Ciągle jeszcze w ciężkim szoku!!!!

Przedstaw się innym użytkownikom

Moderator: Beata:)

stary7817
Posty: 9
Rejestracja: 2011-09-29, 13:05
Lokalizacja: gorzów wlkp.

Ciągle jeszcze w ciężkim szoku!!!!

Postautor: stary7817 » 2011-09-29, 13:28

[center]Witam Was kochani forumowicze!!![/center]
Nie wiem tak na 100% czy już stałem się nieszczęśliwym posiadaczem SM czy może jednak to inna przypadłość ...........lecz utożsamiam się z Wami i staram się nie oszukiwać w oczekiwaniu na wyniki punkcji lędźwiowej.
Na imie mi Maciek mam 33 lata i na co dzień pracuję w Banku. Jakieś cztery tygodnie temu pojawiły się pierwsze objawy a mianowicie zauważyłem, że przy pochylaniu głowy do przodu czuje mrowienie biegnące wzdłuż moich pleców po końce palców lewej ręki oraz poprzez całą lewa nogę do jej samego końca. Objawy utrzymywały się przez około tydzień po czym wylądowałem u neurologa i otrzymałem serię w pośladki z B12 i grupy jej podobnych. Nie ustąpiło, więc po prywatnej wizycie u neurochirurga i skierowaniu do szpitala gdzie spędziłem ostatnie dwa tygodnie, wykonano serię badań, moczu,krwi, NMR głowy, NMR odcinka lędźwiowego oraz NMR odcinka szyjnego, w którym wykryto zmianę demielinizacyjną na odcinku 25mm. Podano mi sterydy w ilości pięciu sztuk i z potężnym bólem głowy po punkcji lędźwiowej wypisano do domu bez diagnozy lecz jako obserwowanego w kierunku SM.
Dwa dni nie mogłem do siebie dojść,załamanie nerwowe, myśli a co będzie za miesiąc,dwa, jak zabezpieczyć moją dziewczynę, dla której wziąłem kredyt mieszkaniowy, a który spłacamy od czterech lat, plany co do ślubu,dzieci wszystko stanęło pod znakiem zapytania. Po trzech dniach zaczynam pomału chodzić na spacery, ponieważ zauważyłem,że łóżko zaczęło mnie wciągać a depresja pogarsza mój stan fizyczny a co gorsza psychiczny. Tak wiem,że to nie wyrok ale gdzie się udać, kto może potwierdzić przypuszczenia Gorzowskich lekarzy bo diagnozy jeszcze nie mam.Czekać na wyniki z punkcji a potem gdzie?? do kogo?? jak rozpocząć skuteczne leczenie??
Proszę doradźcie jak sobie z tym wszystkim poradzić???
Drętwienia nadal odczuwam czy to normalne że po sterydach dalej je odczuwam i czy w ogóle ustąpią.
Wiem dużo tych znaków zapytania ale myślę,że tylko tu moge uzyskać poradę i pomoc oraz wsparcie.
Maciek

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2011-09-29, 14:21

Hej ! Nie wiem dlaczego rysujesz od razu taki czarny scenariusz :?:
Żeby postawić diagnozę trzeba spełnić wiele kryteriów, których moim zdaniem u Ciebie brak, masz tylko jedną zmianę w kręgosłupie, rozumiem, że MRI głowy czyste, bo nic nie piszesz............. :roll: ( jak czekałam na swój wynik MRI głowy to spodziewałam się może kilku zmian, a tam od razu 9, przyznasz, że niemało, chciałabym żeby u mnie tylko podejrzewali :roll:, ale nie podejrzewają, bo są pewni ) :-/
stary7817 pisze: Podano mi sterydy w ilości pięciu sztuk

u nas sterydy podają tylko przy ciężkich objawach typu niedowłady, przy mrowieniach nie podają ( widocznie co kraj to obyczaj )..........
stary7817 pisze:plany co do ślubu,dzieci wszystko stanęło pod znakiem zapytania.

dlaczego zatrzymujesz się w miejscu ?, możesz spokojnie założyć rodzinę, mieć dzieci, jeżeli miałeś takie plany to je zrealizuj :!:, moja lekarka po diagnozie ( przypominam, że Ty jej nie masz ) powiedziała mi, że mam żyć tak jak do tej pory, to żyję, owszem mam gorsze dni, ale nie będę swoimi humorami zadręczać rodziny, przecież życie toczy się dalej...............

jak będziesz się zadręczał to będziesz oczami wyobraźni widział to czego nie masz w rzeczywistości, na początku wyobraźnia przypisuje nam wiele objawów, których nie ma.......... nie oglądaj się za siebie, myśl o tym co możesz zrobić aby mieć dobre samopoczucie, nie zadręczaj siebie ani dziewczyny, bo Jej też na pewno nie jest łatwo, dacie radę, czego z całego serca Wam życzę :-)
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2011-09-29, 14:38

Witaj na forum Maćku ;-)

Chciałabym tu napisać teraz elaborat, ale nie będę zanudzać, bo jesteś facetem inteligentnym, więc szybko zrozumiesz, o co chodzi.
Przechodzisz teraz to, co znam ( nie tylko ja) doskonale z autopsji. Po latach od diagnozy łatwiej jest mi zrozumieć pewne rzeczy.Trwało to niestety, ale tu innego wyjścia nie ma- tylko czas zrobi swoje. A co zrobi? Będziesz silniejszy, uodporniony choć wcale nie pogodzony, z całym dziwnym światem. Spłacisz ten kredyt ( tu nie ma zmiłuj, a jaka motywacja :mrgreen: ), będziesz pracował, założysz rodzinę i ...będziesz szczęśliwy. Wiem, teraz to dla Ciebie utopia. Wspomnisz jednak kiedyś moje słowa.
Teraz wyjdź szybko z tego doła, korzystaj z pięknej jesieni, kochaj, rób wszystko, aby się czymś zająć. Depresja to najgorsza choroba na ziemi. Prowadzi do samotności i rozwala po drodze wszystko, co tak cenimy. Jesteś wartościowym człowiekiem i SM (co jeszcze jest pod znakiem zapytania) niczego tu nie zmieni, bo jest...za cienkie :-D
stary7817 pisze:Drętwienia nadal odczuwam czy to normalne że po sterydach dalej je odczuwam i czy w ogóle ustąpią.

Normalne, ale może trwać jeszcze jakiś czas.
stary7817 pisze:Czekać na wyniki z punkcji a potem gdzie?? do kogo?? jak rozpocząć skuteczne leczenie??

Najpierw wyniki, a potem będziemy radzić, co dalej.
Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się i eeejjj Stary- będzie OK :-)
Obrazek

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-09-29, 15:26

Witaj stary :?: ;-)
Beata:) pisze:Najpierw wyniki, a potem będziemy radzić, co dalej.

właśnie tak :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

martyna
Posty: 2661
Rejestracja: 2010-03-04, 14:33
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Postautor: martyna » 2011-09-29, 15:29

Witam Cię Maćku bardzo serdecznie :-)
Na niektóre pytania nie ma odpowiedzi i tego nauczyć się najtrudniej...

Awatar użytkownika
roma1134
Posty: 4829
Rejestracja: 2011-01-30, 22:15
Lokalizacja: polska

Postautor: roma1134 » 2011-09-29, 15:29

:607: Witaj Maciek nie myśl o chorobie
Nie zamrtwiaj się Żyj normalnie

GOCHA1802
Posty: 82
Rejestracja: 2011-01-06, 18:02
Lokalizacja: BRUXELLA

Postautor: GOCHA1802 » 2011-09-29, 15:34

Hej Macku!!!!!Trzymaj sie ;-) !!!!!
GOCHA1802

stary7817
Posty: 9
Rejestracja: 2011-09-29, 13:05
Lokalizacja: gorzów wlkp.

Postautor: stary7817 » 2011-09-29, 15:53

Już Was pokochałem i niezależnie od tego jaka będzie diagnoza będę tu stałym gościem!!!!
Dziękuje Wam za te słowa otuchy, wiem, macie racje nie wolno się zatrzymywać w miejscu ,bo można utknąć na dłużej.
Jednak obawy zostają a przy kimś takim jak ja: "koziorożec", zawsze uparty dąży do celu, za wszelką cenę, lubię mieć wszystko zaplanowane i pod kontrolą......świadomość SM burzy cały mój porządek. Tak wiem również, że choroba nie wybiera i jeżeli dotknie i mojej osoby będę zmuszony się z tym pogodzić i spróbuję za wszelką cenę z nią walczyć choćby dla kobiety , która odwiedzała mnie codziennie przez te dwa tygodnie w szpitalu, pomimo tego że pracowała do wieczora była zawsze obok mnie.
Piszę to i łzy się same cisną bo zdaję sobie sprawę ile wy musieliście przejść pisząc to wszystko i mnożąc swoje przykłady próbując pocieszyć takich zagubionych jak ja, którzy trafiają w to dzięki Ci Boże miejsce.
Ale o dziwo nie użalam się nad sobą i nigdy nie próbowałem, zauważyłem że przygniotły mnie sprawy codzienne, pytania typu a jak ona sobie poradzi?, przecież sama nie spłaci kredytu.....tyle obowiązków i co dalej???. Owszem każdy zadaje sobie takie pytania często codziennie ale ja po prostu robiłem swoje.
W tej chwili mam wrażenie,że wszystko zwolniło o połowę ,myśli kłębią się strasznie ale mimo wszystko nawet nie macie pojęcia jak bardzo mi pomogliście. Wszyscy znajomi i cała rodzina każdy powtarza będzie dobrze ale usłyszeć to od nich od tych ,którzy nie maja o tym pojęcia a od Was od tych, którzy zmagają się z SM na co dzień to przynajmniej dla mnie spory kopniak w zadek. Więcej postaram się napisac po niedzieli jak będę miał wyniki z punkcji ....
Dzieki :-|

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-09-29, 16:17

stary7817 pisze:zauważyłem że przygniotły mnie sprawy codzienne, pytania typu a jak ona sobie poradzi?, przecież sama nie spłaci kredytu.....tyle obowiązków i co dalej???. Owszem każdy zadaje sobie takie pytania często codziennie ale ja po prostu robiłem swoje.

wiem Maćku i rozumiem Ciebie bardzo dobrze. Spłacicie kredyt razem - nie sama,
nie umierasz, więc.... a na dodatek, to nie jest choroba śmiertelna i..."nie taki diabeł straszny..." uwierz. Wychowałam 3 dzieci więc trochę wiem co piszę. ;-)
Dalej rób swoje, tak jak do tej pory.
Obowiązki są dobrym lekarstwem dla Nas, za dużo wolnego czasu- za dużo rozmyślania itd.
pozdrawiam cieplutko :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2011-09-29, 16:26

Witaj Maciek; uruchom "zimny osąd sytuacji" bankowca, absolutnie nie rezygnuj z niczego. W tej grze nic nie jest przesądzone; nawet jak się ma "diagnozę - SM".

stary7817
Posty: 9
Rejestracja: 2011-09-29, 13:05
Lokalizacja: gorzów wlkp.

Postautor: stary7817 » 2011-09-29, 16:39

Na prawdę dziękuję wam za te wypowiedzi, mam wrażenie że nawet gościa o skłonnościach samobójczych postawiły by do pionu i zmusiły do analizowania całości tematu a nie tylko wybranych jego składników..... zgadzam się z Wami trzeba przeć do przodu i Halinko słuszne spostrzeżenie trzeba grać ....... więc postaram się grać tak długo jak tylko organizm pozwoli mi na to!!!
Mam pytanie lekarze przepisali mi mydocalm, apo-napro,neurovit i osłonwe na żołądek gdyż kiedyś leczyłem się na wrzody dwunastnicy. Mam wrażenie , że po tych lekach nie funkcjonuje zbyt poprawnie, odczuwam dyskomfort w żołądku, czasem rano lekkie zawroty głowy. Co sądzicie odstawić te leki???? Mydocalm miał chyba pomóc na sztywnienie karku po podaniu sterydów, jednak pomału mi to mija.....

martyna
Posty: 2661
Rejestracja: 2010-03-04, 14:33
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Postautor: martyna » 2011-09-29, 16:39

stary7817 pisze:niezależnie od tego jaka będzie diagnoza będę tu stałym gościem!!!!

Cieszymy się :mrgreen:

stary7817 pisze:Jednak obawy zostają a przy kimś takim jak ja: "koziorożec", zawsze uparty dąży do celu, za wszelką cenę, lubię mieć wszystko zaplanowane i pod kontrolą......świadomość SM burzy cały mój porządek.

Uparty koziorożec wita jeszcze raz upartego koziorożca ;-)
Diagnoza SM dla każdego z nas była i jest ciężką do przyjęcia ale jakoś staramy się żyć dalej wbrew wszystkiemu ;-)

stary7817 pisze: i spróbuję za wszelką cenę z nią walczyć choćby dla kobiety , która odwiedzała mnie codziennie przez te dwa tygodnie w szpitalu, pomimo tego że pracowała do wieczora była zawsze obok mnie.

I tak trzymaj :mrgreen: Może trzeba będzie odrobinę zwolnić, ale "żyj i rób dalej swoje" :-)

Pozdrawiam serdecznie :588:
Na niektóre pytania nie ma odpowiedzi i tego nauczyć się najtrudniej...

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2011-09-29, 17:00

stary7817 pisze:Mam wrażenie , że po tych lekach nie funkcjonuje zbyt poprawnie, odczuwam dyskomfort w żołądku, czasem rano lekkie zawroty głowy. Co sądzicie odstawić te leki????

Sam o tym nie decyduj. Jeśli masz wątpliwości, zadzwoń do lekarza, który Ci to zaordynował.

Domyślam się, że w szpitalu dostałeś Solu Medrol (?). Jeśli tak, to pamiętaj, że kiepskie samopoczucie po nim może trwać nawet 2-3 miesiące, a osłona żołądka jest konieczna, tym bardziej w Twoim przypadku.
Pozdrówka ;-)
Obrazek

Szarlej
Posty: 115
Rejestracja: 2011-07-25, 21:43
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Postautor: Szarlej » 2011-09-29, 18:38

No cześć

U mnie bardzo podobnie jak u Ciebie...choć ja mam też małe i nieliczne zmiany w głowie i te prążki też niestety są......mrowienia i prąd nie przechodzą...
Też mam kredyt :mrgreen: duży kredyt :20: no i ja już mam dwójkę dzieci...więc też się zastanawiam jak to nimi będzie.....z drugiej strony mam zamiar pracować dokąd wystarczy mi sił, pracuję dość intensywnie... z drugiej strony jeśli nie dam rady już pracować to pewnie będzie to widać i pewnie dostanę rentę.
Renta jest uzależniona od średniej z dochodów więc tak czy inaczej na ratę i chleb powinno wystarczyć....tak to sobie wymyśliłem......a umierać jeszcze nie zamierzam...
przy okazji rzuciłem palenie, wziałem się za odchudzanie i nadciśnienie, kto wie może dzięki tej diagnozie pożyję dłużej :-D No i jeszcze jedno trzymam się wersji że mam łagodne SM - Tobie zalecam zaadaptowanie mojej filozofii :4:

kamwad
Posty: 34
Rejestracja: 2011-08-31, 13:01
Lokalizacja: Polska

Postautor: kamwad » 2011-09-29, 19:15

stary7817 pisze: świadomość SM burzy cały mój porządek.
W tej chwili mam wrażenie,że wszystko zwolniło o połowę ,myśli kłębią się strasznie


Cześć! :564:

Czytając Twoje słowa wydaje mi się, że jesteśmy do siebie dość podobni, jeśli chodzi o podejście do życia i chęć "układania" go tak, aby wszystko było pod naszą kontrolą (i też pracuję w finansach :695: ). Podobnie też tę wielką niewiadomą, która nas spotkała, coś, co się wymyka z naszych schematów, przeżywamy. Ja też o podejrzeniu SM wiem od niedawna, zresztą możesz przeczytać opis mojej historii gdzieś tutaj na Forum.

I powiem Ci, że owszem - ci ludzie tutaj są niesamowitym skarbem i wsparciem, ale nie będę kłamał - bardzo często jest mi ciężko, tak jak zapewne i Tobie. Wciąż budzę się z poczuciem przeogromnej niepewności i... strachu. To chyba normalne. Byleby to nie blokowało naszego działania. Tym bardziej, że stres jest naszym wrogiem!

Damy radę, tego Tobie i wszystkim nam życzę!


Wróć do „Przedstaw się”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości