Witaj wśród nas.
Tuja i Renia doradziły to, co najważniejsze. W tej chwili pierwszym i najważniejszym krokiem jest ratowanie duszy i wizyta u specjalisty. Czasami jest tak, że człowiek nie potrafi odnaleźć właściwej drogi do samego siebie i wówczas psycholog/psychiatra jest tym, który po prostu poda lampę i oświetli drogę wśród mroków własnej, zagubionej natury. To lekarz dusz i naprawdę wiele może pomóc Jeśli odnajdziesz samego siebie znajdziesz siłę na walkę z trudnościami. Nie jesteś sam. My postaramy się w miarę możliwości doradzić czy pomóc, ale nie zastąpimy Twojej woli i Twojej siły- siły, którą masz w sobie jak każdy z nas. Musisz ją tylko odnaleźć.
I tak jak wspomniała tuja- pukaj do drzwi organizacji, które są zobowiązane pomagać w trudnych sytuacjach. Trzymać będę kciuki za powodzenie.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę dużo nadziei na przyszłość
POMOC NA MIARE ZYCIA
Moderator: Beata:)
Witaj PITBUL Nie pisz, proszę, że byłeś silnym człowiekiem, bo jesteś nim nadal, tylko gdzieś się w tym wszystkim pogubiłeś. Fakt, że napisałeś o swoich problemach i zwróciłeś się o pomoc, to ogromny krok naprzód i wierzę, że znajdziesz w sobie siłę na kolejne. Wsparcie psychiczne, ogromną dawkę optymizmu i dystansu do choroby znajdziesz na Forum, poza tym poszukaj pomocy w podanych wyżej organizacjach, spróbuj skontaktować się z najbliższym oddziałem PTSR lub Stowarzyszeniem Chorych. Powodzenia
Trzymam kciuki i pozdrawiam
Trzymam kciuki i pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho
WITAM!CHCIALBYM WAM WSZYSKIM JAKOŚ W CZYMŚ POMOC CZY DORADZIć ALE NA CHWILE OBECNA JESTEM W SYTUACJI KRYTYCZNEJ ALE BARDZO DZIEKUJę ZA SLOWA WSPARCIA TO BARDZO DUŻO DAJE TYMBARDZIEJ Ż E REALNIE ZOSTALEM SAM Z TYM WSZYSKIM A OSOBY NAJBIŻSZE TRYWIALIZUJE MOJA SYTUACJIę I MÓJ STAN PSYCHOFIZYCZNY
Co mnie nie zabije to mnie wzmocni...
Robert, oj nieładnie, byłeś na forum a w "pogaduszkach" ani słowa od Ciebie
nawet dzień dobry?
Odpowiem Ci tak ....umiesz liczyć ? licz na siebie, resztę delikatnie
nawet dzień dobry?
PITBUL pisze:OSOBY NAJBIŻSZE TRYWIALIZUJE MOJA SYTUACJIę I MÓJ STAN PSYCHOFIZYCZNY
Odpowiem Ci tak ....umiesz liczyć ? licz na siebie, resztę delikatnie
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Cześć Robert
Dziewczyny napisały wszystko,gdzie się udać i czego oczekiwać.Chcesz bardzo zmienić to jak żyjesz.To tak jakbyś już zmienił.Daj sobie trochę czasu,nabierz dużo powietrza w płuca i powiedz głośno "KONIEC"
Wierzę,że jesteś mocny,bo tacy wszystkie sm-eki.Ty też.Pitbul to pies co walczy do końca.
Zaglądaj na forum i zobaczysz,że Ty też komuś możesz pomóc.Jesteś w domu.
Pozdrawiam.
Dziewczyny napisały wszystko,gdzie się udać i czego oczekiwać.Chcesz bardzo zmienić to jak żyjesz.To tak jakbyś już zmienił.Daj sobie trochę czasu,nabierz dużo powietrza w płuca i powiedz głośno "KONIEC"
Wierzę,że jesteś mocny,bo tacy wszystkie sm-eki.Ty też.Pitbul to pies co walczy do końca.
Zaglądaj na forum i zobaczysz,że Ty też komuś możesz pomóc.Jesteś w domu.
Pozdrawiam.
Wojtek
Witaj Robert , tak jak przedpiszący uważam, że zarejestrowanie się na forum już jest pierwszym krokiem w dobrą stronę. Zbierz siły, które na pewno masz i zgłoś się do psychologa/psychiatry czy organizacji o których była mowa. Trzymam za Ciebie kciuki i pamiętaj, że: "Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy".
"Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada ale na tym, że potrafi się podnosić."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 481 gości