: 2011-05-16, 10:09
anula;) ; wyluzuj, prosżę.
Piszę że się wkurzyłam bo:
- zobaczyłam dwie nastolatki z diagnozą "nieuleczalnej" choroby; w tym wieku nie ma się zbyt wielu doświadczeń i komu jak komu ale lekarzowi wierzy się często z definicji, Niektórym to z wiekiem przechodzi i zaczynają weryfikować to co usłyszeli, inni kodują sobie nieuleczalną chorobę i pokornie przyjmują, że tak ma być! Niestety, obie dziewczyny jeszcze przez jakiś czas prawnie i emocjonalnie są zależne od rodziców. Upłynie ładnych kilka lat zanim będą mogły zadecydować o tym, co dalej.
- zobaczyłam przerażone miny na widowni - chyba nie o to chodziło
- nie neguję tego, że wszystkie osoby, które wzięły udział w programie są chore; dla mnie jest jasne, że za godzinę, pięć, za dzień lub dwa mogą być w zupełnie innym stanie'
- nie bulwersuje mnie fakt, że ktoś na tę chwilę i na oko sprawny ale z bagażem doświadczeń (leżenie jak kłoda, pampersy itd) zupełnie serio rozważa eutanazję i otwarcie o tym mówi,
-- ponieważ nie wiem jak przebiega technicznie realizacja programu nie mam możliwości porównania tego co widzę na ekranie z tym co odebrałabym w bezpośrednim kontakcie z biorącymi w nim udział paniami.
Nie krytykuję żadnej z uczestniczek, mój pierwszy post dotyczący programu odnosi się tylko do ogólnego, pierwszego wrażenia.
Piszę że się wkurzyłam bo:
- zobaczyłam dwie nastolatki z diagnozą "nieuleczalnej" choroby; w tym wieku nie ma się zbyt wielu doświadczeń i komu jak komu ale lekarzowi wierzy się często z definicji, Niektórym to z wiekiem przechodzi i zaczynają weryfikować to co usłyszeli, inni kodują sobie nieuleczalną chorobę i pokornie przyjmują, że tak ma być! Niestety, obie dziewczyny jeszcze przez jakiś czas prawnie i emocjonalnie są zależne od rodziców. Upłynie ładnych kilka lat zanim będą mogły zadecydować o tym, co dalej.
- zobaczyłam przerażone miny na widowni - chyba nie o to chodziło
- nie neguję tego, że wszystkie osoby, które wzięły udział w programie są chore; dla mnie jest jasne, że za godzinę, pięć, za dzień lub dwa mogą być w zupełnie innym stanie'
- nie bulwersuje mnie fakt, że ktoś na tę chwilę i na oko sprawny ale z bagażem doświadczeń (leżenie jak kłoda, pampersy itd) zupełnie serio rozważa eutanazję i otwarcie o tym mówi,
-- ponieważ nie wiem jak przebiega technicznie realizacja programu nie mam możliwości porównania tego co widzę na ekranie z tym co odebrałabym w bezpośrednim kontakcie z biorącymi w nim udział paniami.
Nie krytykuję żadnej z uczestniczek, mój pierwszy post dotyczący programu odnosi się tylko do ogólnego, pierwszego wrażenia.