O ignorowaniu własnej sytuacji

aga_tka
Posty: 270
Rejestracja: 2008-01-30, 14:49
Lokalizacja: skądinąd

Postautor: aga_tka » 2008-08-29, 16:05

Oł Dzizys !!!!!


Ja właśnie czekam na telefon ze szpitala im. Balickiego w Łodzi, mam mieć wykonane tam badaie płynu m-r in całą resztę badań.
Punkcja mnie przeraża, a po tym, co przeczytałam, nie wiem, czy w ogóle się na to badanie zdecyduje...


XXI wiek, a my nadal w średniowieczu... :-x

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-08-29, 16:10

Nie wiedziałem, że w średniowieczu pobierali płyn mózgowo-rdzwniowy i jeszcze go badali :lol: Z pewnością nie wiedzieli o istnieniu czegoś takiego :mrgreen:
Wtedy punkcję robili tylko w czasie walki włócznią a trepanację czaszki toporem :lol:

aga_tka
Posty: 270
Rejestracja: 2008-01-30, 14:49
Lokalizacja: skądinąd

Postautor: aga_tka » 2008-08-29, 19:02

Waldziu pisze:Wtedy punkcję robili tylko w czasie walki włócznią a trepanację czaszki toporem :lol:


.. no więc pojęcie jakieś mieli ci medycy ;-)

Alcia
Posty: 44
Rejestracja: 2008-03-03, 00:50

Postautor: Alcia » 2008-08-29, 23:35

punkcja nie boli :mrgreen: <zart> ale polecam po punkcji stosowac sie do zalecen lekarza :mrgreen: bo jak nie to...to bedzie glowa bolala oj bolala :-/
Always look at the bright side of life

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2008-08-30, 00:01

Żeby głowa nie bolała to lekarz musi się postarać, po punkcji to trzeba mieć tylko nadzieję że wszystko poszło ok.
Postępowanie po zabiegu wydaje się nie mieć istotnego wpływu na ryzyko rozwoju ZP (zespół po punkcyjny). Do tradycyjnie zalecanych metod profilaktyki ZP należy pozostawanie przez pacjenta w pozycji leżącej od 30 min do 24 godz.. Metoda ta jest niewątpliwie niewygodna dla pacjentów, ocenia się też, że większość chorych nie przestrzega w pełni tego zalecenia, natomiast badania nie potwierdzają jego skuteczności w zapobieganiu ZP. Według metaanalizy obejmującej badania przeprowadzone do końca 2000 r. (łącznie 1723 pacjentów), pozostawanie w pozycji leżącej po nakłuciu lędźwiowym nie ma działania ochronnego, a nawet wiąże się z nieznamiennie większą częstością ZP.
Także duża podaż płynów po nakłuciu lędźwiowym prawdopodobnie nie chroni przed wystąpieniem ZP.
Według raportu komitetu American Academy of Neurology z roku 2000, ryzyko po punkcyjnego bólu głowy w udowodniony sposób zmniejszają: mniejszy rozmiar igły, ustawienie skosu igły równoległe do osi długiej kręgosłupa oraz wprowadzenie mandrynu (metalowy pręcik-przetyczka do igieł do zastrzyków, rurek do punkcji) przed wyjęciem igły oraz zastosowanie igieł atraumatycznych.

I oby głowa nie bolała, wiem niestety coś o tym :2: ale w końcu jest 8-) :-)

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-08-30, 08:06

NO to jak widzę, sprawcami bólu nakłuwanych są niesumienni lekarze :-(
Ostatnio zmieniony 2008-08-30, 11:15 przez Waldziu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-08-30, 10:01

normalka .

Awatar użytkownika
Myszona
Posty: 1494
Rejestracja: 2007-10-17, 18:17
Lokalizacja: Łódż

Postautor: Myszona » 2008-08-30, 13:45

A mniepo punkcji głowa nie bolała ha ha
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"

anusia
Posty: 433
Rejestracja: 2008-08-05, 15:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: anusia » 2008-08-30, 16:47

A mnie po pierwszej tak,a po drugiej nie. I robił to ten sam lekarz.
WIOSNA, NOWE ŻYCIE :))))

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-08-30, 17:40

a każdemu robią pukcję?Ja nie miałam,a może jeszcze nie miałam?
Wiesia żyj w zgodzie z sm

Acroprincess
Posty: 487
Rejestracja: 2008-06-01, 13:01
Lokalizacja: Frankfurt am main

Postautor: Acroprincess » 2008-08-30, 17:50

mojej mamie robili 23 lata temu,troche zepsuli ze tak powiem ladnie...ale w tamtych czasach medycyna i zabiegi byly robione na od...,teraz jest inaczej.
Hardware
Ta część komputera, którą można kopnąć kiedy software przestanie funkcjonowac.

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2008-08-30, 19:51

"ale w tamtych czasach medycyna i zabiegi byly robione na od...,teraz jest inaczej."
Myślę, że nie ma pod tym względem specjalnej różnicy między 'teraz' i 'wtedy'. A lekarze są 'teraz' chyba nawet bardziej zagonieni i mają mniej czasu dla pacjenta niz kiedyś. Zmiana lepsze polega na tym, że techniki diagnostyczne są na wyższym poziomie (nieoceniony w naszym przypadku rezonans).
Wiesiu, ja też nie miałam punkcji i bardzo mi z tym dobrze. MRI, potencjały wywoływane i objawy kliniczne nie pozostawiały wątpliwości, że to SM. Pozdrawiam :-)

ircek
Posty: 537
Rejestracja: 2008-06-23, 14:21
Lokalizacja: Północ
Kontaktowanie:

Postautor: ircek » 2008-08-30, 23:11

Alcia pisze:punkcja nie boli :mrgreen: <zart> ale polecam po punkcji stosowac sie do zalecen lekarza :mrgreen: bo jak nie to...to bedzie glowa bolala oj bolala :-/


Sama punkcja nie boli o ile nie trafia w trakcie nakłucia na jakis nerw! ale tego nie da sie przewidziec. mnie głowa nie bolałe po punkcji, ale za to pierwszy tydzien tylko pozycja stojaca i lezaca na siedzaco sie nie dało taki bol w miejscu wkłucia, poniej juz mniej ale utrzymywało sie to prawie pół roku, a i teraz czesto odczuwam to miejsce przy zmianach pogody.
Uwazam , ze dobry lekarz badanie kliniczne +objawy + rezonans powinien bez punkcji wykryc SM, u mnie 18 lat temu pani doktor po badaniu (jak to tu niektorzy pisza stukaniu młotkiem :-) ) poznała sie co mi dolega, na 3 lata przed definitywna diagnozą, dziwi mnie , ze lekarze tak sie upieraja przy tych punkcjach, ale to wynika z przepisów musza je wykonac aby spełnic wszelkie wymogi oceny.
"You`ll Never Walk Alone"
Idąc przez wichry i burze,
Wysoko trzymaj głowę,
I nie obawiaj się ciemności,
Po burzy zawsze świeci słońce.

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2008-08-30, 23:34

'dziwi mnie , ze lekarze tak sie upieraja przy tych punkcjach, ale to wynika z przepisów musza je wykonac aby spełnic wszelkie wymogi oceny'
Z tego co wiem, istnieją takie zestawy kryteriów, na podstawie ktorych mozna stwierdzic SM bez punkcji, i najwyraźniej zastosowano je w moim przypadku i w przypadku paru innych osób na tym forum.
Sądzę, że wielu SM-owców otrzymałoby taką diagnozę także i bez punkcji, tylko że pewnie lekarz o tym nie informuje i podsuwa zgodę do podpisania.

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-08-31, 07:46

dziękuję mario.Mój lekarz,gdy wspomniałam o dodatkowych badaniach (tak podpowiadali mi na komisji zus) powiedział,przecież mają rezonans,wyniki,po co inne badania.Czyli masz rację ,to nie konieczność.Ulżyło mi.Zaczynam godzić się z choroba,nauczyłam sie wolniej żyć,chodzę z kulą(niestety,zawroty)a teraz czytałam o punkcjach i myślałam,że kołowrotek badań,niepewności, znowu się zacznie.Starczy mi karuzela na codzień z zawrotami.
Wiesia żyj w zgodzie z sm


Wróć do „Archiwum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 171 gości