Witam, trafiłam tu szukając informacji na temat SM.
Chciałam zapytać osoby, u których występowało podwójne widzenie - jak intensywne było? Tzn. widzieliście podwójnie wszystko? Z daleka i z bliska? Czy tylko przy określonym kącie widzenia?
podwójne widzenie
Cześć, u mnie przy wykryciu SM było podwójne widzenie + mrowienie w stopach i prądy w nodze. Pamiętam, że paskudnie się czułem jak widziałem wszystko x 2. U mnie wyglądało to tak, ze gdzie się nie spojrzałem to widziałem podwójnie. Generalnie byłem wyłączony z funkcjonowania - ledwo co widziałem gdzie idę. Czułem jakby pieczenie oczu od wewnątrz...
Ja podwójnie widziałam wszystko bez względu na to czy było blisko czy daleko, po tygodniu przerodziło sie to w porządnego zeza. Traciłam przez to równowagę (ludzie myśleli chyba żem podchmielona .
Z tego co wiem to sie wiąże z pozagałkowym zapaleniem nerwu wzrokowego, tutaj jest link do artykułu na ten temat - http://pin.idn.org.pl/Gdansk/ptsr/Html/39-wzrok.htm .
Z tego co wiem to sie wiąże z pozagałkowym zapaleniem nerwu wzrokowego, tutaj jest link do artykułu na ten temat - http://pin.idn.org.pl/Gdansk/ptsr/Html/39-wzrok.htm .
To że podejrzewa, jeszcze nic nie znaczy. U mnie podejrzewali na początku guza mózgu, rozumiem Twoje zmartwienie bo i ja aż zanadto się stresowałam, nawet kiedy okazało się że to tylko/aż sm. Dopiero teraz widzę że nie jest tak źle jak powszechnie się uważa, najważniejsze to nie tracić wiary w siebie.
Witaj Blue.
Ja miałam podwójne widzenie rok temu. Pojawiło się zaraz po ustąpieniu grypy i ok 2 tyg z tym chodziłam. Z daleka wszystko było podwójne.. słupy, samochody, osoby na ulicy itp. Źle się czułam gdzieś na przestrzeni. Ogólnie starałam sie patrzeć w prawo bo dwojenie ustępowało. Im bardziej patrzałam w lewo tym bardziej się dwoiło. W domu najlepiej mi się siedziało i robiłam kolczyki. Jakoś mi to nie przeszkadzało. Jak coś było w zasięgu ręki to było bardziej pojedyńcze
Po sterydach ustąpiło.
Podwójne widzenie nie ma związku z zapaleniem nerwu wzrokowego.. raczej jest oznaką, że coś sie dzieje w mózgu.
Zapalenie nerwu wzrokowego to np. osłabienie intensywności kolorów. Ja tak miałam w jednym oku pół roku temu ale ustąpiło.
Ja miałam podwójne widzenie rok temu. Pojawiło się zaraz po ustąpieniu grypy i ok 2 tyg z tym chodziłam. Z daleka wszystko było podwójne.. słupy, samochody, osoby na ulicy itp. Źle się czułam gdzieś na przestrzeni. Ogólnie starałam sie patrzeć w prawo bo dwojenie ustępowało. Im bardziej patrzałam w lewo tym bardziej się dwoiło. W domu najlepiej mi się siedziało i robiłam kolczyki. Jakoś mi to nie przeszkadzało. Jak coś było w zasięgu ręki to było bardziej pojedyńcze
Po sterydach ustąpiło.
Podwójne widzenie nie ma związku z zapaleniem nerwu wzrokowego.. raczej jest oznaką, że coś sie dzieje w mózgu.
Zapalenie nerwu wzrokowego to np. osłabienie intensywności kolorów. Ja tak miałam w jednym oku pół roku temu ale ustąpiło.
eh :]
Dziękuję jeszcze raz za odpowiedzi. Ten termin lipcowy to i tak jest znośnie - w innym szpitalu zaproponowano mi listopad
Poszłam do neurologa bo czułam mrowienie w nogach i rękach, poza tym znaczne osłabienie lewej nogi no i jeszcze trzęsły mi się ręce (pani doktor "pierwszego kontaktu" zapytała czy dużo piję).
Teraz mam wrażenie że zaczyna mi się rozdwajać obraz - ale tylko jak patrzę pod pewnym kątem stąd chciałam się dowiedzieć jak to inne osoby odbierały.
Niestety nie należę do osób najmocniejszych psychicznie i cała ta sytuacja fatalnie wpływa na moje nastawienie do wszystkiego Najchętniej ten czas do końca lipca przespałabym.
Dodatkowo nikt z moich bliskich nie wie o tym, że byłam u lekarza i o jego podejrzeniach
- nie bardzo mam ochotę się zwierzać ale to powoduje, że zostałam sama ze swoim strachem.
Dobrze, że tutaj mogłam się wygadać
Poszłam do neurologa bo czułam mrowienie w nogach i rękach, poza tym znaczne osłabienie lewej nogi no i jeszcze trzęsły mi się ręce (pani doktor "pierwszego kontaktu" zapytała czy dużo piję).
Teraz mam wrażenie że zaczyna mi się rozdwajać obraz - ale tylko jak patrzę pod pewnym kątem stąd chciałam się dowiedzieć jak to inne osoby odbierały.
Niestety nie należę do osób najmocniejszych psychicznie i cała ta sytuacja fatalnie wpływa na moje nastawienie do wszystkiego Najchętniej ten czas do końca lipca przespałabym.
Dodatkowo nikt z moich bliskich nie wie o tym, że byłam u lekarza i o jego podejrzeniach
- nie bardzo mam ochotę się zwierzać ale to powoduje, że zostałam sama ze swoim strachem.
Dobrze, że tutaj mogłam się wygadać
Blue, dobrze Cię rozumiem... Trudno w tym wszystkim się połapać na początku. Spójrz na to tak, że niekoniecznie to jest SM. Trzymaj się tej nadziei, a czas jakoś zleci do lipca. Jeśli do tego czasu podwójne widzenie będzie się u Ciebie powiększać to idź na ostry dyżur, tam na początku ściemnij że coś Ci się stało w dniu z oczami w dniu w którym się wybierasz do szpitala - podwójnie widzisz itp., a jak przyjdzie do Ciebie neurolog to opowiedz o mrowieniach, a on już będzie wiedział co badać
Jesteśmy z Tobą
Jesteśmy z Tobą
u mnie wszystko zaczęło się od oczu.Dwa zapalenia pozagałkowe,pozostało poczucie światła w prawym oku i bardzo szara dziurawa mgła,lewe w miarę dobre.Ostatnio ,bodajże od stycznia po pierwszym pobycie w tym roku na neurologii,zaczęłam widzieć podwójnie.To szare oko,prawe,obraz z niego przesuwa się na lewo,widzę tak ,jakbym z lewej strony lewego oka miała jeszcze jedno tak kiepsko widzące jak moje prawe.Na komisji lekarskiej p.Okulistka konsultantka ZUS powiedziała,że to nie możliwe,gdy widzi sie jednym okiem,to chyba mam zwidy,bo ta szarość jest z prawego niewidzącego szczegółów oka.Tak,że wynika z powyższego,że widzenie może być skutkiem SM,ale chyba nie musi.Ja nie wiem komu wierzyć.A widzę i tak źle.Pozdrawiam,nie martw sie na zapas.
Wiesia żyj w zgodzie z sm
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości