUN. Nigdy nawet nie zasugerowano mi że to mogą byc zmiany naczyniopochodne
Miłego dnia [you]!
"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"
"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"
Ri ogólnie ogniska hiperintensywne mogą świadczyć o chorobach demielinizacyjnych (ich umiejscowienie ma znaczenie) jak i o chorobach wynikających ze zmian naczyniowych czyli układowych np. kiła czy guzy rdzenia kręgowego i dyskopatia. Tutaj potrzebna jest wnikliwa analiza objawów i badania mogące potwierdzić lub wykluczyć daną chorobę. Po prostu objawy + badania + analiza powinny dać odpowiedz przynajmniej bardziej jasną. Sprawa nie jest prosta i wymaga naprawdę dobrego diagnosty.
Rob, a czy mógłbyś zatem powiedzieć mi gdzie powinny być umiejscowione zmiany by mogły sugerować SM? U mnie napisano tak:
"Uwidoczniono kilka ognisk hyperintensywnych w obrazach T2-zależnych i sekwencji FLAIR:
- w sąsiedztwie rogu potylicznego komory bocznej lewej 4mm
- skupisko 3 ognisk w sąsiedztwie rogu czołowego komory bocznej lewej, największe 7mm
- 2 ogniska wielkości 3mm w lewym ośrodku półowalnym
- 5 mm na sklepistości prawego płata czołowego
Po podaniu kontrastu nie uwidoczniono wzmocnienia tych ognisk.
W różnicowaniu należy brać pod uwagę chorobę demielinizacyjną.
Nie stwierdza się innych ognisk w obrębie struktur mózgu, móżdżku i widocznej części rdzenia.
Układ komorowy nieposzerzony symetryczny.
W badaniu angio- nie uwidoczniono tętniaków, malformacji naczyniowych, odmiana rozwojowa - 3 gałęzie tętnic przednich mózgu."
Wiem, że nie jesteś lekarzem i nie postawisz mi diagnozy. Pytam jedynie o Twoje zdanie
"Uwidoczniono kilka ognisk hyperintensywnych w obrazach T2-zależnych i sekwencji FLAIR:
- w sąsiedztwie rogu potylicznego komory bocznej lewej 4mm
- skupisko 3 ognisk w sąsiedztwie rogu czołowego komory bocznej lewej, największe 7mm
- 2 ogniska wielkości 3mm w lewym ośrodku półowalnym
- 5 mm na sklepistości prawego płata czołowego
Po podaniu kontrastu nie uwidoczniono wzmocnienia tych ognisk.
W różnicowaniu należy brać pod uwagę chorobę demielinizacyjną.
Nie stwierdza się innych ognisk w obrębie struktur mózgu, móżdżku i widocznej części rdzenia.
Układ komorowy nieposzerzony symetryczny.
W badaniu angio- nie uwidoczniono tętniaków, malformacji naczyniowych, odmiana rozwojowa - 3 gałęzie tętnic przednich mózgu."
Wiem, że nie jesteś lekarzem i nie postawisz mi diagnozy. Pytam jedynie o Twoje zdanie
Prowadzi mnie od lat niewidzialna siła, która nadaje sens i każe trwać...
- ŚpiącaKrólowa
- Posty: 496
- Rejestracja: 2009-04-18, 18:04
- Lokalizacja: Nibylandia
a ja też się chciałam jeszcze o coś zapytać , jeżeli ktoś ma np tą bolerioze to mogą też wystąpić te ogniska hiperintensywne ? i qrcze dlaczego mi na rezonansie nie napisali że to są zmiany deminilizacyjne tylko samo sugeruje sm
aaa i jeszcze jedno czy jeżeli są te ogniska to na bank sm, czy są jeszcze jakieś inne choroby gdzie ma się te właśnie ogniska ?
aaa i jeszcze jedno czy jeżeli są te ogniska to na bank sm, czy są jeszcze jakieś inne choroby gdzie ma się te właśnie ogniska ?
w ludziach denerwuje mnie tandeta emocjonalna .
ŚpiącaKrólowa pisze:aaa i jeszcze jedno czy jeżeli są te ogniska to na bank sm, czy są jeszcze jakieś inne choroby gdzie ma się te właśnie ogniska ?
Nie jestem pewna i nie chciałabym Cię wprowadzić w błąd, ale z tego co ja wiem to ogniska niekoniecznie świadczą właśnie od razu o SM. Same ogniska to pikuś Żeby potwierdzić SM potzrzebne są jeszcze inne badania i wykluczenie innych chorób z tego co mi wiadomo. Poza tym choroby demielinizacyjne to nie tylko SM i to bardzo wyraźnie uświadomił mi mój neurolog komentując mój rezonans
Prowadzi mnie od lat niewidzialna siła, która nadaje sens i każe trwać...
Ri typowe miejsca występowania ognisk demielinizacyjnych w SM to: istota biała okołokomorowa, ciało modzelowate i podnamiotowo. W twoim przypadku dwa pierwsze miejsca są typowe. W płacie czołowym również występują dość często.
ŚpiącaKrólowa tak jak napisała Ri, po za tym o ogniskach pisałem wcześniej. Nie każde ognisko hiperintensywne to zmiana demielinizacyjna polegająca na uszkodzeniu mieliny a i tu też jest kilka chorób nie tylko SM. Tak w neuroboreliozie występują ogniska demienilizacyjne a więc nie na bank SM bo są inne choroby a jest ich kilkadziesiąt.
Podstawową sprawą są objawy bez nich przecież nie ma choroby, są objawy robi się badania takie jak MRI aby je wyjaśnić (diagnoza) i leczyć. Gdyby w MRI wyszły zmiany ale nie było by nigdy żadnych objawów to po co leczyć skoro nie trzeba a więc powtarzam podstawą są objawy. W SM często się tak zdarza że pierwsze zmiany są zmianami niemymi klinicznie czyli nie dającymi żadnych objawów, a potem gdy jest ich więcej większość też nie daje objawów bo gdy się tak dzieje to jest tzw. postać piorunująca SM.
ŚpiącaKrólowa tak jak napisała Ri, po za tym o ogniskach pisałem wcześniej. Nie każde ognisko hiperintensywne to zmiana demielinizacyjna polegająca na uszkodzeniu mieliny a i tu też jest kilka chorób nie tylko SM. Tak w neuroboreliozie występują ogniska demienilizacyjne a więc nie na bank SM bo są inne choroby a jest ich kilkadziesiąt.
Podstawową sprawą są objawy bez nich przecież nie ma choroby, są objawy robi się badania takie jak MRI aby je wyjaśnić (diagnoza) i leczyć. Gdyby w MRI wyszły zmiany ale nie było by nigdy żadnych objawów to po co leczyć skoro nie trzeba a więc powtarzam podstawą są objawy. W SM często się tak zdarza że pierwsze zmiany są zmianami niemymi klinicznie czyli nie dającymi żadnych objawów, a potem gdy jest ich więcej większość też nie daje objawów bo gdy się tak dzieje to jest tzw. postać piorunująca SM.
- ŚpiącaKrólowa
- Posty: 496
- Rejestracja: 2009-04-18, 18:04
- Lokalizacja: Nibylandia
Wróć do „Badania diagnostyczne w SM”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 231 gości