w moim przypadku

ola
Posty: 9
Rejestracja: 2008-09-01, 22:41

w moim przypadku

Postautor: ola » 2008-09-07, 04:32

W moim przypadku na moje szczescie moze tak zle nie jest nie bylam jeszce sterydami leczona bo nie bylo zadnych rzutow.Zaczelo sie od tego ze pewnego dnia obudzilam sie z mocnym bolem glowy i gdziekolwiek sie patrzylam czy to w bok czy w gore lub w lewo bardo bolaly mnie oczy a najbardziej to prawe :roll: trwalo to ponad tydzien.Od ponad roku czasu mam problem z chodzeniem czuje sie jka totalna sierota mam kiepski balans czasem potrafie co chwile sie niezle potknac ide jak piana a po 10 minutach chodzenia moja prawa noga totalnie siada jest jak z waty praktycznie jej nie czuje i mam wrazenie ze odczepi sie z mojego biodra a biegac? juz zapomnialam jak to sie robi poprostu nie jestem wstanie.Przypomina mi sie jak kiedys co chwile jezdzilam na zawody super biegalam tak duzo chodzilam zaden problem...te czasy juz minely .Zza kazdym razem gdy ide moja choroba daje mi o sobie znac...No ale wracajac do tych oczu ktore mnie tak bolaly..wiec poszlam do okulisty po kontakty bo przyszlo mi do glowy ze najprawdopodobnie mam okulary zle dobrane tam zrobiono mi szereg badan i doszli ze musze sie udac to specjalisty bo najprawdopodobnie mam oko spuchniete z tylu a w najgorszym wypadku lekarstwem beda sterydy.poszlam do specjalisty tam po badaniach dodalam ze mam problem z pecherzem i z chodzeniem wiec wyszlo na to ze to musi wszystko byc powiazane i wyslano mnie tym razem na przeswietlenie mozgu i neurolog poinformowal o diagnozie ktorej domyslala sie moja rodzinna lekarka ale zbagatelizowalam jej przypuszczenie i bylam na 10oo% ze myli sie hehe niestety.W hponiedzialek teraz mam przeswietlenie kregoslupa i na podstawie tego przeswietlenia jak nerwy sa popuchniete przepisze w jakiej ilosci mam brac dozylnie copaxone.Obecnie od roku mieszkam w Chicago i musze przyznac ze opieke medyczna mam bardzo dobra nie mowiac o kosztach :2: Tutaj tez mam meza Sebastiana to u niego mam wielkie oparcie chyba zalamalabym sie doszcednie gdyby nie on.Ah rozpisalam sie jakos sie musialam wygadac a Wy pewnie juz dawno chrapiecie o ok pobudka juz skonczylam :mrgreen:
olka

niunka11
Posty: 54
Rejestracja: 2008-08-16, 13:42
Lokalizacja: Koszalin
Kontaktowanie:

Postautor: niunka11 » 2008-09-07, 11:08

Fajnie ,że to opisałaś i to jet chore ,że u nas w POlsce praktycznie tej opieki nie ma a za granica jest to jest wrecz przykre podobno nasz kraj jest jednym z najogorszych jesli chodzi o leczenie SM no a oparcie jest bardzo duze..ja jestem w trakcie diagnostyki niewiem jeszcze co mi jst na 100% i ciagle jest nadzieje ze to nie to..Pozdrawiam

Ula M
Posty: 90
Rejestracja: 2008-09-03, 20:46
Lokalizacja: UK

Postautor: Ula M » 2008-09-07, 17:01

Cześć Ola! Nastepna rówiesniczka :-) Z tego co napisalas o sm wiesz rowniez od niedawna,to tak jak ja,tylko u mnie objawiło sie ono dosc ostrym rzutem.No na pewno byly wczesniej jakies sygnały,ale skad mialam wiedziec ze to to cholerstwo...Troche oswoilam sie z ta mysja,ale dalej nie raz zadaje sobie pytanie dlaczego akurat ja?...Podobnie jak ty rowniez przebywam za granicą,tylko,ze w Anglii(od niemalze 3 lat).Niestety jak na razie osobiscie bardzo zawiodłam sie na tutejszej opiece medycznej.Jeszcze mnie nawet nie zdiagnozowali,nie podali zadnych leków,czekam na ich wyniki,a tymczsem pojechalam do Polski,leczylam sie panstwowo(refundpwane z karty europejskiej) i o moim sm wiem juz od póltora miesiaca i jestem miesiąc po kuracji sterydami.Ciekawe jak bedzie wygladac ich leczenie,gdy sie zorientuja,ze to stwardnienie.Mam do ciebie pytanko jak to blizej wyglada w Stanach,musisz placic za leczenie?

ola
Posty: 9
Rejestracja: 2008-09-01, 22:41

Postautor: ola » 2008-09-07, 21:42

Co do leczenia to jak najbardziej pewna kwote musze wyciagnac z kieszeni ale tutaj wiem za co place i nie zaluje.Zglebiajac temat to w Stanach wszystko zalezy od tego czy jestes ubezpieczona i jakie masz to ubezpieczenie.Jesli nie jestes ubezpieczona to juz po Tobie hehe wszystko jest tak drogie ze nawet nie mowic ile.ratuje Cie jedynie ubezpieczenie ale tez zalezy jakie np. ja mam po mezu i to jest z tych najlepszych ubezpieczen takze czy za lekarstwa czy za wizyte ubezpieczenie pokrywa ok.80 % kosztow reszte ja place ale to jest rooznica w przeciwienstwie di tych co maja gorsze ubezpieczenie i tym osobom naprawde wspolczuje .Wwiem sama ze gdybym byla w Plosce zginelabym bo nie byloby mnie stac wogole na leczenie . :(
olka


Wróć do „Archiwum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 264 gości