Strona 2 z 4

: 2008-08-09, 20:39
autor: dajan
Aisza, życzę powodzenia.

: 2008-08-09, 22:02
autor: neola
Chyba każdy na początku nie mógł się przyzwyczaić do samego skrótu SM. Ja nie mogę do teraz, ale jakoś radzić sobie trzeba. Dzięki temu forum zaczęłam w miarę normalnie funkcjonować, oby Tobie też pomogło tak jak mnie i nie tylko mnie.
Pozdrawiam

: 2008-08-09, 23:19
autor: Rem
Aisza, początki są ciężkie- to fakt. Najgorzej jest pogodzić się z tym, ale dobrze trafiłaś, bo tutaj- na forum- są ludzie z którymi porozmawiasz o chorobie lub na każdy inny temat śmiejąc się i żartując czyli normalnie żyć. Powodzenia i pozdrawiam.

: 2008-08-10, 09:58
autor: Wiesia
Aisza witaj,moje zawroty głowy ucichają tylko na chwilę,a trwaja juz dwa lata.Ostatnio nawet nie trafiłam do szpitala tylko zalecono łykać nootropi.Będzie dobrze ,nie denerwuj sie i trzymaj sie nas.

: 2008-08-10, 12:37
autor: aisza
Witam.Dziękuję Wam za słowa otuchy.Mam cichą nadzieję,że tak szybko nie poddam się tej chorobie bo mam jeszcze dwóch synów,ktorych muszę wychować "na ludzi".Pozdrawiam serdecznie wszystkich na forum.

: 2008-08-10, 12:52
autor: dajan
[quote="aisza"]Mam cichą nadzieję,że tak szybko nie poddam się tej chorobie ...
Aisza całkowicie usuń z życia słowa "poddam się". Życzę Ci więcej wiary w siebie, wszyscy wiemy, że nie jest łatwo. Pozdrawiam serdecznie

: 2008-08-10, 20:08
autor: aisza
Zawsze brakowało i nadal brakuje mi wiary w siebie.Próbuję z tym walczyć od lat,ale bez skutku.Chyba jest to moja "wada wrodzona".Pozdrowionka.

: 2008-08-10, 22:10
autor: ircek
Aisza poczatki sa trudne- aczy SM to wyrok?? raczej nie gdyz wiekszosc z chorych dozywa starości w dobrej formie, no moze nie tak jak 20 latkowie ale podobnie :) w mediach i w literaturze najczesciej pokazuje sie tylko te najciezsze przypadki i kazdy na poczatku mysli ze tak bedzie z nim! na szcescie teraz juz nie wszyscy lekarze podchodza w podobny sposob kiedys kazdego skazywano odrazu na najgorsze a wcale tak nie musi byc! Sam tez przezywalem to co teraz TY i sie zamartwialem, zyje z tym juz przeszlo 18 lat sa dni lepsze i gorsze ale nadal jestem sprawny fizycznie i znam mnóstwo osob ktore tez sa w takiej kondycji, do pewnych objawow jak zawroty, szymy slabsze widzenie poprostu sie przyzwyczailem, zauwazam je jesli mi sie mocniej nasilaja, wiec to tez nie az taki problem do wszystkiego czlowiek sie przyzwyczaja.

SM niejest dlamnie taki najgorszy gdyby nie ona to nie poznałym mnóstwa wspaniałych ludzi ,iedzy innymi Was, wiec z calego tego zlego sa i dobre strony SMu :)

Pozdrawiam zycze duzo wytrwalosci i wiary we wlasne siły choroba choc w nas jest nie moze byc wyzej w hierarchii niz my!!!

: 2008-08-11, 09:28
autor: dajan
ircek, uważam, że dobrze powiedziane, pozdrawiam wszystkich :-)

: 2008-08-11, 12:14
autor: aisza
Wiem,że mam "doła psychicznego" i ciężko jest mi pogodzić się z choroba.Staram się nie okazywać mojego "załamania" wsród najblizszych,ale jest mi z tym ciężko :-( Wiem,że tu na forum jestem wśród "swoich".Pozdrawiam.

: 2008-08-11, 12:27
autor: Rem
Ircek - masz całkowitą rację. Aisza nie załamuj się, bo należy szukać pozytywnych stron SM-u. Ja np. zamiast jednej widzę dwie piękne kobiety przed sobą, a zawroy głowy ? to nic, za darmo jestem pijany i to od samego rana. Ja się z tego śmieję czego i tobie życzę. Pozdrawiam.

: 2008-08-11, 14:05
autor: ircek
to nic, za darmo jestem pijany i to od samego rana


Rem- ja zawsze mowie ze nie musze wydawac na alkohol a i tam kreci mi sie w głowie ;-)

: 2008-08-11, 15:03
autor: aisza
Skojarzenia macie fantastyczne.Na początku mojej choroby 5 lat temu też mialam podwójne widzenie(ale nie było mi do śmiechu z tym).A na dodatek często drgała mi powieka,to był taki tik jakbym na kogoś mrugała.Aż moj szwagier(mąż mojej siostry) pytał się jej,czemu ja cały czas "puszczam" do niego oczko,co ja chcę od niego....Siostra wszystko mu na boku wyjasniła.
Aktualnie też mi drga powieka,ale bardzo lekko tak że nikt tego nie widzi.

: 2008-08-11, 15:07
autor: Wiesia
Rem,próbowałam jak Ty ,lekceważyć zawroty głowy.Nootropil pomógł na trochę,a dzisiaj jest trzecim dniem,w których zawirowania znowu sie wzmogły jak zawsze przed pobytem w szpitalu.I jak tu nie iść do neurologa.Czekać?Dlatego kiepsko mogę doradzać aiszy.Czy tak w ogóle nic nie ma na to diabelskie SM?Tylko te wściekle drogie i mało dostępne interferony?Wiem,nie gniewajcie się, to powinno być zamieszczone w kąciku złego humoru.

: 2008-08-11, 15:33
autor: Adria
aisza pisze:Aktualnie też mi drga powieka,ale bardzo lekko tak że nikt tego nie widzi.


Ja również kiedyś tam...miałam problemy z drganiem powieki - zaczełam dawkować większe ilości magnazu i się uspokoiło. Takie coś jak "tiki" to są z powodu nerwowych sytuacji, ja miałam dość długo w okresie dzieciństwa. Byłam takim znerwicowanym dzieckiem :-P