Strona 3 z 7

: 2008-07-25, 09:21
autor: Calhir
z dzisiejszego czytania
(2 Kor 4,8-...)
Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele.

Czy to nie dotyczy wszystkich z tego forum :?:

Wiesia, zawsze jest czas na nawrócenie i nie ma to związku z powiedzeniem "jak trwoga to do Boga". Pobyt w szpitalu może w ogromnym stopniu w tym pomóc ;-)

: 2008-07-25, 11:43
autor: bios
...mnie zwężające się pole widzenia - tzw. efekt tunelu i świadomość, że za chwilę może być koniec niestety nie nawróciła, raczej podziałała uspokajająco na przyszłość, boli jedynie świadomość tego, że ktoś będzie rozpaczał po moim odejściu...

: 2008-07-25, 11:54
autor: maria_xx
Calhir napisał:
> Czy to nie dotyczy wszystkich z tego forum

Obawiam sie, że nie istnieje obiektywna odpowiedź na to pytanie - 'tak' lub 'nie' będzie zależało od przekonań religijnych (a także samego faktu posiadania jakichkolwiek). Podzielam wątpliwości Biosa (i chyba także Twoje wcześniejsze) na temat sensowości prowadzenia na takim forum dyskusji religijnych. Za chwilę będziesz musiał tłumaczyć Pana Boga z całego zła i nieszczęść, które nas spotykają i będziemy czytać wiele postów pełnych skrajnej goryczy.

: 2008-07-26, 08:42
autor: Calhir
maria_xx pisze:Za chwilę będziesz musiał tłumaczyć Pana Boga z całego zła i nieszczęść, które nas spotykają i będziemy czytać wiele postów pełnych skrajnej goryczy.

Mam nadzieję, że nasza pani administrator nie pozwoliłaby na to, bo takie tłumaczenie odbiegałoby od tematu wątku :mrgreen:
BTW za to o czym piszesz odpowiada szatan ;-) Ale utnijmy może rzeczywiście dyskusje w tym temacie skupiając się na temacie wątku.

: 2008-07-27, 21:31
autor: krzyn
mam nadzieje ,że on nic nie wie o tej chorobie

: 2008-08-19, 03:01
autor: Kuźma
"Wierzcie, że jest, bo ktoś musi byc,
bo tak łatwiej żyć, w to można uwierzyć!"
Osobiście wierzę w Boga, ale na swój indywidualny sposób.już dawno przestałem chodzić do kościoła, ponieważ nie ospowiada mi jego klimat. mam poprostu wrażenie, że spora część uczęszczających tam osób nie robi tego sama z siebie ale dla rodzicow, z przyzwyczajenie, żeby sasiedzi widzieli itd. nie przywiazuja wagi do tego co dzieje sie podczas mszy świętej a i sam "mistrz ceremoni" nie zawsze przyklada sie do swojego "powołania". żeby się pomodlić czy porozmawiać z Bogiem nie potrzebni mi sa pośrednicy ani koscioły.
Co do cudów. Łatwiej zyć wierząc że się zdarzają. Ja wierzę.

: 2008-08-19, 08:56
autor: zgredek
Wiara czyni cuda !!! Sami nie raz nie dwa o tym wspominacie podbudowując innych.

: 2008-08-24, 12:50
autor: przytulia
A ja nie wierzę w Boże cuda. Dlaczego nie ratuje np małych dzieci umierających w bólach z powodu nowotworu...itd. Dla wielu księży praca w kościele i w szpitalu to zawód nie powołanie.
W powiedzeniu : złego diabli nie biorą : tez jest coś z życia.

: 2008-08-24, 14:04
autor: Waldziu
Ewcia Boga nie ma. Wiara jest wymysłem jednych ludzi by mogli kontrolować drugich.

: 2008-08-24, 15:16
autor: przytulia
oj Waldziu, wierzący zaraz rozedrą cię na strzępy :lol:

: 2008-08-24, 15:31
autor: ania.m
Waldziu pisze:Ewcia Boga nie ma. Wiara jest wymysłem jednych ludzi by mogli kontrolować drugich.

coś w tym jest!

: 2008-08-24, 15:48
autor: maria_xx
> Wiara jest wymysłem jednych ludzi by mogli kontrolować drugich
Wiara może być czymś niezbednym w historii rozwoju gatunku ludzkiego - takie ewolucyjne przystosowanie. Gdyby nie byla do niczego potrzebna - dawno zostałaby wyeliminowana. Na przykład sprzyja badź wymusza zachowania społecznie pozadane, a natomiast nie aprobuje działań przeciwko drugiemu człowiekowi (choć czasem 'inny człowiek' odnosi się tylko do bliźnich wyznających tę sama religię). Zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo dyskusyjne jest ostatnie zdanie. Do 'kontrolowania innych' też oczywiście moze byc wykorzystana.

: 2008-08-24, 15:50
autor: Calhir
Waldziu, mam nadzieję, że także nie oglądasz telewizji ani nie czytasz gazet ;-)

ewa m pisze:wierzący zaraz rozedrą cię na strzępy

Ewo, to nie było by zgodne z nauką Chrystusa :-P

W swoim życiu zetknąłem się z wieloma cudami. A ostatnio rozmawiałem z charyzmatykiem, który powiedział że nie widział tylko stąpania po wodzie.
Wiary nie można wykuć w szkole na lekcji katechezy, ani pozyskać nawet po najbardziej błyskotliwych kazaniach księży. Jeśli by tak było zgodziłbym się z Waldziem. Wiara to łaska o którą należy prosić Boga, a która nie pochodzi z nadania innych ludzi (i dobrze :mrgreen: ).

: 2008-08-24, 16:27
autor: Waldziu
Calhir pisze:Wiara to łaska o którą należy prosić Boga,


buahahahahaha

: 2008-08-24, 18:28
autor: maria_xx
Waldziu, a nie sądzisz, że byloby dużo łatwiej wierzyc, że po tym życiu jest nastepne, i że istnieje ktoś, kto nas bezwarunkowo kocha? Że nie musisz robic nic nadzwyczajnego, by nadac sens swojemu życiu, bo ma ono sens a priori? Oczywiście, to nakłada pewne ograniczenia związane z koniecznością podporządkowania się nakazom tej, czy innej religii. Zgadzam się z twierdzeniem Calhira, że wiara jest łaską. Kiedy straci się wiarę z dzieciństwa, wyniesioną z domu rodzinnego i lekcji religii, prowadzonych przez lubianego księdza, po iluś latach bardzo trudno jest powiedzieć 'wierzę'.