Święta, święta, święta... :)
Nawijam cokolwiek mam. Sznurek, nitkę, kordonek, wełnę, ogólnie resztki. Aiszka ma rację, do usztywnienia albo krochmal albo klej do drewna z wodą. Ja używam wikol.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zosiako, łącznie zmieniany 1 raz.
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway
Super bombki, choinki a i kiełbachą zapachniało... Choinki już nie zdążę zrobić ale bombki...kto wie... Dzięki za pochwałę pierniczątek, tamtych już nie ma są nowe
dla odmiany poszłam w klasykę z kolorami
a jeszcze pokaże Wam mój wieniec adwentowy
kolor świec w moim przypadku zupełnie przypadkowy - takie miałam pod ręką
- świece zapala się kolejno w każdą niedzielę adwentu. Przeważnie są 3 fioletowe i jedna różowa (na trzecią niedzielę GAUDETE - Radujmy się)
dla odmiany poszłam w klasykę z kolorami
a jeszcze pokaże Wam mój wieniec adwentowy
kolor świec w moim przypadku zupełnie przypadkowy - takie miałam pod ręką
- świece zapala się kolejno w każdą niedzielę adwentu. Przeważnie są 3 fioletowe i jedna różowa (na trzecią niedzielę GAUDETE - Radujmy się)
Uśmiechnij się
Dorota
DK - KWC
Dorota
DK - KWC
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Zosiako strasznie fajnie nawijaszzosiako pisze:Nawijam cokolwiek mam
Rybko, klasycznie nie znaczy gorzejrybka pisze:poszłam w klasykę z kolorami
Beata:) pisze:Wklejajcie proszę zdjęcia wszystkiego, co tylko wiąże się u Was z tym wyjątkowym Świętem. Wasze choinki..., Wasze zwierzaki na śniegu czy wśród kabli rozświetlających Wasze choinki
No, ja wklejam niezmordowanie
Śniegu co prawda nie ma, ale są kable i... zwierzaki, a mianowicie ten jeden jedyny , nasza Helka - modelka
[center]Krótki odpoczynek przed...[/center]
[center][/center]
[center]... ubieraniem pierwszej w moim życiu choinki...[/center]
[center][/center]
[center]Chyba nieźle mi poszło, mimo że kilka bombek się poturlało
Dzieci zrobiły papierowy łańcuch, oryginał sam w sobie [/center]
[center][/center]
.........jest coś, co Nas łączy.......
Zośka-wklej Hele do kociego kącika ,bo ten temat za jakiś czas wystygnie i nam Hela ucieknie ,a szkoda bo jest na tych fotkach cudna
Rybeńko pierniczki extra ,zwłaszcza dekoracja , ja dałam za dużo sody i kształt mi sie zgubił ,jakies takie dziwne ,ale smaczne .Na dekor taki jak Twój -nie miałam cierpliwości (usprawiedliwienie- ciasteczek i pierniczków robilam z 3,5 kg mąki - tak dla rodziny też)
A Wasze cudeńka sa ..cudne
Rybeńko pierniczki extra ,zwłaszcza dekoracja , ja dałam za dużo sody i kształt mi sie zgubił ,jakies takie dziwne ,ale smaczne .Na dekor taki jak Twój -nie miałam cierpliwości (usprawiedliwienie- ciasteczek i pierniczków robilam z 3,5 kg mąki - tak dla rodziny też)
A Wasze cudeńka sa ..cudne
Blanka
blanka pisze:ten temat za jakiś czas wystygnie i nam Hela ucieknie
Nigdzie nie ucieknie, bo nie damy Heli zniknąć w kosmosie netu
blanka pisze:z 3,5 kg mąki
O kurcze, to już hurt i to całkiem pokaźny
Rybko, wieki temu czytałam taką książeczkę "Opium w rosole", autorstwa Pani Musierowicz. Teraz mi o tym przypomniałaś. Wszyscy mi o tym przypomnieliście.
Czy ktoś ma podobne spostrzeżenia jak ja ?
Co roku ostatnią rzeczą jaką zdejmuję z choinki to lampki, żebym był pewny, że świecą. Z prądu wyłączam jak już są w pudełku. Przynoszę je za rok i... nie świecą
W tym roku to przewidziałem i w drodze do domu kupiłem nowy komplet
Wyjąłem stare z pudełka i... świecą
Uwaga, uwaga, ogłoszenie last minute:
- Tanio sprzedam nowy komplet lampek
Co roku ostatnią rzeczą jaką zdejmuję z choinki to lampki, żebym był pewny, że świecą. Z prądu wyłączam jak już są w pudełku. Przynoszę je za rok i... nie świecą
W tym roku to przewidziałem i w drodze do domu kupiłem nowy komplet
Wyjąłem stare z pudełka i... świecą
Uwaga, uwaga, ogłoszenie last minute:
- Tanio sprzedam nowy komplet lampek
Chcesz pogadać, gadaj tylko cicho proszę, bo mi ryby płoszysz
ZIBI
ZIBI
U mnie w tym roku nie ma choinki w salonie.
Jest mała u córki i jeszcze mniejsza na klatce schodowej,
Zrobiłam sobie do salonu duży żywy stroik we flakonie. Wiszą też moje 3 wielkie gwiazdy z pazłotka. Czerwona, niebieska i srebrna. Stare ale moje.
Powiesiłam na nim (jak to córka mówi ) babcine bombki i figurki jest tam księżyc sopel, szyszka, mikołaj i jeszcze kilka.
Do kuchni zrobiłam stroik wiszący na kwietniku, w miejsce paprotki.
Mam takie specjalne naczynie wygląda jak wysoki talerz na dół wlewa się wodę z kratką na górze do włożenia żywych kwiatów np. Powkładałam gałęzie jegliny, dookoła zawiesiłam kilka malutkich bombek( starych babcinych) Postawiłam na kwietniku na ścianie i....wygląda bombowo, jeszcze takiego nie widziałam.
To tyle, fotek nie umiem a córa nie chce zrobić, bo ... mama no coś ty, toż to obciach
Jest mała u córki i jeszcze mniejsza na klatce schodowej,
Zrobiłam sobie do salonu duży żywy stroik we flakonie. Wiszą też moje 3 wielkie gwiazdy z pazłotka. Czerwona, niebieska i srebrna. Stare ale moje.
Powiesiłam na nim (jak to córka mówi ) babcine bombki i figurki jest tam księżyc sopel, szyszka, mikołaj i jeszcze kilka.
Do kuchni zrobiłam stroik wiszący na kwietniku, w miejsce paprotki.
Mam takie specjalne naczynie wygląda jak wysoki talerz na dół wlewa się wodę z kratką na górze do włożenia żywych kwiatów np. Powkładałam gałęzie jegliny, dookoła zawiesiłam kilka malutkich bombek( starych babcinych) Postawiłam na kwietniku na ścianie i....wygląda bombowo, jeszcze takiego nie widziałam.
To tyle, fotek nie umiem a córa nie chce zrobić, bo ... mama no coś ty, toż to obciach
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 109 gości