moje sm - fafut

fafut
Posty: 13
Rejestracja: 2008-08-25, 12:47

Postautor: fafut » 2008-08-28, 10:50

Jasne - nie twierdzę że to jest prawda. Moge tylko zakwestionować reklamę - o tej
pani mówiono i na cnn i wielu innych stacjach bez pokazywania jej książek etc. To że większość ludzi z sm próbuje diet to jest oczywiste, pytanie tylko ile osób podchodzi do tego bardzo rygorystycznie i na prawdę stosuje opisywane metody (tudzież przez C.Kousmine lub A.Boroch) od a do z długoterminowo.

Ps - ciekawa sprawa, że na Amerykanie prowadzili testy różnych diet i nie byli w stanie się ustosunkować tylko do metody Pani Kousmine.

2 sprawa - w Kanadzie stworzono listę osób które uleczyły się (przez uleczenie rozumiem nawet cofnięcie niesprawności nie mówiąc o kilkuletnim braku objawów nawet przy sm pp) przez totalny detox dietę etc... - jest ich już ok 50. Pewnie można mówić że to kropla w stos do wszytkich tam chorujących i być może u nich stał się cud, tylko dlaczego takie cuda nie zdarzają się u osób jedzących słodycze, i prowadzących niezdrowy tryb życia

3 sprawa - być może już słyszeliście, ale jeśli nie to:

http://www.timesonline.co.uk/tol/life_a ... 163890.ece

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-08-28, 10:51

rob pisze:słodycze powiedzmy (na początek) w 90% oczywiście 0% samego cukru


O DZIEKI ZBAWCO :!: :!: :!: :mrgreen:

cukru samego w sobie nie używam, cole i słodycze uwielbiam :mrgreen: dlatego straszne będzie nie czuć ich smaku :-(

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2008-08-28, 12:14

'tylko dlaczego takie cuda nie zdarzają się u osób jedzących słodycze, i prowadzących niezdrowy tryb życia'
Jesteś pewien? Czy przeprowadzono jakieś systematyczne badanie porównując % 'ozdrowień' w grupie stosującej dietę i w grupie która jakiejś specjalnej diety nie stosowala? Nie bez powodu chyba nie ma jednej diety zalecanej w SM i sprzyjającej choć niepogarszaniu stanu zdrowia. Jak juz napisano wyzej, kazdy organizm jest inny.
A ty rob, daj nam życ i nie strzelaj z naukowych armat, gdy ktoś sobie zażartuje tak jak ostatnio Krzyn n/t 'cukier krzepi'. Czytanie w kółko o tym co mi szkodzi jest dołujące. Natomiast 'lekkość pióra' i poczucie humoru Krzyna działają zdecydowanie pozytywnie.

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-08-28, 12:32

Mario nie irytuj się tak. ROB pisze bardzo fajne posty. Przecież to od nas zależy, czy odrzucimy np colę i słodycze czy nie. Ja wiem, że mi to szkodzi, a napewno nie pomaga, niestety jak już napisałem uwielbiam jedno i drugie. Postanowiłem jednak z nich zrezygnować bo dobiłem z waga do 127 kg i tendencja jest wzrostowa :-D Pewnie wytrzymam z miesiąc :mrgreen: i znów będę pił ten "boski nektar" :lol:
Na forum musza być posty naukowe i "uzdrowicielskie", każdy zdecyduje co wybiera.
Teraz Mario proszę o uśmiech dla WALdzia ;-)

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2008-08-28, 13:27

Waldziu, az TAK się nie irytuję. A teraz to, o co prosiłeś : :-) :lol: :mrgreen:

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-08-28, 13:41

nie jest tak źle,gdy nie je się słodyczy.mnie brakuje tylko owoców,o słodyczach,pieczywie juz nie myślę.
Wiesia żyj w zgodzie z sm

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2008-08-28, 13:42

Rob, sorry za formę mojej wypowiedzi - zabrakło przynajmniej jednej duzej litery, to przez nieuwagę :oops: .

pchla
Posty: 803
Rejestracja: 2008-07-28, 21:44
Kontaktowanie:

Postautor: pchla » 2008-08-28, 18:21

rob pisze:słodycze powiedzmy (na początek) w 90% oczywiście 0% samego cukru, czyli gorzka herbata, kawa, i reszta.


ups.... musze wygrzebac skas stary dowod naukowy ze czekolada to warzywo- mialam go kiedys i gdzies mi umknal........ a ze warzywka zdrowe kazdy wie....

jak tylko znajde zamieszcze........

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-08-28, 21:16

właśnie dwie tabliczki tego warzywa :lol: mam zamiar wtrząchnąć.

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2008-08-28, 21:26

co mam zrobić kiedy po prostu chce mi się zjeść coś słodkiego?Cukrzycy nie mam,więc kawałek czekolady czy słodkie ciacho mi nie zaszkodzi. :lol:

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2008-08-28, 21:28

chyba wszyscy jesteśmy po trochu uzależnieni od słodyczy... ja od małego jechałem na dżemach :mrgreen:

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2008-08-28, 21:31

ja wręcz przeciwnie-jako dziecko -słodycze nie robiły na mnie zadnego wrażenia.Do tego stopnia ze jak kiedyś(mialam wtedy 3 latka) dostałam od kogoś bombonierkę to wstawiłam ją w regał z książkami,a po jakimś czasie mama ją tam znalazła,oczywiście nierozpakowaną.

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-08-28, 21:41

a ja od zawsze wyjadałem słodycze,nie było miejsca w którym bym ich nie znalazł (chowali) ,najbardziej przepadam za "krówkami" no następna w kolejności jest chałwa , no i czekolada.

pchla
Posty: 803
Rejestracja: 2008-07-28, 21:44
Kontaktowanie:

Postautor: pchla » 2008-08-28, 21:49

aisza, od dziecka nie lubilas slodyczy........ a jakiej jakosci slodycze mielismy w dziecinstwie? wyroby czekoladopodobne?

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2008-08-28, 22:37

Mario rozumiem i nie potrzebne są duże litery, ja także lubię pożartować i najczęściej właśnie to robię. W końcu jednak trzeba spojrzeć prawdzie w oczy (choć bywa to bolesne) a i zrozumieć pewne sprawy nie zaszkodzi. Więc jak dysponuje czasem to strzelę z „naukowej armaty” gdy mi coś wiadomo bo sądzę że w dłuższym okresie czasu właśnie taka wiedza daje właściwe efekty i szansę zrobienia czegoś właściwego nie po omacku. Jak ktoś z tej wiedzy skorzysta to dobrze jak nie to trudno. Po za tym nie mam zbyt wiele czasu więc muszę wybrać i wybieram takie pisanie a nie inne. Jak będę miał więcej czasu z chęcią tylko pożartuję, a może tak by było lepiej :?:.

A czekolada (prawdziwa) jest the best :-)


Wróć do „Archiwum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 179 gości