wynik z rezonansu

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

wynik z rezonansu

Postautor: slackware » 2008-09-02, 21:06

Witam Was Serdecznie.
Pisałem już w którymś z tematów iż jestem w trakcie diagnostyki w kierunku SM. Około 4 lata temu przechodziłem wylew podpajęczynówkowy.
Cała sprawa z SM zaczęła się jakieś 8 miesięcy temu, podczas grypy którą ze względu na zakichane obowiązki nie mogłem porządnie odleżeć poczułem coś w rodzaju drętwienia w prawym boku. Z początku drętwienie ni było znaczne więc nie przejmowałem się tym zbytnio. Ale aż do przez 3-4 miesiące to nie przechodziło i postanowiłem zgłosić się do lekarza.
Lekarz dał skierowanie do neurologa no i zaczęło się. Dostałem skierowanie RM piersiowego odcinka kręgosłupa w którym wyszły dwie zmiany diemielinizacyjne.
Ale jest też następujący zapis:
"Na szczycie kyfozy zaznaczone cechy dehydratacji oraz obniżenie krążków międzykręgowych Th5/Th6 - Th7/Th8.
Kanał kręgowy prawidłowej szerokości."
Z tego co wyczytałem ostatnio na internecie może być to objawem dyskopatii. Czy możliwym jest że moje drętwienia są spowodowane problemami z kręgosłupem?
Dodam że miałem robione badanie płynu rdzeniowego i wyszło negatywnie, nie stwierdzono obecności prążków.
pzdr

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Postautor: slackware » 2008-09-02, 21:11

Dodam jeszcze że drętwienie ostatnio zaczęło się trochę poszerzać na drugi bok.
Jak widać po mnie, potwierdza się powiedzenie że tonący brzytwy się chwyta... ;-)

aga_tka
Posty: 270
Rejestracja: 2008-01-30, 14:49
Lokalizacja: skądinąd

Postautor: aga_tka » 2008-09-02, 22:09

U mnie jednym z pierwszych objawów były uczucie drętwienia całego kręgosłupa, a po schyleniu głowy do przodu, przebiegał wzdłuż kręgosłupa prąd (teraz już jestem mądra i wiem, jak się ten objaw nazywa, kiedyś nie miałam zielonego pojęcia).
Pierwszym badaniem, jakie u mnie wykonano, było właśnie RTG kręgosłupa, by móc stwierdzić, czy objaw ten wiąże się z uszkodzeniem kręgosłupa, czy też z jakąś chorobą neurologiczną.
Dlatego też wydaje mi się, że drętwienie pleców może być związane z dyskopatią.
Jednak te dwie zmiany demielinizacyjne już raczej chyba nie mają powiązania z dyskopatią ...

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Postautor: slackware » 2008-09-02, 22:15

aga_tka pisze:Jednak te dwie zmiany demielinizacyjne już raczej chyba nie mają powiązania z dyskopatią ...


Trudno Ci odmówić tutaj racji... tak się kończy zabawa brzytwą ;-)

aga_tka
Posty: 270
Rejestracja: 2008-01-30, 14:49
Lokalizacja: skądinąd

Postautor: aga_tka » 2008-09-02, 22:18

slackware pisze:
... tak się kończy zabawa brzytwą ;-)


Mów do mnie po polsku, jestem blondynką i nie bardzo rozumiem, co masz na myśli odnośnie tej brzytwy :mrgreen:

aga_tka
Posty: 270
Rejestracja: 2008-01-30, 14:49
Lokalizacja: skądinąd

Postautor: aga_tka » 2008-09-02, 22:19

Aaaa, już rozumiem ! :lol:
Ależ musiałam długo nad tym mysleć :-P

rob
Posty: 597
Rejestracja: 2007-08-08, 09:50
Lokalizacja: Pomorskie

Postautor: rob » 2008-09-02, 22:30

slackware tak, jak najbardziej drętwienia mogą być spowodowane problemami z kręgosłupem, dzieje się tak gdy kręgi uciskają na nerwy. A jak wynik MRI głowy i ewentualnie odcinka szyjnego ?.

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2008-09-03, 07:52

[quote="aga_tka"] (teraz już jestem mądra i wiem, jak się ten objaw nazywa, kiedyś nie miałam zielonego pojęcia). Agatko a jak to się nazywa bo mam to samo a nawet nie wiedziałem że to ma jakąś nazwe. Też przy schylaniu głowy do klatki odczuwam nie wiem jak to nazwać może mrowienie.
Bob budowniczy zawsze da rade.

aga_tka
Posty: 270
Rejestracja: 2008-01-30, 14:49
Lokalizacja: skądinąd

Postautor: aga_tka » 2008-09-03, 09:24

Jest to objaw Lhermitte'a.

W Wikipedii opisany jest następująco :

"Objaw Lhermitte'a – objaw neurologiczny polegający na poczuciu "prądu elektrycznego", rozprzestrzeniającego się w dół kręgosłupa przy zgięciu głowy ku dołowi.

Dodatni objaw Lhermitte'a może świadczyć o:

stwardnieniu rozsianym
niedoborze witaminy B12
spondylozie szyjnej
guzach rdzenia kręgowego
zespole Devica
chorobie Behçeta
poradiacyjnej mielopatii
nie jest więc on objawem swoistym. "

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Postautor: slackware » 2008-09-03, 19:47

rob pisze:slackware tak, jak najbardziej drętwienia mogą być spowodowane problemami z kręgosłupem, dzieje się tak gdy kręgi uciskają na nerwy. A jak wynik MRI głowy i ewentualnie odcinka szyjnego ?.


MRI głowy mam pokochane bo tak jak już wspominałem przeszedłem wylew. Jednym słowem mam pokichane w głowie. Jak mi kiedyś mama mówiła, nie wierzyłem, a MRI jednak to potwierdza ;-)
A tak na poważnie to wykryte jest jedno ognisko diemielinizacji w głowie, jednak z tego co mówi mój neurolog obraz MRI głowy jest zaburzony przez pozostałości po wylewie i potrzebne jest co jakiś czas kontrolne badanie.
W odcinku szyjnym kręgosłupa nie wykryto żadnych zmian diemielinizacyjnych, natomiast są zwyrodnienia.
- spłycenie fizjologicznej lordozy szyjnej,
- zmiany zwyrodnieniowe: dehydrytyzacje tarcz międzykręgowych, zmniejszona rezerwa płynowa kanału kręgowego, no i wypadanie jądra miażdżystego w głąb powierzchni rdzenia kręgowego bez kolizji ze strukturami nerwowymi.
Aha i jeszcze uwypuklenie jakiejś tarczy międzykręgowej.
Okazuje się że nie tylko w głowie mam pokichane to co ją nosi też nie w najlepszym stanie.

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2008-09-03, 20:51

Dzięki ag-atko lepiej nie wiedzieć jednak co mi jest bo przecież zdrowy jestem i basta.
Bob budowniczy zawsze da rade.

aga_tka
Posty: 270
Rejestracja: 2008-01-30, 14:49
Lokalizacja: skądinąd

Postautor: aga_tka » 2008-09-04, 09:25

Dobrze mówisz, zgredek... :-D

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Postautor: slackware » 2008-09-04, 22:27

:-(

aska77k1
Posty: 1
Rejestracja: 2008-09-23, 06:11
Lokalizacja: Głogów

Postautor: aska77k1 » 2008-09-23, 07:00

Cześć! Jestem pełna podziwu,żyć z taką chorobą i mieć tyle radości jak wy. Ja nie jestem chora ale mam w rodzinie osobę która choruje. Jego stan z miesiąca na miesiąc się pogarsza i powiem szczerze że leki lekami ale psychika jest równie ważna, ale on pod tym względem jest bardzo słaby. Gdy patrze na niego serce mi sie kraje a do tego nie ma funduszy na leczenie. jestem zolwersoana faktem ze nie ma fundacji ktora by pomagala choremu na SM
Aśka

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2008-09-23, 07:39

poczytaj nasze posty, dowiesz się wielu rzeczy, których żaden lekarz Ci nie powie. Co do fundacji, to istnieje stowarzyszenie osób chorych na SM, trzeba tylko poszukać w necie. Pozdrawiam


Wróć do „Archiwum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 292 gości