jak postepować na początku choroby? zalecenia

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

jak postepować na początku choroby? zalecenia

Postautor: quba » 2008-06-16, 07:33

co wg was jest najwazniejsze?
co zaniedbaliscie, o czym nie wiedzieliscie, a co powinoo sie robic od pierwszych dni po diagnozie?
niech to bedzie poradnik dla poczatkujacych.

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-06-16, 10:56

Nie dać się zbyć ,lekarze często to praktykują wypytać dopytać . I najważniejsze, nawiązać kontakt z innymi chorymi .

mirela10
Posty: 114
Rejestracja: 2008-05-27, 13:37
Lokalizacja: Katowice

Postautor: mirela10 » 2008-06-16, 13:10

Nie wiele mogę napisac,u mnie stwierdzono SM na sto procent dopiero miesiac temu,od osmiu miesięcy było przypuszczenie więc miałam czas na oswojenie się z myślami.Na początku była panika,strach i bezsilnośc.
Jak wróciłam ze szpitala zaczełam grzebac w internecie,i trafiłam na to forum,tu mozna pogadac z ludźmi o takich samych problemach,to bardzo dużo daje.
Nie zamykac się przed światem,nie wstydzic choroby,rozmawiac na ten temat oczywiscie z ludżmi ,,mądrymi,,
Poszukac dobrego lekarza który bedzie cię prowadził, zaproponuje ,,leczenie,,

Ktoś mi kiedyś napisał ,,,,Mamy SM,ale SM nie ma nas,,

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2008-06-16, 22:45

Jak wykryli SM, to moim zdaniem nie należy przesadzać z wysiłkiem fizycznym, jeśli się oczywiście czuje w porządku. W moim wypadku po wykryciu miałem 3 rzuty i wszystkie były po przeciążeniu organizmu:
1. Rąbanie drewna (10 m3) - wysiadła lewa ręka
2. Nachalne czytanie w pociągach po drodze do pracy - tysiące stron połykałem - zapalenie nerwu wzrokowego
3. Przeprowadzka - przenoszenie rzeczy - cały dorobek w ciągu weekendu (pralka, lodówka, itp..) - wysiadła paskudnie prawa ręka + prawa połowa tułowia
Ciekawe, czy miałbym rzuty jeśli bym bardziej się oszczędzał :?:

mirela10
Posty: 114
Rejestracja: 2008-05-27, 13:37
Lokalizacja: Katowice

Postautor: mirela10 » 2008-06-17, 05:51

Wysiłek fizyczny nie wskazany,ostatnio dowiedziałam się że należy unikac słońca i wysokich temperatur.Czyli zero wyjazdów do ciepłych krajów.Nawet temperatura ciała przy infekcji też może byc poeodem kolejnego rzutu.

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2008-06-17, 20:42

Aktywność fizyczna jest potrzebna i konieczna szczególnie przy SM jednak trzeba cwiczyć zachowując pewne zasady i rozsądek. Każdy zna swoje możliwości najlepiej i nie można ich przeceniać. Bardzo polecam poniższy tekst.

Stwardnienie rozsiane - charakterystyka choroby - fizjoterapia i sport

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-06-18, 15:41

Gdy już usłyszy się diagnozę ,a kondycja póki co ok. organizm jeszcze nie przesiąkł lekami ,wątroba i inne podroby funkcjonują dobrze jest nieco osuszyć domowy barek ,po potem to już tylko oczami .

Sowa
Posty: 63
Rejestracja: 2008-05-29, 18:46

Postautor: Sowa » 2008-06-19, 17:10

eeee gadasz,

ja na karecie od paru lat pomykam a własnie stoi przede mna kieliszeczek koniaczku.

Jak to mawia jeden z Krewnych i Znajomych Królika:
Zycie jest krótkie a pić sie chce....

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2008-06-23, 12:20

Ja się trochę boję pić, bo odczuwam drobne dolegliwości po fakcie (bolesne mrowienie w nogach) i nie mówię tu o kacu :mrgreen:
Podobno alkohol niszczy komórki w główce, to samo robi SM - staram się więc nie pomagać SM ;-)

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-06-23, 18:08

Moi kochani przedmówcy.Jesteście w stosunku do mnie bardzo młodymi ludźmi.Ja o swoim SM wiem od roku.teraz kończę pierwszą w życiu rehabilitację,10 dni ćwiczeń pod okiem rehabilitanta.Czuję się bardzo dobrze.Nogi zaczęły inaczej pracować.Chodzę sama do miasta,tylko na ćwiczeniach słyszę proszę wolniej,żeby się nie zmęczyć.Ciężko tak zwolnić obroty,ale ruch we właściwym tempie wskazany.
Wiesia żyj w zgodzie z sm

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-06-24, 19:55

Teoretycznie po ”secie” motoryka wręcz fika. Wiesiu co ty z tymi latami ,masz tam te naście latek i robisz raban –starsza. Starsza to będziesz w okolicach 90 ,może.

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-06-24, 21:31

Pocieszasz mnie.Jak mam dobre dni to udaję,że nie widzę tych latek,ale gdy wpadam do dołka to je widać,słychać,ale nie czuć,bo się myję.Staram się jak Wy głowę nosić wysoko,ale dzisiaj mną kręci tak jakbym nie była niczym leczona.Nawet z Wami nie miałam siły pisać,tylko parę podejść do kompa.
Wiesia żyj w zgodzie z sm

braks12
Posty: 8
Rejestracja: 2008-02-06, 21:32
Lokalizacja: Chrzanów

Postautor: braks12 » 2008-07-09, 23:28

Witam :) zarejestrowalam sie tu dosyc dawno.ale nic nie pisalam bo caly czas mowiono mi ,ze mam nie jasne tlo choroby .Obecnie jestem po konsultacji u pani dr.Gryz w Krakowie i wszystko jasne :/ Mam "SM" Jestem w dołku psychicznym bo caly czas liczylam ze to pomylka :/Czekają mnie teraz dodatkowe badania w poradni i wyrok :/Jak bede w stanie cos napisac wiecej to sie odezwie.Pozdrawiam all

mirela10
Posty: 114
Rejestracja: 2008-05-27, 13:37
Lokalizacja: Katowice

Postautor: mirela10 » 2008-07-10, 06:06

braks głowa do góry,ja też uczę się dopiero życ z ta chorobą.Pamiętaj ,,MAMY SM,ALE SM NIE MA NAS,,

braks12
Posty: 8
Rejestracja: 2008-02-06, 21:32
Lokalizacja: Chrzanów

Postautor: braks12 » 2008-07-10, 07:11

Witam z rana :) No tak nie przespana noc <ze strachu czy z nie wiedzy>ale trudno trzeba zyc dalej jeszcze nie jestem przykluta do lozka ani nie wymagam opieki drugiej osoby wiec mysle ze nie jest tragicznie :)juz mialam tyle problemow zwiazanych z moimi chorobami wiec mysle,ze przyszedl czas na SM :)Od wrzesnia bylo tło choroby nie jasne ,teraz wreszcie zobaczyli po 3 rezonansach.No ale wazne.ze wreszcie nie bedą mnie odsylac "jeden lekarz do drugiego" bo wreszcie ktos madry skierowal mnie do specjalisty od SM.Tak wiec w tym miejscu dołaczam do Was i bede czestym bywalcem---- przynajmniej jak to mowią "Jest do kogo gębe otworzyc" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: .Pozdrawiam all <Małgorzata>


Wróć do „Archiwum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 244 gości