Ból
na codzien tego bolu nie odczuwam, od tygodnia przy rzucie (pozwole sobie tak to nazwac, choc diagnozy nie postawili), coraz silniejszy bol, pierwszy zwiazany z mrowieniem, ktore jest juz dretwieniem (w prawej rece zaczely pojawiac sie niekontrolowane odruchy od ramienia, sama sie ich boje, strasza mnie...) to bol staly i dosc ostry na powierzchni skory, piekacy, cos jak moment kiedy wraca sie z podworka zima przy minus 15 stopniach i nastepuje ta chwila rozgrzewania zmrozonych dloni (nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, moze tylko ja takie rzeczy przezywalam ) - jest caly czas, ale mozna sie przyzwyczaic, choc momentami jakby sie nasila i wtedy gorzej sie czuje, musze sie polozyc, bo i z rownowaga cos sie dzieje. Drugi rodzaj bolu jest gorszy. jest niereguralny, spontaniczny,jakby wewnatrz kosci, cos jakby kopnal mnie prad, takie 5-cio sekundowe napady, sa momenty ze przez kilka godzin pojawia sie co chwile, sa momenty spokoju.
szukalam informacji o bolu w sm, potrzebne byly mi angielskie slowa do opisania dolegliwosci lekarzom. Znalazlam cos takiego, moze kogos zainteresuje
http://www.msif.org/en/resources/msif_r ... ction.html
niestety tlumaczenie z google jest niedokladne, z bledami (powaznymi), ale mooze komus pomoze http://translate.google.pl/translate?hl ... D%26sa%3DG
szukalam informacji o bolu w sm, potrzebne byly mi angielskie slowa do opisania dolegliwosci lekarzom. Znalazlam cos takiego, moze kogos zainteresuje
http://www.msif.org/en/resources/msif_r ... ction.html
niestety tlumaczenie z google jest niedokladne, z bledami (powaznymi), ale mooze komus pomoze http://translate.google.pl/translate?hl ... D%26sa%3DG
no wlasnie, poczytam sobie Calhir o tym. Dobrze wiedziec co to za rodzaj bolu. To dodam jeszcze opis czegos, co dla mnie stalo sie normalne, ale okazuje sie ze nie jest. Jak czlowiek do czegos przywyknie, to przestaje sie tym przejmowac. Ten rodzaj bolu towarzyszy mi juz od bardzo dawna, nie jest to normalne, jednak do tej pory zaden lekarz nie przejal sie tym "zjawiskiem", wiec dalam sobie spokoj z mowieniem o tym, dla mnie jest to normalne.
"Przeczulica bólowa – nadmierna reakcja bólowa na zwykły bodziec bólowy". Tak, mam to... ale to jeszcze nic najsmieszniej jest jak zrobie sobie kuku, ide dalej i dopiero po kilku sekundach zaczyna bolec. Dla kogos z boku to dosc dziwna reakcja, nieraz zostalam posadzona o udawanie.
A na dodatek jest mi strasznie zimno. W dlonie stopy. Nie potrafie sie rozgrzac. Ratunkiem sa gorace kubki z kawka lub herbatka, pomagaja na mala chwile. Wlasnie wypilam duzy kubek, ale zimno wraca...
"Przeczulica bólowa – nadmierna reakcja bólowa na zwykły bodziec bólowy". Tak, mam to... ale to jeszcze nic najsmieszniej jest jak zrobie sobie kuku, ide dalej i dopiero po kilku sekundach zaczyna bolec. Dla kogos z boku to dosc dziwna reakcja, nieraz zostalam posadzona o udawanie.
A na dodatek jest mi strasznie zimno. W dlonie stopy. Nie potrafie sie rozgrzac. Ratunkiem sa gorace kubki z kawka lub herbatka, pomagaja na mala chwile. Wlasnie wypilam duzy kubek, ale zimno wraca...
Tę przeczulicę to ja także mam. Reaguję nieciekawie na jakikolwiek ból. Drobne uderzenie a ja odczuwam prądy, impulsy nerwowe po całym ciele i wybucham złością. Ogromną złością - pracuję nad samoopanowaniem...
Z tą opóźnioną reakcją na ból to się nie spotkałem, ale zgodzę się że dla osób trzecich może wyglądać to nieco dziwnie.
Trzymaj się Agazet
Z tą opóźnioną reakcją na ból to się nie spotkałem, ale zgodzę się że dla osób trzecich może wyglądać to nieco dziwnie.
Trzymaj się Agazet
Rem pisze:"Stwardnienie rozsiane (MS) – ból w różnych miejscach w dolnych i górnych kończynach."
To jest fragment z portalu farmaceutyczno-medycznego o bólu neuropatycznym o którym pisze Calhir.
Także ból w SM-ie istnieje i o tym lekarze (neurolodzy) doskonale wiedzą.
Jak przejdę jakieś 20 minut drogi, nawet spacerkiekm, narzekam na ból w okolicach bioder i uda, to taki typowy nerwoból,a nie ból scięgien, mięśni...
Ostatnio rozmawiałam na ten temat z Kati od nas z forum.
Ona też twierdzi, że jej SM boli...
he he tylko jak przekonać lekarza że sm boli, skoro taki nigdy nie czuł czegoś takiego Przez lata utarło się stwierdzenie, że sm wogóle jest bezbolesne - jakiś absurd.
Jak ja mówię lekarzom, że moje odrętwienia przechodzą w fazę mocnego bólu to z reguły robią duże oczy Pewnie myślą tak: kurcze czegoś takiego nie było w podręczniku od sm.
Ból neuropatyczny można leczyć - są na to leki.
Poniżej możecie pobrać dokument na temat tego bólu:
http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Calhir [plik dostępny w folderze Dokumenty]
Jak ja mówię lekarzom, że moje odrętwienia przechodzą w fazę mocnego bólu to z reguły robią duże oczy Pewnie myślą tak: kurcze czegoś takiego nie było w podręczniku od sm.
Ból neuropatyczny można leczyć - są na to leki.
Poniżej możecie pobrać dokument na temat tego bólu:
http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Calhir [plik dostępny w folderze Dokumenty]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości